Na amerykańskich rynkach żywnościowych brakuje jednego z podstawowych produktów - jajek. Patowa sytuacja trwa już od miesięcy, powodując gwałtowny wzrost cen. Nic nie wskazuje także, by miała się ona poprawić. Jeszcze w październiku za opakowanie 12 sztuk płacono 2,38 dolarów. Teraz cena osiągnęła 5,48 dolarów i to z 70 proc. przeceną.


"W związku z ptasią grypą część rodzajów jaj może być chwilowo niedostępna" - taki komunikat można coraz częściej spotkać w amerykańskich sklepach. Choroba spowodowała spustoszenie w fermach, a co za tym idzie - gwałtowne zapotrzebowanie na jajka. Tylko w listopadzie i grudniu w USA z powodu wirusa zmarło 17,2 mln niosek. Według danych statystycznych liczba ta stanowi połowę wszystkich zabitych przez chorobę ptaków w 2024 roku. Co więcej, zastąpienie tych kur ich zajmie wiele miesięcy - przekonują analitycy w CNN News.
Mniej ptaków oznacza mniej jaj, a w konsekwencji puste półki sklepowe i galopujące ceny. Według danych Nielsen IQ z American Egg Board średnia cena tuzina jaj dowolnego rodzaju na koniec grudnia wyniosła 4,33 dolarów, co oznacza 25 proc. wzrost w porównaniu z początkiem listopada. W porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku cena jaj wzrosła o 37,5 proc.
Utrzymujące się wysokie ceny zaskoczyły część ekonomistów, którzy liczyli na ustabilizowanie się podaży po świętach. Co więcej, zdawała się być jeszcze bardziej rozchwiana, przez co sklepy były gorzej zaopatrzone, a ceny wyższe.
- To szaleństwo - komentuje Steve Schwartz, dyrektor sprzedaży i marketingu w sieci sklepów spożywczych Morton Williams w rozmowie z CNN News. I choć kupuje on jajka aż u ośmiu dystrybutorów, to jednak ocenia, że poziom cen jako "niepokojący". Kiedy zaś zapytał u żródła - czyli w jednej z kurzych ferm - jak długo potrwa ta patowa sytuacja, nie potrafili mu udzielić odpowiedzi.
Ptasia grypa a huragany
Jak się okazuje, nawiedzające USA huragany i inne ekstremalne zjawiska pogodowe zmienił tor lotu dzikich ptaków, głównych nosicieli wirusa. Zgodnie z danymi ornitologicznymi, musiały one przelecieć tą samą trasą, co wcześniej (zwykle wybierają inne), co podwoiło zakażenie grypą na fermach.
opr. aw