Wydarzenia wokół Cypru nabierają coraz większego tempa. Wczoraj parlament nie wyraził zgody na nałożenie kontrowersyjnego podatku na depozyty, co zostało niekorzystnie ocenione przez rynki finansowe – kurs euro mocno stracił po publikacji doniesień w tej sprawie.
»Na Wall Street niewielkie zmiany indeksów, dziś decyzja Fed |
Jednak kilka chwil później agencja Bloomberg poinformowała, że Europejski Bank Centralny zamierza dostarczyć niezbędną płynność Cyprowi w ramach obowiązujących rozwiązań. To istotnie zmienia położenie Nikozji na jej korzyść.
We wrześniu poprzedniego roku Mario Draghi obiecał, że EBC będzie kupował każdą ilość obligacji, jeżeli tylko kraj strefy euro o to poprosi. Warunkiem otrzymania wsparcia jest przedstawienie programu naprawy finansów publicznych.
Takie rozstrzygnięcia nie zadowoliły jednak amerykańskich inwestorów – na nowojorskiej giełdzie zanotowano spadkową sesję trzeci dzień z rzędu. S&P 500 spadł ponad 0,2 proc. a Nasdaq niemal 0,3 proc. Jedynie Dow Jones obronił się przed spadkami, rosnąc 0,03 proc.
![]() | » Cypr sięgnął do kieszeni obywateli. Czy to możliwe w Polsce? |
Natomiast na azjatyckich giełdach przeważają dobre nastroje. Chiński SCI rośnie ponad 2,4 proc. a hongkoński Hang Seng powyżej 0,7 proc. Japońska giełda jest dzisiaj zamknięta.