Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w czwartek byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP Błażeja S. w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum.


"Dziś rano na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego d/s Przestępczość Zorganizowanej i Korupcji agenci CBA zatrzymali Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP" - napisał w czwartek na platformie X rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Jacek Dobrzyński.
Dziś rano na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego d/s Przestępczość Zorganizowanej i Korupcji @PK_GOV_PL w Katowicach agenci @CBAgovPL zatrzymali Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Po zakończeniu czynności… pic.twitter.com/7uyRgFWB2d
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) February 6, 2025
Rzecznik dodał, że po zakończeniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do wydziału zamiejscowego PK w Katowicach.
"Zatrzymanie ma związek ze śledztwem CBA w sprawie nieprawidłowości Collegium Humanum" - przekazał Dobrzyński.
Błażej S. jest od 2004 roku członkiem Prawa i Sprawiedliwości. W 2018 został powołany na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta oraz na rzecznika prasowego prezydenta.
We wrześniu 2021 zakończył pracę na tych stanowiskach i jednocześnie z dniem 1 października tego samego roku został doradcą społecznym prezydenta. Był też doradcą zarządu PKN Orlen, a także wiceprezesem Gaz-System.
Prywatna uczelnia Collegium Humanum oferowała szybkie kursy MBA i inne programy ułatwiające zdobywanie dyplomów często wykorzystywanych do awansu w strukturach spółek Skarbu Państwa. Część z tych dyplomów wystawiała bez odpowiedniego procesu edukacyjnego, a ich wiarygodność miały zapewniać współpracujące uczelnie zagraniczne, które w rzeczywistości nie miały do tego uprawnień. CBA dotychczas zatrzymała kilkadziesiąt osób związanych z nieprawidłowościami w Collegium Humanum.
Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Rzeczniczka prezydenta: podchodzimy do sprawy ostrożnie i z dystansem
Rzeczniczka prezydenta Andrzeja Dudy Diana Głownia podkreśliła w czwartek, że Kancelaria Prezydenta podchodzi "ostrożnie i z dystansem" do zatrzymania przez CBA byłego rzecznika prasowego prezydenta RP Błażeja S. Zauważyła, że obecnie niewiele wiadomo o sprawie.
"Podchodzimy do sprawy ostrożnie i z dystansem" - powiedziała PAP Głownia. Zaznaczyła, że komunikat rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych jest lakoniczny i że obecnie niewiele wiadomo o sprawie, a KPRP w takich sytuacjach nie podejmuje się oceny sytuacji. Dodała, że nic nie wskazuje na to, by sprawa miała w jakikolwiek sposób dotyczyć działań Spychalskiego związanych z pracą jako rzecznika czy doradcy prezydenta.
Głownia wyraziła nadzieję, że działania w sprawie b. rzecznika prezydenta będą prowadzone w sposób rzetelny i sprawny oraz że nie będą mieć charakteru politycznego.
Grabiec o zatrzymaniu Błażeja S.: rozliczenia idą coraz szerszym frontem
Widać wyraźnie, że rozliczenia idą coraz szerszym frontem - powiedział dziennikarzom szef KPRM Jan Grabiec odnosząc się do informacje o zatrzymaniu przez CBA Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP, doradcy społecznego prezydenta.
Szef KPRM powiedział dziennikarzom w Sejmie, że ważna jest dla niego nieuchronność postępowania wobec osób łamiących prawo, niezależnie od zajmowanego przez nie wcześniej stanowiska. "Cieszę się z jednego, że bez względu na to czy za kimś stał prezydent, premier, minister czy prezes, że te osoby pociągane są do odpowiedzialności" - podkreślił minister.
Jak dodał, działania te stanowią odpowiedź na oczekiwania wyborców, którzy domagają się rozliczenia nieprawidłowości, które wystąpiły w poprzednich latach. "I to jest myślę najlepsza gwarancja, czy najlepsza odpowiedź na oczekiwania tych, którzy 15 października 2023 roku poszli tak masowo do wyborów, bo chcieli oczyszczenia życia publicznego" - powiedział Grabiec. "Dzisiaj widać, że to oczyszczenie następuje" - dodał.
Grabiec zwrócił uwagę, że działania prowadzące do wyjaśnienia spraw wymagają wielu miesięcy pracy służb i prokuratury. Podkreślił konieczność takich postępowań. "To musi nastąpić" - zaznaczył. "Wszystkie przestępstwa muszą być rozliczone" - oświadczył szef KPRM.
Wskazał też na konieczność rozstrzygania takich spraw przez sądy. "Mam nadzieję, że po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd będzie w tego rodzaju sprawach rozstrzygał, czy ktoś jest winien, czy nie i wymierzał karę" - zaznaczył. "Tak być powinno, bez względu jakie kto sprawował funkcje" - dodał.
Grabiec został również zapytany czy prezydent mógł wiedzieć o działaniach i zachowaniu swojego rzecznika. "Nie wiem" - odpowiedział. "To jest oczywiście pytanie do pana prezydenta Andrzeja Dudy" - dodał. (PAP)
wbr/ par/ mas/ mark/ mow/ wni/