REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Chcemy mieć firmy, ale się boimy

2013-11-21 06:00
publikacja
2013-11-21 06:00
Młodzi Polacy woleliby prowadzić firmę zamiast pracować na etacie. Nie robią tego jednak, ponieważ obawiają się biznesowej porażki. Strach jest uzasadniony, bo zdaniem 42 proc. obecnych przedsiębiorców w ostatnich dwóch latach (skądinąd od czasu zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska) warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce znacząco się pogorszyły.

Chcemy mieć firmy, ale się boimy

foto: thinkstock


Jak wynika z opublikowanego 18 listopada tego roku światowego raportu o przedsiębiorczości Amway, przygotowanego we współpracy z Uniwersytetem Technicznym w Monachium, aż 70 proc. Polaków pozytywnie odnosi się do pomysłu prowadzenia własnej firmy. Dotyczy to zwłaszcza osób do 30. roku życia, wśród których chęć posiadania firmy wykazuje aż 81 proc. Najbardziej motywuje nas niezależność od pracodawcy, a także możliwość wdrażania własnych pomysłów i uzyskania dodatkowych dochodów. Od działania odciąga nas jednak obawa przed bankructwem.

Odpowiedź na pytanie „Co w Twojej opinii byłoby dla Ciebie powodem do rozpoczęcia własnej działalności?”
Powody do rozpoczynania firmy
Źródło: Światowy raport o przedsiębiorczości AMWAY 2013

Wszystkiemu winni politycy

emerytura»Polski pracownik: na emeryturę tak szybko, jak to tylko możliwe
Dla 76 proc. osób, które wzięły udział w badaniu Amway, strach przed niepowodzeniem jest tak silny, że nie podejmują żadnej działalności. Przyczyny podaje raport specjalny dotyczący warunków prowadzenia biznesu w Polsce, przygotowany przez Idea Bank i Tax Care. Aż 42 proc. mikroprzedsiębiorców uważa, że w ostatnich dwóch latach, czyli od czasu zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska, warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce pogorszyły się. Zdania są jednak podzielone, bo co czwarty badany przedsiębiorca uważa, że sytuacja się poprawiła.

Zmiana warunków prowadzenia działalności gospodarczej
Źródło: Raport specjalny Tax Care

Przedsiębiorcy pytani o przyczynę swojej oceny wymieniają przeszkody w prowadzeniu biznesu. Najczęściej są one pochodną decyzji administracyjnych. Dwóch na trzech badanych wystawia z tego powodu rządzącej obecnie ekipie ocenę negatywną. W sześciostopniowej skali polityka gospodarcza oceniona jest na trójkę.

Dlaczego nie chcemy zakładać własnych firm?

Strach, który odwodzi nas od zakładania biznesów, znajduje swoje uzasadnienie w szeregu barier, z którymi stykają się polscy przedsiębiorcy. Najczęściej wymieniana i zarazem najbardziej znacząca to zbyt wysokie podatki. Ze względu na inflację i ograniczenie ulg podatkowych, a także na fakt, że zarówno kwota wolna od podatku (3 091 zł), jak i I próg podatkowy nie były waloryzowane od kilku lat, nastąpił realny wzrost obciążeń podatkowych.

Kolejny ważny problem, na który zwraca uwagę aż 47 proc. pytanych przedsiębiorców, to wysokie pozapłacowe koszty zatrudniania pracowników. Osoba, która zatrudni pracownika i zaoferuje mu najniższe możliwe wynagrodzenie (1680 zł brutto od 2014 roku), poniesie w związku z tym łączny koszt 2018 zł co miesiąc.

Kolejnym utrudnieniem jest biurokracja. Konieczność przechowywania rolek z kas fiskalnych przez 5 lat, konieczność rejestracji VAT-u i związane z tym opłaty, wizyty w urzędzie skarbowym – to udręka dla 43 proc. osób prowadzących swój biznes. Denerwuje ich też konieczność płacenia składek ZUS nawet wtedy, gdy firma nie generuje przychodu. Te zaś są bardzo wysokie: przez dwa lata od założenia działalności wynoszą 414,85 zł, ale później przedsiębiorca musi płacić co miesiąc aż 1026,98 zł.

Na tym jednak lista barier się nie kończy. Przedsiębiorcom doskwierają również nieprecyzyjne i skomplikowane przepisy podatkowe, brak możliwości odliczenia pełnego VAT-u przy zakupie samochodu i brak możliwości odliczenia VAT-u od paliwa do takiego auta. Przedsiębiorcy mają również problemy ze znalezieniem kompetentnych i uczciwych pracowników, a także z dostępem do finansowania na początku działalności.

Bankier.pl objął patronat nad Światowym Tygodniem Przedsiębiorczości. Zobacz aktualny harmonogram akcji »
Do zakładania i prowadzenia firm zniechęcają również uciążliwe kontrole, skomplikowana procedura ściągania należności od dłużników, szeroki zakres wydatków, które nie mogą być rozliczane w kosztach podatkowych i nieelastyczne prawo pracy. Najmniej uciążliwą barierą są procedury uzyskiwania zezwoleń i licencji.

Justyna Niedbał,
Bankier.pl


j.niedbal@bankier.pl

 

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
~ComplexService
Świadczymy kompleksową pomoc w prowadzeniu działalności gospodarczej więc jeśli chcesz założyć firmę ale boisz się że nie masz wystarczającej wiedzy na ten temat - skorzystaj z naszej pomocy!

Jeśli prowadzisz już firmę ale chcesz coś zmienić bo nie jesteś zadowolony z obecnego poziomu obsługi - Sprawdź nas!

Wiemy jak
Świadczymy kompleksową pomoc w prowadzeniu działalności gospodarczej więc jeśli chcesz założyć firmę ale boisz się że nie masz wystarczającej wiedzy na ten temat - skorzystaj z naszej pomocy!

Jeśli prowadzisz już firmę ale chcesz coś zmienić bo nie jesteś zadowolony z obecnego poziomu obsługi - Sprawdź nas!

Wiemy jak cenny jest "czas" i możliwość skupiania się na tym co najważniejsze!

Za DARMO pomożemy założyć działalność, a potem zajmiemy się Twoją księgowością, kadrami i płacami, doradztwem prawnym i wszystkim czego potrzebujesz!

Sam zdecydujesz jakiej pomocy potrzebujesz!

Sprawdź naszą ofertę!

www.complexservice.pl
https://www.facebook.com/complexservice/
~JH0onasz
jedyny biznes który wypaliu to zalozyc biuro w jakikolwiek sposob sprawdzajace firmy i je udupiajace, albo okradac politykow, handlowac ich dziecmi, zdechniemy jak stado owiec prowadzone przez barany nad przepasc, trzeba wziasc sprawy w swoje rece, za 1500 zl rosnie mi tylko cisnienie, i jak sie nie zmieni ludzie bedziecie plakac.jedyny biznes który wypaliu to zalozyc biuro w jakikolwiek sposob sprawdzajace firmy i je udupiajace, albo okradac politykow, handlowac ich dziecmi, zdechniemy jak stado owiec prowadzone przez barany nad przepasc, trzeba wziasc sprawy w swoje rece, za 1500 zl rosnie mi tylko cisnienie, i jak sie nie zmieni ludzie bedziecie plakac. bo nie mam zamiaru zdychac z glodu i zyc z kombinerki chodzac przy tym do pracy
~faktura
Trzeba jeszcze dodać straszenie przez dziennikarzy kontrolami, które NISZCZĄ firmy ...
~Pracuj.pl
Innowacyjny sposób na zarabianie w internecie: http://ulinks.net/makemoneypl
~Grzechu comeback
"(skądinąd od czasu zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska) warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce znacząco się pogorszyły. "
To pisowsko-faszystowskie brednie. Tak zapewne skomentowałyby środowiska prorządowe :)
Czyżby niektóre media zaczynały zauważać pewne związki przyczynowo skutkowe? Brawo! Co
"(skądinąd od czasu zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska) warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce znacząco się pogorszyły. "
To pisowsko-faszystowskie brednie. Tak zapewne skomentowałyby środowiska prorządowe :)
Czyżby niektóre media zaczynały zauważać pewne związki przyczynowo skutkowe? Brawo! Co prawda, na tą chwilę, tak nieśmiało, bo w nawiasie, ale jednak! :)
~Gonzo
no a nie, prowadzenie firmy to obawy o stratę klijentów, o kradzieże i oszustwa ze strony
pracowników, przestępców, itd, a do tego dochodzi jeszcze obawy o ciągłą zmiane przepisów,kontrole itd itd. Stabilność i przychylność urzedów do biznesu, szybkie
i bezproblemowe bez usługiwania i ukłonów pod adresem urzędów, napewno
no a nie, prowadzenie firmy to obawy o stratę klijentów, o kradzieże i oszustwa ze strony
pracowników, przestępców, itd, a do tego dochodzi jeszcze obawy o ciągłą zmiane przepisów,kontrole itd itd. Stabilność i przychylność urzedów do biznesu, szybkie
i bezproblemowe bez usługiwania i ukłonów pod adresem urzędów, napewno zwiekszyło
by chęć do prowadzenia biznesu.
Przykład:
otworzyłem punk dystybucyjny firmy, potrzebny był odbiór sanepidu, wyglądało to tak, że trzeba było po panie pojechać i je zawieść.
Jakby wyglądało to tak,że internetowo składam dyspozycje, oni wcześniej podają datę
godzinę i przewidziany czas na swoje obowiązki i wkoncu same przyjeżdzają i mówią że jest ok, albo to i to trzeba zrobic, było by o wiele lepiej.
Następny przykład:
Zwiniły się przepisy o umowach z rolnikami: w geście przedsiębiorcy leży żeby o nich wiedzieć, zmieniły się i pod nawałem pracy itd, ktoś w firmie je przeoczył,
do urzedu skarbowego został zatrudniony nowy młody na dorobku wredny i perfidny typ.
Zauważył to i wypisał ogromną kare, trzeba było wynająć prawnika poleconego przez
osoby z urzedu skarbowego i została wygrana sprawa, a adwokat skasował 30 000zł.'
Wyglądac powinno to tak:
Strona internetowa z skategoryzowanymi zmianami dla przedsiębiorców w prawie.
Małe zmiany w prawie .
To wszystko powoduje że jest strach.
~jacq
Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, że robiąc cokolwiek już narażają się na karę- pokażcie podatnika, a coś się na niego znajdzie. Nawet jak ktoś wszystko zweryfikuje, to po pierwsze nie ma pewności co do rzetelności uzyskanych informacji od urzędnika, po drugie lada moment mogą one ulec zmianie.
~olo manolo
W mojej karierze zawodowej miałem dwa piękne dni. Pierwszy to dzień zakończenia działalności gospodarczej, drugi to moment upływu 7 lat, kiedy to przestaję istnieć jako firma dla US. Teraz mam etat i święty spokój.
~jacq
Ja też kiedyś miałem taki pomysł- założę firmę, zatrudnię ludzi, będzie fajnie. Wziałem oszczędności, mały kredyt, zainwestowałem w PR, firmę marketingową i ruszyłem z niewielką kawiarnią - 7 osób, całkiem fajny obrót, było oki. Do pierwszej kontroli - przyszedł Sanepid- że zlew za mały, że łazienki jednej brakuje, że to, tamto. Ja też kiedyś miałem taki pomysł- założę firmę, zatrudnię ludzi, będzie fajnie. Wziałem oszczędności, mały kredyt, zainwestowałem w PR, firmę marketingową i ruszyłem z niewielką kawiarnią - 7 osób, całkiem fajny obrót, było oki. Do pierwszej kontroli - przyszedł Sanepid- że zlew za mały, że łazienki jednej brakuje, że to, tamto. 1000zł mandatu i łazienka do przebudowy. Miesiąc zastoju, pracownicy bezrobotni. Po uruchomieniu wróciło 5ciu, bo dwóch nie mogło pozwolić sobie żeby nie pracować. Rekrutacja trwała chyba z 1,5 m-ca zanim przyszedł ktoś konkretny. W międzyczasie jedna z panienek, która się nie sprawdziła napisała do US. Kontorola była po miesiącu. Nic nie znaleźli, ale czepili się umów zleceń - "noszą znamiona umów o pracę". Sprawa do ZUS, kara 1500zł. Dodam, że wszystko działo się na przestrzeni 1,5 roku! Od urzędu do urzędu, ganianie ze świstkami, kary za byle g.wno, a na koniec przyszedł UOKIK, gdyż do lokalnych firm rozesłałem mailing z propozycją cateringu dla pracowników. Miała być kara 50 000zł za nieuczciwą praktykę, skończyło się na 5 000zł. Ludzi zwolniłem, graty sprzedałem, pieniądze wycofałem, kredyt spłaciłem, dołożyłem do wszystkiego prawie 100 000zł ale teraz żyję spokojniej. Współczuję szczerze tym, którzy zaczynają z kredytem, bo miało być tak fajnie, ale zapomnieli na chwilę gdzie żyją. Dziekuję, PIER.OLĘ TAKI BIZNES.
~re jacq
Och Ty Biedny.. :-( Współczuję Wszystkie Urzędy się złośliwie uwzięły na Ciebie jednego... :-(
A jak rzeczony Sanepid dopuścił wcześniej tę Twoją knajpę w której nota bene ludzi zatrudniono na "śmieciówki" Nic dziwnego że i US i ZUS miały coś do powiedzenia... A naruszenie ustawy o uczciwej konkurencji samo się zrobiło?
Och Ty Biedny.. :-( Współczuję Wszystkie Urzędy się złośliwie uwzięły na Ciebie jednego... :-(
A jak rzeczony Sanepid dopuścił wcześniej tę Twoją knajpę w której nota bene ludzi zatrudniono na "śmieciówki" Nic dziwnego że i US i ZUS miały coś do powiedzenia... A naruszenie ustawy o uczciwej konkurencji samo się zrobiło??? Nie no wszyscy się czepili kryształowo prowadzonego biznesu...
a poza tym jest stara prawda: jak robisz coś źle to rób to dobrze...

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki