Cypryjski parlament po raz kolejny przesunął termin głosowania w sprawie opodatkowania wkładów bankowych. To podtrzymało atmosferę niepewności na europejskich giełdach i przyczyniło się do kontynuacji spadku cen akcji.
»City Interactive pod ostrzałem - traci 19% |
Kluczowe głosowanie w sprawie zaboru depozytów w cypryjskich bankach zostało przesunięte na środę. Pojawiły się też doniesienia, że stawki „podatku” mogą ulec zmianie. Nieoficjalnie mówi się, że wkłady mniejsze od 20.000 euro pozostaną nietknięte, a powyżej 100 tys. zostaną obłożone wyższą stawką niż pierwotnie proponowane 9,9%.
Sytuacja, gdy wciąż nie wiadomo, co się może wydarzyć, nie sprzyja giełdowym indeksom. Złą passę kontynuują akcje największych europejskich banków. We wtorek po południu notowania hiszpańskiego BBVA, francuskiego Societe Generale, włoskiego UniCredit oraz Deutche Banku spadały po ok. 3%. Inwestorzy mają prawo obawiać się, że sytuacja na Cyprze skłoni Włochów czy Hiszpanów do zmasowanych wypłat gotówki z banków.
»Ostra przecena Polimeksu po publikacji wyników |
Na razie jednak sytuacja wydaje się być względnie spokojna. Po godzinie 16:30 indeksy w Europie traciły od 0,5% we Frankfurcie przez ok. 1% w Paryżu i Mediolanie po 1,6% w Madrycie. Na godzinę przed zakończeniem sesji w Warszawie WIG20 zniżkował o 1,16%, schodząc do poziomu 2.425,4 pkt.
W gronie największych spółek najgorzej spisywały się walory Kernelu taniejące o blisko 5%. Po przeszło 2% tracili akcjonariusze KGHM, PGE, Eurochasu i Handlowego. Na szerokim rynku listę spadkowiczów otwierały akcje CEDC (-19%), City Interactive (-16%) i Polimeksu (-7%).
K.K.