Stan zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wynosi 293,3 mln baryłek i jest o 10 mln baryłek wyższy niż przed rokiem. Negatywnie na rynek wpływa stan zapasów paliw wytwarzanych z ropy, w tym oleju opałowego, który jest o 10% niższy niż przed rokiem.
W tym tygodniu dla rynku paliw kluczowe znaczenie może mieć piątkowe spotkanie ministrów krajów zrzeszonych w OPEC. Część krajów, a w szczególności Iran, chcą obniżenia oficjalnych kwot wydobycia by utrzymać wysokie ceny ropy crude. Produkcja kartelu od września przekracza 30 mln baryłek ropy dziennie.
Kolejnym zagrożeniem dla stabilności cen ropy są problemy rosyjskiego koncernu Jukos. 20 grudnia odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy, na którym prawdopodobnie zostanie przegłosowana decyzja o upadłości spółki. Dzień wcześniej na przetargu zostanie wystawiony największy zakład wchodzący w skład koncernu.
M.C.