Firma Best-Review wprowadzała konsumentów w błąd, sprzedając gotowe recenzje bez przetestowania produktów - podał w poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Jeśli zarzuty się potwierdzą, firmie grozi kara do 10 proc. obrotu – dodano.


Urząd poinformował w poniedziałek, że firma Best-Review wprowadzała konsumentów w błąd, sprzedając gotowe recenzje bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców. Dodano, że zlecający "często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli".
UOKiK wyjaśnił, że wykupione przez klientów pozytywne opinie zamieszczano w wizytówkach Google Maps bądź na portalach takich jak: znanylekarz.pl, opineo.pl, oferteo.pl, ceneo.pl, wakacje.pl, TripAdvisor, Google Play, a także na serwisach społecznościowych (Facebook). Zaznaczono, że klient decydował o częstotliwości zamieszczania i długości opinii, a tym samym finalnych kosztach usługi.
"W ocenie Prezesa Urzędu opisane praktyki mogły mieć wpływ na podejmowane przez konsumentów decyzje zakupowe, które w rezultacie działalności przedsiębiorcy oparte były na nieprawdziwych informacjach. Co więcej, poszkodowani mogli być nie tylko kupujący, których wprowadzano w błąd fałszywymi ocenami czy recenzjami, ale także konkurencyjne przedsiębiorstwa" – przekazał Urząd.
W komunikacie podkreślono, że jeśli zarzuty wobec firmy się potwierdzą, to Best-Review grozi kara do 10 proc. obrotu.
Urząd przypomniał, że od początku br. obowiązują w Polsce przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, która zakłada m.in. większą przejrzystość zakupów w internecie. Jedną ze zmian jest uregulowanie kwestii związanych z opiniami konsumentów, a przedsiębiorca, który zapewnia dostęp do recenzji produktów i usług musi podać, czy je weryfikuje. "Jeśli tak, to powinien poinformować w jaki sposób sprawdza ich autentyczność, a także czy zamieszcza je wszystkie, również te negatywne" – podał UOKiK. (PAP)
Autor: Adrian Reszczyński
ra/ mick/