REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Coraz więcej specjalistów IT na swoim. To szansa na wyższe zarobki

Katarzyna Wiązowska2023-05-19 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-05-19 06:00

Wyższe wynagrodzenie i elastyczne godziny pracy to główne powody, dla których specjaliści IT decydują się na pracę na własny rachunek. Z Raportu Płacowego Organizacji Pracodawców Usług IT (SoDA), wynika, że blisko 59 proc. specjalistów IT wybiera umowę B2B.

Coraz więcej specjalistów IT na swoim. To szansa na wyższe zarobki
Coraz więcej specjalistów IT na swoim. To szansa na wyższe zarobki
/ Shutterstock

Według SoDA samozatrudnienie w tej branży cieszy się obecnie dużą popularnością i jest atrakcyjną opcją dla wielu specjalistów. Taki trend jest zauważalny, m.in. wśród firm technologicznych z województwa dolnośląskiego, małopolskiego oraz mazowieckiego. 

Najpopularniejsze kontrakty B2B 

Według raportu, jaki przygotowała firma No Fluff Jobs, właściciela portalu z ogłoszeniami dla branży IT, dostępnego w 6 krajach europejskich, freelancerzy w branży IT są w większości samozatrudnionymi (67,8 proc.) i prawie jedna trzecia (29,1 proc.), to osoby prywatne pracujące w oparciu o kontrakty inne niż umowa o pracę. Z zebranych ankiet wynika, że specjaliści IT najczęściej wybierają umowę B2B (88,7 proc.). Około 7 proc. pracuje na podstawie umowy o dzieło, a reszta wybiera zlecenie lub inne formy zatrudnienia.

Osoby z branży IT decydują się na bycie freelancerem najczęściej z powodu wysokich zarobków (79 proc.) oraz elastyczności dotyczącej czasu pracy (55 proc.).

Z raportu No Fluff Jobs wynika również, że 71,1 proc. freelancerów pracuje zdalnie, a 22,6 proc. hybrydowo. 40 proc. spędza w pracy tyle czasu, ile przeciętnie pracownicy na etacie, czyli 8 godzin dziennie. Co piąty pracuje 9 godzin, ale system 6-godzinny stosuje już tylko 10 proc.

Firmy dostosowują się do freelancerów

Według Mikołaja Jaskiewicza, Division Managera IT & Telco w Cpl Poland, pula specjalistów IT, którzy są zainteresowani prowadzeniem własnej działalności gospodarczej i zatrudnieniem na podstawie kontraktu B2B z roku na rok się powiększa. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku, firmy technologiczne musiały dostosować swoją ofertę i otworzyć się na różne formy zatrudnienia, aby przyciągnąć najlepsze talenty z sektora IT.  

– Rozpowszechnienie zatrudnienia na podstawie kontraktu B2B doprowadziło do licznych zmian na rynku pracy – mówi Bankier.pl Mikołaj Jaskiewicz. – Obecnie samozatrudnienie nie wiąże się już tylko z pracą na krótkoterminowych zleceniach dla różnych firm, ale jest również dostępne dla specjalistów zainteresowanych długofalową współpracą z jednym pracodawcą. Różni się tylko forma umowy.

Wyższe zarobki, większa elastyczność

Jak twierdzi Mikołaj Jaskiewicz do głównych plusów zatrudnienia na podstawie kontraktu B2B należy przede wszystkim możliwość wynegocjowania wyższych zarobków.

– Taka forma rozliczenia jest korzystna finansowo zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy, ze względu na ograniczone kwoty podatku i składek ZUS – tłumaczy ekspert. – Ponadto osoba prowadząca własną działalność, może wybrać formę opodatkowania m.in. ryczałt, podatek liniowy lub według skali zarobków, a także rozliczyć IP Box. Natomiast nowi przedsiębiorcy mogą liczyć na ulgi ZUS.

Dla wielu osób korzyścią jest również możliwość rozliczenia dodatkowych wydatków, wynikających z prowadzenia działalności, ale niejednokrotnie przydatnych w codziennym życiu, jak np. leasing samochodu, koszt zakupu paliwa czy abonament telefoniczny. Kontrakt B2B to również większa elastyczność. Umowa pomiędzy dwiema firmami nie jest regulowana zapisami Kodeksu Pracy czy wewnętrznym politykami firm. Dlatego też, nawiązując współpracę na zasadach kontraktu, specjaliści IT mogą liczyć na większą elastyczność w zakresie okresu wypowiedzenia, zasad pracy zdalnej i pracy z biura czy nawet płatnych urlopów lub zwolnień zdrowotnych.

Doskwiera brak płatnego urlopu i zwolnień lekarskich

Według Mikołaja Jaskiewicza, głównym minusem zatrudnienia na podstawie kontraktu B2B jest brak płatnych urlopów i zwolnień zdrowotnych. Pomimo tego, że część firm płaci za nieobecność pracowników nieetatowych, standardem na rynku jest jednak brak wynagrodzenia za dni niepracujące. Kontraktorzy nie mogą również liczyć na płatny urlop macierzyński, rodzicielski czy ojcowski. Dodatkowo, oferowane benefity pozapłacowe są ograniczone do minimum lub nie są przeznaczone dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą.

– Nawiązując współpracę na zasadach B2B, specjaliści muszą więc zweryfikować politykę firmy i uwzględnić koszty braku opieki zdrowotnej czy braku wynagrodzenia podczas urlopu w swojej stawce godzinowej – radzi Mikołaj Jaskiewicz. – Dla nowych przedsiębiorców wyzwaniem może być szereg formalności, których należy dopełnić, aby odpowiednio rozliczyć się z firmą, Urzędem Skarbowych czy ZUS. Dla specjalistów IT zainteresowanych podjęciem długofalowej współpracy na zasadach B2B z jedną firmą, minusem mogą być ograniczone perspektywy i możliwości rozwoju w danej organizacji. Niektóre firmy inwestują w rozwój i awansują wewnętrznie jedynie pracowników etatowych, postrzeganych jako pracowników stałych, a nie tymczasowych, jak kontraktorzy B2B.

Wybierz dobrze… konto dla swojej działalności

Nieodłącznym elementem większości działalności gospodarczych jest rachunek firmowy. Założenie konta takiego jest proste. Jednak już zmiana banku wiąże się z kilkoma dodatkowymi obowiązkami, dlatego też warto wybrać takie konto, które będzie dla nas optymalne.

Kryteria owej optymalizacji dla każdego będą inne: dla jednego ważne będą np. tanie przelewy natychmiastowe, ktoś inny doceni bezprowizyjne wypłaty gotówki. Dlatego przed wyborem banku, warto zastanowić się nad tym ile jakich operacji zamierzamy wykonywać w miesiącu, aby oszacować koszty, jakie będą się z nimi wiązały.

Zestawienie aktualnych ofert większości banków działających w Polsce znajdziecie w rankingu kont firmowych na stronie bankier.pl/smart.

Dodatkowo w zestawieniu można znaleźć informacje o bonusach, jakie dany bank oferuje za założenie u nich konta (sięgają one nawet ponad 2 tys. zł)  

Zobacz porównanie rachunków firmowych »

Jednak według Mikołaja Jaskiewicza, sytuacja na rynku IT dynamicznie się zmienia. Z roku na roku widać coraz mniej różnic w postrzeganiu pracowników prowadzących własną działalność i tych zatrudnionych na etacie. Zmianie ulegają proponowane benefity, urlopy czy możliwości rozwoju. Coraz więcej firm stara się wprowadzać tę samą politykę wewnętrzną dla różnych form zatrudnienia.    

Nowicjusze podchodzą z rezerwą do prowadzenia własnej firmy

Z kolei według Agaty Kryń, Recruitment leader w Billennium, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, która forma umowy jest lepsza dla kandydata. Zazwyczaj zależy to od indywidualnych preferencji, oczekiwań oraz sytuacji życiowej konkretnej osoby.

– Ludzie, którzy chcą prowadzić własną firmę, przeważnie kierują się względami finansowymi – mówi Bankier.pl Agata Kryń. – Z kolei pracownicy wybierający umowę o pracę, cenią sobie stabilność zatrudnienia oraz jasne przepisy wynikające z Kodeksu Pracy. Zauważyliśmy, że w 2022 roku kandydaci coraz częściej rozważali różne opcje współpracy. Oczekiwali, że na końcowym etapie procesu rekruterzy przedstawią im kilka ofert, aby mieli czas na ich spokojne przeanalizowanie i możliwość wyboru najlepszej dla siebie formy. Takie podejście prawdopodobnie związane jest z dość skomplikowanymi przepisami prawno-podatkowymi, które wynikają m.in. z Polskiego Ładu i późniejszych zmian wprowadzonych przez rząd. Osoby, które nie mają doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności, podchodzą do tego z większą rezerwą.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (26)

dodaj komentarz
rolnikk
To informatycy już nie chcą zakładać firm w Czechach? Jednak Polski ład korzystny dla jdg. Pokażcie nam zestawienie z innymi krajami OECD czy gdziekolwiek większy odsetek ludzi pracuje na swoim. Mówimy o Polsce że sprzyja tylko dużym firmom ale rzeczywistość zupełnie temu zaprzecza. Może paradoksalnie im lepiej robimy małym firmom To informatycy już nie chcą zakładać firm w Czechach? Jednak Polski ład korzystny dla jdg. Pokażcie nam zestawienie z innymi krajami OECD czy gdziekolwiek większy odsetek ludzi pracuje na swoim. Mówimy o Polsce że sprzyja tylko dużym firmom ale rzeczywistość zupełnie temu zaprzecza. Może paradoksalnie im lepiej robimy małym firmom jdg tym duże firmy mocniej zmuszają pracowników do umów b2b. Kto w końcu na tym zyskuje.
po_co
Zdaje sobie sprawę, że dla kogoś kto zarabia minimalną krajową i otrzymuje na rękę 3000 zł, kwoty jakie zarabia się w ogólnopojętym sektorze IT robią wrażenie ale osoby które przechodzą na formę współpracy B2B wcale nie zarabiają aż tak dużo jakby się wydawało, biorąc pod uwagę ryzyko jakie na siebie przejmują.

Wciąż uważam,
Zdaje sobie sprawę, że dla kogoś kto zarabia minimalną krajową i otrzymuje na rękę 3000 zł, kwoty jakie zarabia się w ogólnopojętym sektorze IT robią wrażenie ale osoby które przechodzą na formę współpracy B2B wcale nie zarabiają aż tak dużo jakby się wydawało, biorąc pod uwagę ryzyko jakie na siebie przejmują.

Wciąż uważam, że B2B, kontrakty, umowy zlecenia i dzieło to znacznie uczciwsze formy zatrudnienia niż umowa o pracę. Umowa o pracę zwalnia pracownika z wielu obowiązków ale wcale nie jest dla niego korzystniejsza finansowo.

Umowa o dzieło jest w tym zestawieniu najbardziej uprzywilejowana, pracownik nie ponosi praktycznie żadnej odpowiedzialności i w zasadzie poza obowiązkowymi podatkami jak PIT czy ZUS nie ponosi kosztów.

W przypadku B2B pojawia się konieczność prowadzenia księgowości i prowadzenia czynności prawnych, takich samych jakie obowiązują każdą inną firmę działającą na rynku.
Dzisiaj jest to prostsze i ułatwiają to różnego rodzaju programy ale wciąż wiele osób prowadzących JDG nie zdaje sobie sprawy z tego o ilu ważnych przepisach nie wie, chociażby o tym że odpowiadają pełnym majątkiem w razie ewentualnych roszczeń.

Oczywiście spora grupa zakłada JDG po to aby zaoszczędzić, a oszczędności są duże bez dwóch zdań. Przy pensji ok. 10 tys. zł na rękę, dzięki przejściu na JDG można zyskać dodatkowe kilka tysięcy, a przy wysokich kosztach i byciu VATowcem nawet drugie tyle łącznie.

Niemniej zostaje odpowiedzialność i konieczność organizowania pracy samemu sobie, a to kosztuje.
Więc prowadzenie JDG i podpisywanie umów B2B powinno być rozumiane jako wykonywanie nie tylko swojej pracy ale również pracy księgowej, a często gęsto jeszcze kilku dodatkowych funkcji.

To dobra opcja dla ludzi obrotnych.
cwiara
Moja firma bardzo lubi B2B. W programowaniu o błąd łatwo a taki frilancer odpowiada calym swoim majątkiem za wyrządzoną szkodę (nie 3 pensje jak na UoP). Z jednego ściągnęli już 300 tys, musiał dom sprzedać biedaczek bo zapomniał kilka linii kodu i linia produkcyjna stanęła na tydzień.
po_co
Co za bzdury, a code review, a testy?
Poza tym aby obciążyć kogoś kosztami za przestój linii produkcyjnej należałoby udowodnić, że to oprogramowanie było za to odpowiedzialne, a firma nie była w stanie podjąć żadnych działań łagodzących skutki unieruchomienia.

Nawet mała linia produkcyjna to setki elementów, obecnie zdecydowana
Co za bzdury, a code review, a testy?
Poza tym aby obciążyć kogoś kosztami za przestój linii produkcyjnej należałoby udowodnić, że to oprogramowanie było za to odpowiedzialne, a firma nie była w stanie podjąć żadnych działań łagodzących skutki unieruchomienia.

Nawet mała linia produkcyjna to setki elementów, obecnie zdecydowana większość posiada jakiegoś typu oprogramowanie, cała linia jest sterowana przez układy automatyki które również posiadają oprogramowanie.

Szczerze mówiąc to nawet nie chce mi się pisać jakie bzdury opowiadasz bo pewnie nie zrozumiałeś procenta z tego co napisałem...
cwiara odpowiada po_co
Chyba nie wiesz, jak działają sądy i jakie ma szanse pojedynczy człowiek w starciu z korporacją.
zbyszek_
wymyslone bajeczki, jest cos takiego jak review gdzie sie podpisuje gosc z korpo na UoP, ze zjebany kod jest 'approved' i odpowiedzialnosc jest na wielu osobach.
pozatym w softwarze sa umowy, ze wady moga byc i sie wydaje update'y.

wiec darju sobie te straszenie
pilot_programista
Proponuję zwijać interes póki jest jeszcze coś do spieniężenia, bo to tylko kwestia czasu jak wiadomość rozejdzie się po branży i nikt za żadne pieniądze nie będzie chętny Wam nawet drukarki podłączyć, a przy odrobinie (nie)szczęścia kilku znudzonych OpSeców zrobi sobie w ramach solidarności zawodowej rywalizacje kto szybciej wysadzie Proponuję zwijać interes póki jest jeszcze coś do spieniężenia, bo to tylko kwestia czasu jak wiadomość rozejdzie się po branży i nikt za żadne pieniądze nie będzie chętny Wam nawet drukarki podłączyć, a przy odrobinie (nie)szczęścia kilku znudzonych OpSeców zrobi sobie w ramach solidarności zawodowej rywalizacje kto szybciej wysadzie Wam tą produkcje w powietrze, przy okazji przejmując wszelkie prywatne i firmowe informacje na jakie się natkną. A tak na serio, to na przyszłość nie zapomnij dodać na końcu "tak było, nie ściemniam", bo ktoś mógłby jeszcze pomyśleć że to jakieś wymyślone bzdury. XD
dawid_gmyrek
Polska ma więcej specjalistów IT niż Indie i Bangladesz razem wzięte!
dawid_gmyrek
Ale nie są to dane potwierdzone :)
tzum
Polacy na rynku IT są postrzegani jako specjaliści z dobrymi umiejętnościami. No i do tego tańsi, choć rynek się ostatnio mocno globalizuje.

Powiązane: Zarobki w IT

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki