Deprecjacja juana i silne wzrosty indeksów akcji w ChRL
Osłabiający się chiński juan (we wtorek kurs USDCNY wzrósł do 6,5850 - najwyższy poziom od 15 stycznia) nie wpłynął negatywnie na nastroje na światowych rynkach. Zmienność na walutach była bardzo ograniczona. Europejskie giełdy oscylowały w rejonie piątkowych zamknięć. Azjatyckie w większości wzrosły.
Jednak takie zachowanie zrzucić można na karb nieobecności z powodu święta graczy z USA i Wielkiej Brytanii. Dopiero dziś poznamy właściwą reakcję na zachowanie chińskiej waluty. Zmienność przybierze na sile. Co ciekawe w ślad za deprecjacją juana nie poszły spadki na giełdach w Szanghaju. Indeks Shanghai Composite wzrósł najbardziej od 2 miesięcy. Takie niestandardowe zachowanie może być efektem interwencyjnego skupu akcji przez władze. Sytuacja na rynkach finansowych Państwa Środka pozostaje ważnym determinantem zmian na świecie.
Niemiecki urząd statystyczny podał, że w maju, według wstępnych wyliczeń, ponownie pojawiła się inflacja. Wyniosła 0,1 proc. w ujęciu rok do roku, a w przypadku wskaźnika zgodnego ze standardami Eurostatu podskoczyła do 0 proc. r/r z -0,3 proc. r/r w kwietniu. Dane okazały się zbliżone do oczekiwań. Dziś poznamy tę samą publikację dla strefy euro. W pozostałych krajach regionu utrzymuje się deflacja, przez co "ciągną" one wskaźniki ogółem w dół. Według mediany prognoz w maju CPI w regionie wyniósł -0,1 proc. r/r po -0,2 proc. miesiąc wcześniej. W kolejnych miesiącach, w związku z odbiciem cen ropy naftowej, dynamika cen tak w Niemczech, jak i całej strefie euro, będzie dalej przyspieszać. Osiągnięcie celu Europejskiego Banku Centralnego (EBC) pozostaje jednak bardzo odległą perspektywą. W najbliższych latach rynek "nie widzi" inflacji powyżej poziomu 1,5 proc.
Czy to oznacza wzmocnienie nadzwyczajnych środków polityki pieniężnej? EBC praktycznie wyczerpał arsenał środków oddziaływania na ceny. Wzrosną one dzięki odbiciu notowań surowców, a nie działaniom banku centralnego. Po jutrzejszym posiedzeniu EBC oczekujemy podtrzymania retoryki wypowiedzi z 21 kwietnia. M. Draghi na konferencji prasowej powtórzy zapewne, że ożywienie aktywności postępuje, ale jest nadal wątłe i nierównomierne, a ryzyka spowolnienia są wyższe, niż wzmocnienia dynamiki PKB. Włoch nie musi brzmieć wyjątkowo gołębio, bowiem euro - mechanizm poprzez który EBC pośrednio stara się oddziaływać na inflację - w ostatnim czasie straciło na wartości, co jest korzystną informacją z punktu widzenia osiągania celów banku. Zakładamy, że podobnie jak w kwietniu jutrzejsze wydarzenia nie przyniesie silniejszych zmian w notowaniach wspólnej waluty do dolara, gdzie ponownie na czoło katalizatora wahań wysuwa się przyszłość polityki monetarnej po drugiej stronie Atlantyku.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS
Przedstawione w niniejszym dokumencie dane, materiały i informacje zostały przygotowane wyłącznie w celach informacyjnych, przez co nie mogą być traktowane jako szeroko pojęte doradztwo finansowe, prawne, podatkowe czy też jakiekolwiek inne doradztwo inwestycyjne w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Maklerski AFS Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie zaprezentowanych materiałów. Uważamy, że źródła przedstawionych informacji są wiarygodne, nie bierzemy jednakże odpowiedzialności za ich dokładność i kompletność. Wszelkie informacje, opinie oraz inne dane mogą zostać zmienione w każdym czasie bez konieczności zawiadamiania o tych zmianach przed ich wystąpieniem.