Białoruskie władze oficjalnie zaprotestowały przeciw zaplanowanym na sobotę i niedzielę wydarzeniom w Warszawie, które mają upamiętnić 5. rocznicę wyborów prezydenckich na Białorusi. Według białoruskich władz głosowanie w 2020 r. przytłaczającą większością głosów wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycja demokratyczna tego nie uznała.


W związku z zaplanowanymi na weekend w Warszawie Marszem Wolności i konferencją białoruskiej opozycji MSZ w Mińsku wezwało we wtorek polskiego charge d’affaires i wręczyło mu notę protestacyjną.
W ocenie białoruskich władz organizatorami i uczestnikami obu wydarzeń są przedstawiciele białoruskiej emigracji, „znani z destrukcyjnych i prowokacyjnych działań”, a sam marsz i konferencja „mają na celu wyrządzenie szkody Republice Białorusi”. Białoruskie MSZ stwierdziło również, że oba wydarzenia mają też służyć „usprawiedliwieniu nielegalnych sankcji i agresywnych działań wobec naszego kraju”.
„Takie wrogie działania nie przyczyniają się do przywrócenia normalnego dialogu i bezpośrednio szkodzą stosunkom białorusko-polskim” – napisał w komunikacie rzecznik prasowy białoruskiego MSZ Rusłan Warankow. Dodał, że MSZ w Mińsku „będzie dalej uważnie monitorować rozwój sytuacji, zastrzegając sobie prawo do podjęcia niezbędnych środków zaradczych w przypadku działań o charakterze prowokacyjnym”. Nie sprecyzował, o jakie środki chodzi.
W sobotę o godz. 15 na placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie rozpocznie się Marsz Wolności organizowany przez białoruską opozycję, a na sobotę i niedzielę na Uniwersytecie Warszawskim zaplanowano konferencję „Nowa Białoruś”. Oba wydarzenia mają związek z wyborami prezydenckimi z 9 sierpnia 2020 roku, które oficjalnie wygrał Łukaszenka. 70-letni polityk pełni ten urząd nieprzerwanie od 1994 roku, kiedy to po raz pierwszy na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie.
Marsz Wolności i konferencja „Nowa Białoruś” to okazja, „by raz jeszcze przypomnieć sobie i światu, że każdego dnia walczymy o wolny i demokratyczny kraj” – poinformowało biuro kandydatki opozycji w wyborach z 2020 r., Swiatłany Cichanouskiej.
MSZ: Polska potwierdza poparcie dla obywateli Białorusi, dążących do przywrócenia praworządności
W sobotę mija dokładnie pięć lat od wyborów prezydenckich na Białorusi. Z tego powodu w Warszawie rozpocznie się dwudniowa konferencja „Nowa Białoruś”, w której udział weźmie m.in. liderka białoruskiej opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska. Jest to coroczna konferencja demokratycznych sił Białorusi, które kontynuują działalność przeciwko reżimowi Łukaszenki. Spotkanie ma wyznaczyć strategię opozycji na kolejny rok.
Do tego wydarzenia nawiązało również Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które w oświadczeniu zaapelowało do władz Republiki Białorusi o „powrót do wypełniania zobowiązań podjętych przez ten kraj w związku z przystąpieniem do ONZ i OBWE oraz o uwolnienie wszystkich więźniów sumienia, w tym Andrzeja Poczobuta” - można przeczytać na stronie resortu. Dodano również, że „gest ten pomógłby odbudować zaufanie między krajami Europy Środkowo-Wschodniej i przywrócić stabilność w całym regionie”.
„Białoruś należy do europejskiej rodziny narodów, a jej droga do trwałego rozwoju i dobrobytu wiedzie przede wszystkim przez Europę” - wskazał MSZ, zaznaczając, że Polska która kieruje się zasadami wolności i solidarności „potwierdza swoje poparcie dla wszystkich obywateli Białorusi, którzy dążą do przywrócenia praworządności, demokracji i poszanowania praw człowieka w swojej ojczyźnie”.
piu/ mal/ mhr/ azk/ wj/