REKLAMA
GPW

Bez wzrostów w Ameryce

2020-04-07 22:26
publikacja
2020-04-07 22:26

Wtorkowa sesja na nowojorskich parkietach zakończyła się sporym rozczarowaniem. Zamiast kontynuować wzrosty amerykańskie indeksy zakończyły dzień tuż poniżej kreski.

Bez wzrostów w Ameryce
Bez wzrostów w Ameryce
fot. G-Stock Studio / / Shutterstock

Zaczęło się bardzo obiecująco. Tuż po otwarciu S&P500 rósł o blisko 3,5%. To lepiej niż nieźle, zważywszy na fakt, że dzień wcześniej nowojorskie indeksy poszły w górę po przeszło 7%. Giełdowe byki utrzymywały indeksy na sporym plusie mniej więcej do połowy dnia. Potem zaczęło się powolne osuwanie, które pod koniec handlu przeistoczyło się w desperacką walkę o zakończenia dnia ponad kreską.

Ostatecznie to się nie udało. S&P500 zakończył wtorkową sesje 0,16% poniżej poziomu z poniedziałkowego zamknięcia. Dow Jones osunął się o 0,12%, a Nasdaq Composite stracił 0,33%. Niby niewiele, ale jeśliby wziąć jako punkt odniesienia poziomy z otwarcia, byłaby to mocno spadkowa sesja. W rezultacie na wykresie dziennym powstały niezbyt miłe dla oka świeczki, grożące zatrzymaniem trwającego dwa tygodnie odreagowania po marcowym krachu.

- Ryzyka po stronie spadków są większe niż szanse na wzrosty patrząc z poziomu, na którym dzisiaj się znajdujemy. Chciałbym przypomnieć, że w 2008 roku w czwartym kwartale również mieliśmy wiele rajdów w górę, nazywałem je +rajdami rynku niedźwiedzia+, niektóre z nich były po 20 proc., ale rynek nie osiągnął dna aż do marca 2009 roku - powiedział David Kostin, strateg rynków akcji Goldman Sachs.

Tym razem nie wystarczyła sama nadzieja, że szczyt pandemii Covid-19 prawdopodobnie jest już za nami. Owszem, w wielu krajach liczba nowych zakażeń od kilku dni maleje. Kolejne europejskie rządy prezentują harmonogramy znoszenia ograniczeń podstawowych praw człowieka, których wprowadzenie w marcu doprowadziło do zatrzymania światowej gospodarki. Wygląda na to, że Europa zachodnia „wróci do interesu” do w drugiej połowie kwietnia, nieznacznie wyprzedzając Stany Zjednoczone.

Tyle że wtedy nadejdzie czas na szacowanie strat, jakie gospodarce wyrządziły pochopne i przesadne zakazy przemieszczania się i przymusowe zamykanie przedsiębiorstw. Wciąż aktualne pozostają szacunki mówiące o dwucyfrowym spadku aktywności gospodarczej na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Skalę załamania inwestorzy będą dopiero szacować w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Jest możliwe, że wywołana działaniami władz recesja będzie straszniejsza w skutkach od koronawirusa.

- Inwestorzy od początku bessy na rynku starają się skupiać na pozytywnych informacjach. Naszym zdaniem mamy do czynienia z wielkim przywróceniem równowagi na rynkach akcji i obligacji – skomentował  Ed Yardeni, prezes i główny strateg inwestycyjny w Yardeni Research cytowany przez PAP.

W grze pozostają także drukarki banków centralnych i nadzwyczajne programu kreacji nowego długu. Dzień po tym, jak Rezerwa Federalna zapowiedziała skupowanie od banków kredytów dla małych firm, Departament Skarby poprosił Kongres o dodatkowe 250 miliardów dolarów awaryjnej pomocy dla drobnego amerykańskiego biznesu. Pieniądze te rząd USA uzyska emitując obligacje, które w ilościach pół biliona tygodniowo skupuje Fed płacąc za nie świeżo wykreowanymi USD.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (8)

dodaj komentarz
kimdzongtusk
Jankeskie akcje to przewartościowane balony, których ceny są utrzymywane na obecnych poziomach przez "niezależny" FED i tłity trumpa.. Komuna całą gębą.
rob2005
Bez wzrostów w Ameryce... nie, no niemożliwe przecież trwa hossa i jest super a tu wzrostów nie ma :)
kimdzongtusk
Zwłaszcza, że ich akcje sa "tanie" a pandemia nie spowoduje żadnych , negatywnych skutków gospodarczych a przyszłość jest świetlana.
open_mind
A Trump dostaje orgazmu mówiąc że ceny ropy i energii odbiją do góry !
Kuźwa ja się zastanawiam przeciw komu on gra, ja i wy na pewno chcecie niższych cen a nie galopady cen tak ? A zatrudnieni w tych sektorach też nie chcą stracić roboty a więc, trzeba „skalę” przesunąć w dół. A nie napędzać inflacje. Zresztą tak jest ze wszystkimi
A Trump dostaje orgazmu mówiąc że ceny ropy i energii odbiją do góry !
Kuźwa ja się zastanawiam przeciw komu on gra, ja i wy na pewno chcecie niższych cen a nie galopady cen tak ? A zatrudnieni w tych sektorach też nie chcą stracić roboty a więc, trzeba „skalę” przesunąć w dół. A nie napędzać inflacje. Zresztą tak jest ze wszystkimi produktami na całym globie. I komu ma służyć odbicie na giełdach – Kowalskiemu, na pewno nie, tylko szulerni. !
kimdzongtusk
Ten cynik ma w dudzie zwykłych szaraczków. Jemu chodzi tylko o wygranie drugiej kadencji.
tomekyy
dodrukujcie dolary. bedzie ok.
jendreka
Czyli jutro na gpw znów w dół. Koniec odbicia.
jendreka
Mało urosło? Czas realizować zyski. Znów musi spaść, tak się przecież zarabia. Na gpw tak samo. Już po przebiegu sesji w Warszawie, można było przewidzieć. To ci sami gracze. Jak wiadomo większość obrotów na gpw mają Amerykanie.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki