Rok 2004 stał pod znakiem kontroli względem poprawności informacji składanych przez płatników do ZUS podczas ustalania składki wypadkowej. Niestety, pracodawcy często obniżali faktyczną liczbę zatrudnionych w warunkach zagrożenia życia i zdrowia oraz osób poszkodowanych przy wykonywaniu pracy - pisze "Rzeczpospolita".
Należy podkreślić, że liczba tych osób wpływa na ustalenie kategorii ryzyka oraz wysokość składki wypadkowej. W razie wykrycia nieprawidłowości w formularzu ZUS IWA inspektor ponownie informuje o tym ZUS i podaje właściwe dane.
W minionym roku pracodawcy położyli większy nacisk na prawidłowe wypłacanie świadczeń ze stosunku pracy, czego nie można jednak powiedzieć o gratyfikacjach za za godziny nadliczbowe. Blisko połowa kontrolowanych (czyli 39 proc.) przedsiębiorców niewłaściwie ewidencjonowało czas pracy, utrudniając w ten sposób ustalenie uprawnień pracowników.
W ubiegłym roku kontrole zawitały do 68 tys. przedsiębiorstw, co zakończyło sie grzywnami na łączną sumę 13,5 mln zł oraz 2,8 tys. wniosków o ukaranie, skierowanych do sądów grodzkich; z tego 900 spraw trafiło do prokuratury, ponieważ dotyczyły one utrudniania kontroli.
Państwowa Inspekcja Pracy udzieliła także 1,8 mln porad, z których jedna czwarta dotyczyła inicjatyw pracodawców. W opinii PIP tak duża ilość porad łączy się nie tylko ze zmianami przepisów, ale i ze złą sytuacją finansową przedsiębiorstw.
(na podst.: jam/Rzeczpospolita)
