Blisko było dziś testu lipcowego minimum kontraktów FW20 na poziomie 1025 pkt.
Kolejny dzień wyprzedaży na europejskich giełdach był już u nas nie do przeczekania. Kontrakty FW20Z2 zbliżyły się do dwóch poprzednich dołków tworząc dzienne minimum na poziomie 1032 pkt. Wyprzedaż trwała prawie cały dzień i przypominała tzw. formację wodospadu gdy po kolejnych konsolidacjach na poziomach wsparć puszczały zgromadzone niżej sell-stopy. Trwało to mniej więcej do godz. 15-tej, kiedy utworzone zostało wspomniane minimum dnia. Potem były już jak zwykle oczekiwania związane z odbiciem po otwarciu amerykańskiej giełdy. Urzeczywistniły się one szczególnie na końcowym fiksingu, po lepszych danych z godz. 16:00 (wskaźnik nastroju konsumentów w USA).
To utworzyło dość długi dolny cień świecy i zmniejszyło ujemną bazę do -7 pkt. Za dużo spadło, by mówić o kontynuacji ostatniego horyzontu, ale z kolei spadło za mało, by mówić o wybiciu w dół. Zamknięcie uplasowało się jeszcze w obszarze wsparcia: fw20day W krótkim terminie dużo zależy od zachowania kontraktów w okolicy linii trendu spadkowego poprowadzonej przez szczyty z trzech ostatnich sesji. Odbicie w dół, albo wybicie do góry: fw20intra Krótkoterminowe rozstrzygnięcie jutro rano, a wszystko powinna przesądzić reakcja rynku amerykańskiego na dzisiejszą decyzję FEDu w sprawie stóp procentowych (godz. 20:15).
