REKLAMA

Chcesz dostać zwrot VAT-u? Licz się z kontrolą

2013-06-20 06:00
publikacja
2013-06-20 06:00
Standardowy termin zwrotu nadwyżki VAT-u wynosi 60 dni od daty złożenia odpowiedniej deklaracji podatkowej. Ale urzędnicy bacznie przyglądają się takim wnioskom i często opóźniają zwrot do ostatniej chwili. Przewlekłe procedury utrudniają działalność gospodarczą, a nawet przyczyniają się do upadku firm.

Chcesz dostać zwrot VAT-u? Przygotuj się na kontrolę

foto: thinkstock

Jak poinformował nas Piotr Wołejko, ekspert z organizacji Pracodawcy RP, firmy ubiegające się o zwrot VAT coraz częściej trafiają pod lupę organów kontrolnych.

– Wygląda to na zorganizowaną praktykę urzędów skarbowych i urzędów kontroli skarbowej, które od pewnego czasu wstrzymują coraz więcej zwrotów należnego podatku VAT. Sytuacja budżetowa państwa nie jest najlepsza, wpływy z podatków w pierwszych miesiącach tego roku są gorsze od założeń i wydaje się, że to właśnie stanowi przyczynę intensyfikacji kontroli dotyczących zwrotu VAT-u. Drugi powód to rosnąca skala nadużyć związanych z VAT-em – mówi Wołejko.

Kiedy należy ci się zwrot VAT?

Teoretycznie po złożeniu wniosku o zwrot podatku od towarów i usług organ podatkowy powinien zwrócić podatnikowi wnioskowaną kwotę w terminie 60 dni (w niektórych przypadkach w terminie 25 dni). Przepis art. 87 ust. 1 ustawy o VAT daje jednak organom podatkowym prawo do przedłużenia terminu zwrotu – do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia, dokonywanego w ramach czynności sprawdzających lub postępowania podatkowego. Przedłużenie to powinno być uzasadnione wówczas, gdy zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, a z tym, jak twierdzi Małgorzata Gach, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Gach, Hulist, Mizińska, Wawer, bywa różnie.

 »Z jakich faktur nie można odliczyć VAT? 

– Każdy podatnik zamierzający wystąpić o zwrot podatku VAT winien się liczyć po pierwsze z podjęciem przez organ podatkowy czynności kontrolnych, czyli z prześwietleniem jego rozliczeń podatkowych za dany okres, a po drugie z możliwością dalszego przedłużenia terminu do zwrotu podatku do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy – mówi Małgorzata Gach.

Chcesz zwrotu? Najpierw spodziewaj się kontroli

– Dlaczego podatnicy domagający się zwrotu podatku są sprawdzani? Odpowiedź jest prosta: organy podatkowe stoją na straży dochodów budżetu państwa i oceniają, czy nie chodzi o wyłudzenie zwrotu podatku przez podatnika. Celem organów podatkowych jest więc określenie, czy zachodzą podstawy prawne do zwrotu, czy jest to uzasadnione, na czym polegała konkretna transakcja, czy w ogóle do niej doszło, czy podatek do zwrotu został wykazany prawidłowo etc. – wyjaśnia Małgorzata Gach.

Badając wskazane powyżej okoliczności, organy podatkowe mogą dokonywać tzw. kontroli krzyżowych, występując do kontrahentów podatnika o przekazanie określonych dokumentów.

Kontrole krzyżowe przyczyniają się do upadłości firm

Jak tłumaczy Wołejko, krzyżowy mechanizm kontroli polega na tym, że urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej wymiennie kontrolują przedsiębiorców, prowadząc postępowanie w sprawie zwrotu VAT-u. W wyniku tego wydłużeniu ulega czas oczekiwania firm na zwrot pieniędzy.

skarbówka»Jak bronić się podczas kontroli fiskusa?
Wołejko twierdzi, że to celowa praktyka, bo zatrzymane pieniądze zalegają na rachunkach państwowych i ogólny bilans wygląda lepiej. W praktyce powoduje to duże trudności w działalności kontrolowanych firm. Wiele z nich z powodu utraty płynności upada, a wtedy straty Skarbu Państwa są jeszcze większe. Wpływy z podatków się zmniejszają, a pracownicy tracą zatrudnienie.

Przykładem może być Centrum Handlowe Nexa z Lubelszczyzny. Przedłużające się kontrole Lubelskiego Urzędu Skarbowego i Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie doprowadziły firmę na skraj bankructwa. Suma zwrotu VAT-u, który zablokował jej US w Lublinie, to obecnie ponad 30 mln zł. Firma straciła płynność, nie jest w stanie regulować należności, a obsługujące ją banki wypowiedziały jej kredyt kupiecki. Spółka ma problemy ze spłatą swoich zobowiązań, a ze 173 osób, które jeszcze 2 lata temu pracowały w firmie, dziś zatrudnionych jest zaledwie 18.

– Ministerstwo Finansów powinno zająć w tej sprawie jasne stanowisko i powstrzymać podległe sobie służby. Należy oczywiście dążyć do wykrycia i zatrzymania osób odpowiedzialnych za nadużycia, lecz nie można tego robić metodami, które zagrażają funkcjonowaniu uczciwych przedsiębiorców – komentuje oburzony Wołejko.

– Niedokonane w rzeczywistości transakcje dostawy towarów lub usługi zwane są powszechnie „pustymi fakturami”. Generują jednak obowiązek zapłaty podatku w nich wykazanego. Okoliczność ta wynika bezsprzecznie z brzmienia przepisu art. 108 Ustawy o VAT, przy czym może ona budzić pewne wątpliwości interpretacyjne. Zgodnie jednak z obecnym stanowiskiem sądów administracyjnych wystawca tego rodzaju faktury jest zobligowany do zapłaty VAT-u również wtedy, gdy faktura nie odzwierciedla jakiejkolwiek transakcji. Podatnik, który otrzymał taką fakturę, nie ma prawa do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony wynikający z takiej faktury, jak również nie ma prawa żądania zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego wynikającego z „pustej” faktury. Wynika to z art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a Ustawy o VAT – wyjaśnia Patrycja Balcer, Kancelaria Łatała i Wspólnicy Sp. k. . 
Zarzuty dotyczące przewlekłych kontroli u podatników i zatrzymywania należnych im środków z tytułu zwrotu VAT-u odpiera Teresa Piechowicz, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie. – Nie od dziś wiadomo, że perspektywa szybkich pieniędzy, osiągniętych bez specjalnego wysiłku, w dodatku, jak się wydaje, w „tajemnicy” przed fiskusem kusi ludzi podatnych na nieuczciwe praktyki. Wprowadzanie do obrotu fikcyjnych faktur pozwala nieuczciwym podatnikom zwiększyć swoje koszty, czyli unikają oni zapłaty należnego podatku dochodowego. Oczywiście kontrola skarbowa nie pozostaje obojętna – stwierdza Piechowicz.

Piechowicz tłumaczy też, że wielu podatników, wprowadzając do obiegu tzw. puste faktury, zmniejsza kwotę podatku VAT, która podlega odprowadzeniu do urzędu skarbowego, czy wręcz dopuszcza się wyciągania z budżetu VAT-u, który nie został zapłacony na wcześniejszym szczeblu obrotu. Reasumując – jedna fikcyjna faktura daje nieuczciwym podatnikom możliwość wyłudzenia podatku VAT i zmniejszenia zobowiązań w podatku dochodowym.

 

Justyna Niedbał
Bankier.pl

j.niedbal@bankier.pl

 

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~Krzych
W wyłudzeniach VAT mogą być zamieszaniu urzędnicy kontrolujący wybiórczo ale skrupulatnie tych co nie trzeba, a odpuszczający złodziejom.
~Sławekkrybus
Miałem firmę 2 miesiące i zamknąłem. Czekam już 2 miasiace na 470 zł i doczekać się nie mogę.
~121212
u nas mając firmę to nawet na trumnę uczciwie nie zarobisz, chyba , że się zacznie kraść to wtedy jest szansa i na więcej ech szkoda gadać............
~fif
Dlatego przeniosłem firmę do Czech! Dwa razy niższy ZUS, niższe podatki, przejrzyste prawo, przyjaźni urzędnicy (nawet dla mnie - obcokrajowca, poza tym bez problemu się z nimi porozumiewam po Polsku), odliczam pełen VAT od paliwa w firmowej osobówce...Żałuję, że wcześniej nie przeniosłem firmy do naszych południowych sąsiadów...
~Robsi
Ja nie mam zwrotów, ale płacę VAT'y po 10-30k miesięcznie i też mam od 6 miesięcy kontrolę UKS za cały rok, w trakcie był urząd celny i PIP. Tragedia !!!
~VIVAL
Zawsze miałem kontrolę jak miałem nadpłatę czy to było 1 tys. czy 50 tys. , księgowa zawsze siedziała z papierami w u.s , to jakim cudem te miliony z vatu da się przekręcic ?
proszę o instrukcję bo kasy potrzebuję !!
~lol
nie rozumiem: czyli każda firma ma kontrole z UKS przed zwrotem VATu, to skąd się biorą te milionowe wyłudzenia VATu od Skarbu Państwa? Może trzeba by prześwietlić tych kontrolerów i ich przełożonych, którzy te zwroty VATu kontrolowali lub mieli kontrolować (a "jakoś" im to umknęło). Znam firmę, która ma zwroty VATu po nie rozumiem: czyli każda firma ma kontrole z UKS przed zwrotem VATu, to skąd się biorą te milionowe wyłudzenia VATu od Skarbu Państwa? Może trzeba by prześwietlić tych kontrolerów i ich przełożonych, którzy te zwroty VATu kontrolowali lub mieli kontrolować (a "jakoś" im to umknęło). Znam firmę, która ma zwroty VATu po 5-10 tys. zł 2-3 razy w roku, również 2-3 razy w roku ma miesiące takie, że płaci po 5-20 tys. zł VATu i mimo to ma ciągle kontrole przy wnioskach o zwrot. Od 8 lat kontrole nie wykazały niczego niezgodnego z prawem, no i co? No i nic, dalej przychodzą. Więc pytam po raz kolejny: jakim cudem te miliony uciekają budżetowi Państwa skoro system wygląda z punktu widzenia małego przedsiębiorcy na super-szczelny?

Powiązane: Prawo przedsiębiorcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki