Chiński resort handlu poinformował we wtorek o przedłużeniu na kolejne 90 dni zawieszenia podwyższonych ceł na import towarów z USA, zgodnie z ustaleniami osiągniętymi podczas rozmów w Sztokholmie. Pekin jednocześnie zadeklarował dalsze kroki w zakresie łagodzenia restrykcji pozataryfowych.


„Chiny będą kontynuować (…) zawieszenie dodatkowej stawki celnej w wysokości 24 p.p. na amerykańskie produkty na okres 90 dni od 12 sierpnia 2025 r., jednocześnie utrzymując pozostałe 10 proc. cła” - czytamy w opublikowanym przez ministerstwo „Wspólnym oświadczeniu dotyczącym chińsko-amerykańskiego spotkania gospodarczego i handlowego w Sztokholmie”.
Ponadto, zgodnie z ustaleniami, Chiny podejmą lub utrzymają niezbędne środki w celu „zawieszenia lub anulowania środków odwetowych pozataryfowych wprowadzonych przeciwko Stanom Zjednoczonym”.
W osobnych publikacjach wyjaśniono, że ministerstwo handlu usunie 12 amerykańskich firm z listy kontroli eksportu i zawiesi stosowanie restrykcji w przypadku kolejnych 16 firm na 90 dni. Dodatkowo wobec 11 z 17 przedsiębiorstw wpisanych w kwietniu na „listę niewiarygodnych podmiotów” stosowanie środków pozostanie wstrzymane na 90 dni, a pozostałe zostaną przedsiębiorstwa zostaną usunięte z wykazu.
Chińskie władze podkreśliły, że w obu przypadkach krajowe firmy mogą występować o zezwolenia na transakcje z tymi podmiotami, które będą rozpatrywane zgodnie z prawem.
Rozmowy między delegacjami Pekinu i Waszyngtonu odbyły się w Sztokholmie w dniach 28-29 lipca i stanowiły kontynuację wcześniejszych spotkań w Genewie i Londynie. Celem tych negocjacji jest wypracowanie kompleksowego porozumienia handlowego, które ma szansę na trwałe zakończenie trwającej wojny handlowej między obiema potęgami.
Trump podpisał rozporządzenie przedłużające niższe cła na towary z Chin
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie, przedłużające obowiązywanie niższych, 30 proc. ceł na produkty z Chin na kolejne 90 dni - przekazali mediom przedstawiciele Białego Domu.
O podpisaniu dekretu jako pierwsza poinformowała telewizja CNBC, a urzędnicy Białego Domu potwierdzili tę informację też m.in. agencji Reutera. Dokument podpisany na godziny przed wygaśnięciem zawieszenia 145 proc. ceł na towary z Chin przedłuża rozejm w wojnie handlowej między mocarstwami, zawarty podczas pierwszych rozmów w maju w Genewie.
W ramach umowy z Pekinem, USA zgodziły się obniżyć cła do 30 proc., zaś Chiny do 10 proc. Chiny zgodziły się rozluźnić restrykcje eksportu na magnesy i minerały używane m.in. w przemyśle motoryzacyjnym i zbrojeniowym, a USA - znieść ograniczenia eksportu m.in. silników samolotowych, czy niektórych półprzewodników.
Mimo, że delegacje obu państw jeszcze pod koniec lipca spotkały się w Sztokholmie, by przedłużyć porozumienie, aż do poniedziałku nie było jasne, czy do tego dojdzie. Rozmowy te miały dotyczyć też szerszych kwestii, w tym kupowania przez Chiny rosyjskiej i irańskiej ropy naftowej. Trwający rozejm ma dać czas obu stronom na wypracowanie kompleksowego porozumienia handlowego.
Pytany o sprawę w poniedziałek prezydent Donald Trump odpowiadał, że „zobaczymy, co się stanie”, lecz twierdził też, że dobrze układa się z Chinami i ma dobre relacje z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem.
Trump potwierdził też, że zgodził się na eksport do Chin chipów stosowanych w budowie systemów AI w zamian za zapłatę przez firmy Nvidia i AMD 15 proc. przychodów ze sprzedaży. We wtorek sugerował też, że Chiny mogą zakupić więcej soi od amerykańskich farmerów. W ostatnich dniach Trump wielokrotnie zapowiadał również, że spotka się z Xi przed końcem roku.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mal/ pel/
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ wr/ pel/