Po ponad dwóch latach milczenia Pekin w końcu zdecydował się ogłosić światu, że powiększył swoje rezerwy złota. Jednak ci, którzy czekali na prawdziwą bombę zrzuconą na globalny ład finansowy, muszą jeszcze poczekać - Chińczycy przyznali się do zakupu zaledwie 10 ton.


Ludowy Bank Chin co miesiąc informuje o stanie swoich aktywów rezerwowych. O ile wartość rezerw walutowych podlega regularnym wahaniom, to oficjalne zasoby "królewskiego metalu" zmieniają się niezwykle rzadko. W ostatnich latach Pekin dwukrotnie - w 2009 i 2015 r. - zaskakiwał świat, informując o powiększeniu rezerw złota o kilkaset ton w ciągu miesiąca. W latach 2015-16, czyli w okresie gdy starał się o włączenie juana do koszyka SDR, a potem czekał na wejście w życie decyzji MFW, zmienił politykę informacyjną i regularnie raportował nawet drobne zmiany.
Ostatnie doniesienia o zwiększeniu rezerw złota w skarbu chińskiego banku centralnego wyszły z Pekinu 7 listopada 2016 r. Oficjalnie Chińczycy mieli 1842,6 ton "żółtego metalu". Mało kto im jednak wierzy. Nieoficjalnie szacuje się, że w rękach władz znajduje się kilkukrotnie więcej. Mówi się zarówno o przedziale 5000-8000 t, jak i o ilościach astronomicznych - sięgających nawet 20 000 t. Dla porównania oficjalnie największe rezerwy złota na świecie mają USA z 8133,5 t.
Dziś Ludowy Bank Chin przerwał "złote milczenie". Ale zaraportowany wzrost zapewne rozczaruje "goldbugów" - wyniósł bowiem zaledwie 9,9 t. Na koniec 2018 r. bank centralny miał 1852,5 t metalu.


Kupując złoto, Ludowy Bank Chin poszedł w ślady innych banków centralnych, które w ostatnim czasie ponownie zwróciły się w stronę "królewskiego metalu". Wśród nich znalazł się m.in. Narodowy Bank Polski, który w lipcu dokonał pierwszych od 20 lat zakupów złota, a w okresie lipiec-październik powiększył rezerwy aż o 25,7 t. Tylko w trzecim kwartale banki centralne łącznie dokonały największych od trzech lat zakupów złota, zwiększając rezerwy kruszcu łącznie o 148,4 ton. Najbardziej aktywne na rynku były władze monetarne Rosji (+92,2 t), Turcji (+18,5 t), Kazachstanu (+13,4 t), Indii, Polski (po 13,7 t) oraz Węgier (skokowy wzrost rezerw z 3,1 do 31,5 ton).
Największe rezerwy walutowe świata
W grudniu zwiększyła się również wartość chińskich rezerw walutowych - o 11,02 mld dol. do 3,07 bln dol. Był to drugi miesiąc wzrostu z rzędu, a jego wartość okazała się najwyższa od stycznia.
Chiny pozostają w posiadaniu największych rezerw walutowych na świecie - druga Japonia ma ok. 1,26 bln dol. - jednak w ubiegłym roku ich wartość ponownie spadła. W przeciwieństwie do lat 2015-16 spadek nie był jednak bardzo duży - wyniósł "tylko" 67,24 mld dol.


Jest to efekt umocnienia dolara wobec euro o ponad 4 proc., ale także wyraźnego skurczenia się nadwyżki na rachunku obrotów bieżących. Ostatecznych danych za 2018 r. jeszcze nie znamy, ale po trzech kwartałach Chińczycy wciąż byli "na minusie", a rok mieli zamknąć minimalnie nad kreską. W obliczu osłabienia juana wobec "zielonego' Pekin decydował się również na relatywnie niewielkie interwencje na rynku w celu obrony wartości swojej waluty.
Maciej Kalwasiński