REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Chiny chcą wprowadzić całkowity zakaz handlu kryptowalutami

Michał Kisiel2017-09-19 10:00analityk Bankier.pl
publikacja
2017-09-19 10:00

Chińscy regulatorzy chcą nie tylko zakazać działalności giełdom pozwalającym wymieniać kryptowaluty, ale także objąć podobnymi restrykcjami inne platformy, gdzie kupujący i sprzedający dokonują bezpośrednich transakcji. Może to również oznaczać odcięcie dostępu Chińczykom do zagranicznych serwisów wspomagających obrót wirtualnymi walutami.

O spotkaniu, które odbyło się 15 września za zamkniętymi drzwiami, donosi „The Wall Street Journal”. Uczestniczyli w nim przedstawiciele giełd oraz urzędnicy instytucji regulującej rynek finansowy w sieci. Do tej pory nie opublikowano oficjalnego stanowiska chińskiego banku centralnego na temat rzekomego zakazu obrotu kryptowalutami, a doniesienia gazety mają charakter nieoficjalny, bazujący na relacjach osób związanych z chińską branżą wirtualnych walut.

fot. Nicky Loh / / FORUM

Zakaz miałby objąć nie tylko giełdy, ale także serwisy takie jak localbitcoins umożliwiające bezpośrednie transakcje pomiędzy osobami fizycznymi. Nowe podejście władz oznaczałoby również zapewne zablokowanie w Chinach dostępu do platform zagranicznych – np. Coinbase czy Bitfinex.

Niejasna pozostaje kwestia podejścia regulatorów do „górników”, których działalność w zdecentralizowanych sieciach utrzymujących kryptowaluty na pozór nie ma związku z obrotem pieniężnym. Pełnią oni jednak kluczową rolę w prowadzeniu rejestru transakcji, a uzyskiwane opłaty i nagrody za wydobywane bloki są obliczane i przyznawane w wirtualnych walutach. Chińskie „kopalnie” odpowiadają za znaczącą część mocy obliczeniowej zaangażowanej m.in. w utrzymywanie łańcucha bloków Bitcoin.

Przypomnijmy, że na początku września chińscy regulatorzy rynku finansowego wydali restrykcyjne zalecenia platformom ułatwiającym prowadzenie, tzw. ICO, czyli pierwotnych ofert nabycia kryptotokenów. Następnym krokiem było uderzenie w giełdy kryptowalut, co doprowadziło do spadku kursu bitcoina, ethereum i wielu innych „altcoinów”. 19 września kurs najpopularniejszej kryptowaluty zbliżony znajduje się poniżej poziomu 4 tys. dolarów.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
ajwaj
""Chińskie „kopalnie” odpowiadają za znaczącą część mocy obliczeniowej zaangażowanej m.in. w utrzymywanie łańcucha bloków Bitcoin."
no wlasnie - kryptowaluty na razie biora pradu jak np. Grecja, UE sama sie eliminuje przez narzuty na wiatraczki, CO2 & co. do 100%
A poza tym miliony chinskich komorników nie
""Chińskie „kopalnie” odpowiadają za znaczącą część mocy obliczeniowej zaangażowanej m.in. w utrzymywanie łańcucha bloków Bitcoin."
no wlasnie - kryptowaluty na razie biora pradu jak np. Grecja, UE sama sie eliminuje przez narzuty na wiatraczki, CO2 & co. do 100%
A poza tym miliony chinskich komorników nie moglo by wchodzic na konta - a pracowac trzeba :)
open_mind
Świat pcha się w kierunku de-dolaryzacji
t1000
Mafia nie lubi konkurencji. Pieniądzowi przywrócono margines wolności jaki pełnił od tysięcy lat, czyli wymiany wartości między ludźmi, bez możliwości pobierania haraczu przez banki, lub rządy. Niewolnicy mają płacić za wszystko i sami opłacać koszty swojego niewolnictwa.
open_mind
Trochę się rozpędziłeś, prawdą jest tylko że: „Mafia nie lubi konkurencji”. Szczególnie rządowa. Oraz „Niewolnik opłaca koszty swojego niewolnictwa”. Z tym „Pieniądzowi przywrócono margines wolności jaki pełnił od tysięcy lat” to trafiłeś jak kulą w płot!
silvio_gesell
To nie jest problem w pieniądzu fiducjarnym, tylko w opodatkowaniu pracy. Gdyby nie opodatkowanie pracy to rządy nie miałyby nic przeciwko kryptowalutom, które umożliwiają unikanie płacenia podatków.

Tyle, że wtedy musielibyśmy mieć opodatkowanie wartości gruntu, który może zastąpić wszystkie inne podatki, bo wydatki państwa
To nie jest problem w pieniądzu fiducjarnym, tylko w opodatkowaniu pracy. Gdyby nie opodatkowanie pracy to rządy nie miałyby nic przeciwko kryptowalutom, które umożliwiają unikanie płacenia podatków.

Tyle, że wtedy musielibyśmy mieć opodatkowanie wartości gruntu, który może zastąpić wszystkie inne podatki, bo wydatki państwa ostatecznie podnoszą cenę ziemi, więc opodatkowanie tych dochodów pasywnych stanowi jedyne logiczne źródło finansowania budżetu.

A osobną sprawą jest to, że kryptowaluty są źle skonstruowane, bo ich podaż nie odzwierciedla zmian populacji, więc są deflacyjne gdy rośnie i inflacyjne gdy spada. Złoto ma ten sam problem i sprawdzało sie tak długo jak populacja była w miarę stała - w wyniku boomu demograficznego na początku XXw złoty pieniądz doprowadził do spirali deflacyjnej, co wymagało dwóch wojen światowych by z niej wyjść.

Powiązane: Bitcoin

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki