Ożywienie dopiero za rok
Mimo zdecydowanego pesymizmu na warszawskiej giełdzie, w czwartym kwartale bieżącego roku można się spodziewać niewielkiego wzrostu indeksów. Wyraźniejsze ożywienie rynku powinno nastąpić w połowie przyszłego roku - wynika z ankiety PG.W perspektywie najbliższych dwóch miesięcy WIG 20 obniży się z piątkowego poziomu 1.219,06 do 1.162,8 pkt - twierdzą ankietowani przez PG analitycy. Pesymiści uważają nawet, że indeks blue chips osiągnie 1.080 pkt. Nie brakuje również optymistycznych scenariuszy, które zakładają w tym okresie wzrost do 1.300 pkt. Do połowy marca 2002 roku można się jednak spodziewać, ze WIG 20 zyska blisko 22 proc. i osiągnie 1.483,3 pkt.
Według Anny Mączki z Beskidzkiego Domu Maklerskiego, biorąc pod uwagę bardzo negatywnie wpływające na giełdową koniunkturę, czynniki makroekonomiczne oraz zbliżające się wybory parlamentarne nie należy w najbliższym czasie oczekiwać wzrostu indeksów. Rynek jest zbyt chwiejny, aby można było precyzyjnie określić, jak będzie wyglądała sytuacja na parkiecie. Z całą jednak pewnością do wrześniowych wyborów wartość WIG-u 20 ustabilizuje się w granicach 1.080 pkt. - dodaje Anna Mączka.
Zdecydowanie bardziej optymistycznego scenariusza spodziewa się Bartłomiej Marcinkowski, analityk Fortis Securities Polska. Jego zdaniem warszawska giełda powinna zdyskontować pozytywne informacje z otoczenia makroekonomicznego na pół roku przed ich pojawieniem się w gospodarce. Moim zdaniem wszystkie negatywne czynniki znalazły już swoje odzwierciedlenie w giełdowych kursach - podkreśla Bartłomiej Marcinkowski. Nie wyklucza on jednak kłopotów, jakie mogą być udziałem spółek z poszczególnych branż. Jako przykład analityk Fortis Securities Polska wskazuje sektor finansowy. Trudna sytuacja na rynku z całą pewnością przełoży się na osłabienie kondycji polskich banków. Chodzi tutaj przede wszystkim o pogorszenie jakości portfela kredytowego poszczególnych instytucji finansowych.
Interesująco wyglądają prognozy specjalistów na koniec bieżącego roku, uaktualniane przez domy maklerskie raz w miesiącu. O ile od kwietnia do maja widoczny był stały wzrost optymizmu, to ostatnio analitycy stali się dużo ostrożniejsi w wydawaniu jakichkolwiek prognoz na temat rynku. Przypomnijmy, że jeszcze 24 maja szacunki dotyczące WIG-u zakładały wzrost indeksu do 19.057,1 pkt. na koniec bieżącego roku. Obecnie poziom 15.183,3 pkt. należy uznać za bardzo optymistyczny. Według Anny Mączki tak duża ostrożność wynika przede wszystkim z nieprzewidywalności sytuacji gospodarczej w naszym kraju.
KRZYSZTOF PĄCZKOWSKI