Ropa naftowa Brent w ostatnim czasie radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Wraz z kolejnymi wzrostami na rynku towarowym pojawia się coraz więcej optymistów. Analiza techniczna daje większe prawdopodobieństwo kontynuacji ostatniego rajdu. Natomiast analiza fundamentalna dla rynku ropy naftowej nie wygląda już tak ciekawie. Ostatnia próba cięcia czy też stabilizacja tego rynku zakończyła się fiaskiem. Od 17 kwietnia po spotkaniu w Doha państwa produkujące ropę systematycznie zwiększały produkcję. Według agencji Bloomberg podaż ropy naftowej ze strony samego Iranu zwiększyła się o 300 000 baryłek dziennie.
Zatem tak mocny wzrost notowań ropy naftowej możemy połączyć z dolarem amerykańskim, który w ostatnim czasie wyraźnie traci na wartości. Na interwale dziennym notowania „czarnego złota" poruszają się w kanale wzrostowym. Aktualnie strona kupująca może próbować wybić się z klina wzrostowego. Z tym, że jest to bardzo mało prawdopodobny scenariusz, bardziej prawdopodobne będzie zejście notowań do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego.
Dział Analiz
