Dziś poznamy decyzję Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego w Hadze, który zajmuje się sporem terytorialnym na Morzu Południowochińskim. Sprawę do Trybunału skierowały Filipiny. Pekin uznaje to za "polityczną farsę" i zapowiada, że postanowienie międzynarodowego gremium zignoruje.


Morze Południowochińskie w ostatnich latach stało się jednym z najbardziej zapalnych punktów Azji. To teren, do którego roszczenia terytorialne zgłaszają Chiny, Filipiny, Wietnam, Tajwan i Brunei. W ostatnich latach chińskie władze intensywnie rozbudowywały infrastrukturę na spornym obszarze. Wybudowano latarnie morskie, pas startowy dla samolotów, a nawet usypano sztuczne wyspy.
Te działania budzą niepokój u sąsiadów Chin. W ubiegłym roku Filipiny skierowały kwestię jurysdykcji na Morzu Południowochińskim do haskiego trybunału. Dziś w tej sprawie zapadnie werdykt. Chiny ogłosiły, że nie zamierzają go respektować.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin / kry