W minionym tygodniu liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych spadła do najniższego poziomu od ponad 42 lat. Cieszyć mogą się pracownicy, ale dla giełdowych inwestorów to raczej powód do obaw.


W tygodniu zakończonym 16 kwietnia liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych zmalała do 247 tys. wobec 253 tys. tydzień wcześniej. Analitycy spodziewali się wzrostu do 265 tys. Ostatni raz tak mało podań o „kuroniówkę” spłynęło w listopadzie 1973 roku.
Gospodarczo, politycznie i społecznie była to inna epoka. Prezydentem był (jeszcze) Richard Nixon, US Army wykrwawiła się w Wietnamie, a Stany Zjednoczone wchodziły w okres stagflacji. Upadał system z Bretton Woods zapewniający ograniczoną wymienialność dolara na złoto.


Był to także fatalny okres dla inwestujących w amerykańskie akcje. Po osiągnięciu w styczniu 1973 roku szczytu hossy na poziomie 121,74 punktów indeks S&P500 poprawił ten rekord dopiero w lipcu 1980 r.


Nie był to zresztą przypadek. Historia ostatnich 50 lat pokazuje, że względna siła rynku pracy (mierzona niskim napływem „nowych” bezrobotnych) zwykle o kilka kwartałów poprzedza okres gospodarczej dekoniunktury.
Co więcej, rekordowo niskie liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych są sygnałem ostrzegawczym przed odwróceniem trendu na rynku akcji: styczeń 2006, marzec 2000, marzec 1973 – to nie były dobre momenty na zakup amerykańskich akcji. Te najlepiej kupować, gdy rekordowe liczby Amerykanów co tydzień lądują na bezrobociu.
Uwaga: ostatnie dni na wysłanie PIT-ów za 2015 rok!

Nie złożyłeś jeszcze deklaracji podatkowej za 2015 rok? Nie czekaj do ostatniej chwili - pobierz darmowy program, sprawdź dostępne ulgi i rozlicz się - szybko i bezproblemowo - z Bankier.pl. Z nami zrobisz to bez wychodzenia z domu - Twój PIT trafi do wskazanego urzędu skarbowego.