Ogłosiła upadłość, nabyła kijowski hotel „Ukraina”, a w jej reklamach występowali niedoszli zamachowcy na życie Donalda Trumpa – to tylko kilka przykładów fałszywych informacji krążących w sieci na temat firmy BlackRock, wspierającej rząd w Kijowie w pozyskiwaniu kapitału na powojenną odbudowę kraju.
„BlackRock ogłasza upadłość. Niewiarygodny upadek finansowego giganta. Czyżby się ‘przejechali’ na Ukrainie?” – napisał autor xeeta, udostępnionego przez przebywającego na Białorusi byłego sędziego Tomasza Szmydta, który poprosił o azyl prezydenta Łukaszenkę.
To fałszywa informacja, ponieważ w rzeczywistości zbankrutował nie amerykański gigant zarządzający w 35 krajach aktywami o wartości niemal 10 bln USD i notowany na nowojorskiej giełdzie (BLK) ale firma z Nowego Orleanu o przypadkowo zbieżnej nazwie, choć nieco innej pisowni - Blackrock International – która wniosek o upadłość złożyła w 2022 roku.
Kampania dezinformacyjna na temat BlackRock, prowadzona zarówno w mediach społecznościowych, jak i na rosyjskojęzycznych portalach, ma najprawdopodobniej związek z decyzją firmy, aby stworzyć Fundusz Odbudowy Ukrainy (Ukraine Development Fund-UDF), którego celem jest poszukiwanie inwestorów finansujących powojenną odbudowę ukraińskiej gospodarki. Jeszcze w styczniu 2023 roku, podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, zamiar utworzenia takiego funduszu zapowiedział współzałożyciel i dyrektor generalny BlackRock Larry Fink. W marcu 2024 roku firma ogłosiła, że inwestorzy planują ulokować w UDF co najmniej 15 mld USD.
Ktoś coś słyszał w temacie?
— Stary.wilk (@WilkStary) September 24, 2024
Czyżby się "przejechali" na ukrainie?
Najnowsze wiadomości: BlackRock ogłasza upadłość! Niewiarygodny upadek finansowego giganta.
BlackRock, największy na świecie zarządzający aktywami, szokująco ogłosił upadłość, co oznacza upadek finansowego giganta… pic.twitter.com/YDBZ7096BQ
Zanim w sieci pojawiła się fałszywa informacja o upadłości BlackRock, na prorosyjskich kontach na platformie X krążyły także nieprawdziwe informacje o tym, że amerykańska firma kupiła hotel Ukraina w Kijowie, co miało być kolejnym dowodem na słuszność rosyjskiej narracji, że Amerykanie pomagają Ukrainie wyłącznie z pobudek biznesowych. Tymczasem tę ikoniczną dla stolicy Ukrainy nieruchomość kupił w rzeczywistości ukraiński biznesmen Maksym Krippa.
Jak podały ukraińskie media, 18 września br. odbył się internetowy przetarg na sprzedaż „przedsiębiorstwa państwowego Hotel Ukraina”, a jego zwycięzcą została ukraińska firma Ola Fine.
Przetarg został zorganizowany przez Fundusz Mienia Państwowego, za pośrednictwem specjalnej platformy internetowej auction.prozorro.sale. Do przetargu stanęły trzy firmy, a najwyższą cenę zaoferowała ostatecznie spółka Krippa, która zapłaciła 2,5 mld hrywien (ok. 60 mln dolarów), podczas gdy cena wywoławcza wynosiła według Funduszu Mienia Państwowego nieco ponad miliard hrywien.
Według ukraińskiego serwisu Youcontrol główną działalnością Ola Fine jest wynajem i obsługa nieruchomości. Hotel Ukraina nie jest pierwszym tego typu biznesem nabytym przez Krippę w ostatnim czasie. W 2020 roku biznesmen kupił od Funduszu Mienia Państwowego hotel Dniepr w Kijowie, a rok później kompleks hoteli i pensjonatów w Koncza-Zaspa pod Kijowem. Z kolei, dwa lata temu biznesmen został właścicielem ukraińskiej drużyny e-sportowej NAVI.
Witalij Kowal, szef Funduszu Mienia Państwowego poinformował na początku 2024 r., że hotel Ukraina z powodu wojny jest niedochodowy, a jego zadłużenie sięga ponad 1 mln dolarów. Stwierdził, że fundusz nie widzi perspektyw dla tego obiektu jako przedsiębiorstwa państwowego. Jego zdaniem hotel po prywatyzacji będzie świadczył usługi lepiej i wydajniej.
Rosyjska dezinformacja połączyła też z amerykańskim funduszem BlackRock niedoszłego zamachowca na życie byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, twierdząc, że występował w reklamach funduszu. Jak głosiły fałszywe wpisy w mediach społecznościowych, nagłaśniane także przez machinę propagandową Kremla, Ryan Wesley Routh, który czekał z bronią w pobliżu należącego do Trumpa pola golfowego na Florydzie, wziął w przeszłości udział w filmach reklamowych BlackRock. W rzeczywistości było to nagranie z demonstracji, która miała miejsce 1 maja 2022 roku w Kijowie. Jej uczestnicy domagali się bezpiecznej ewakuacji ukraińskich żołnierzy broniących oblężonej huty żelaza i stali Azowstal w Mariupolu.
W odpowiedzi na krążące w sieci fake newsy, rzecznik BlackRock powiedział amerykańskiemu Newsweekowi, że Routh nie był pracownikiem firmy i nie występował w jej reklamach, a „wideo krążące w mediach społecznościowych zostało zmanipulowane, aby fałszywie powiązać Routha z BlackRock”. (PAP)
ag/ mhr/
