Beckham wybrał Real gdzie w cztery lata zarobi 25 mln euro plus premie za tytuły wywalczone z nowym klubem. - Umowa między Manchesterem i Realem zostanie podpisana w lipcu, po zatwierdzeniu przez zarządy klubów. David Beckham doszedł już do porozumienia z Realem Madryt i podpisze z nim kontrakt - napisał w oświadczeniu klub z Anglii. Jako piłkarz Realu Beckham zostanie przedstawiony oficjalnie 2 lipca.
28-letni pomocnik nie chciał grać w Barcelonie, mimo że klub z Manchesteru także z nią doszedł do porozumienia. Nowy prezes Barcelony Joan Laporta, który wcześniej obiecywał kibicom tego klubu przyjście Beckhama, musiał przyznać się do porażki. - Przedstawiciele Beckhama postawili przed nami mur nie do przebycia - powiedział w wywiadzie dla telewizji Antena 3. Nieoficjalnie wiadomo, że Beckham nie zgodził się na transfer do klubu, który nie zagra w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
Real zapłaci Manchesterowi od razu po podpisaniu umowy 7,5 mln euro, a 17,5 mln w ciągu czterech lat w ratach. Dziesięć milionów euro zostało podzielonych na osiem rat. 1,25 miliona będzie przelewane na konto mistrzów Anglii za każdym razem, gdy Real zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Taką samą kwotę Hiszpanie będą płacić po awansie do ćwierćfinału tych rozgrywek. Obie klauzule będą obowiązywać przez najbliższe cztery lata.
Beckham od początku kariery piłkarza, czyli od 14 lat, był związany z klubem z Manchesteru. Rozegrał w nim od 1991 roku 394 mecze, zdobywając 85 goli. W reprezentacji Anglii zagrał 60 razy, trafiając do siatki 11-krotnie.
David Beckham jest nie tylko najlepiej zarabiającym piłakrzem świata (uwzględniając kontrakty reklamowe), ale także najbardziej popularnym, nie tylko w Wielkiej Brytanii. Świadczy o tym m.in. histeria wśród fanów jaka panuje wszędzie tam gdzie gwiazdor MU się pojawia. Przykładowo w środę setki Japończyków witały Davida Beckhama na lotnisku Narita w Tokio. Przylot nowego piłkarza Realu Madryt transmitowały na żywo największe stacje telewizyjne. Od tygodni angielski piłkarz podróżuje po całym świecie - był ostatnio we Francji, Stanach Zjednoczonych, teraz objedzie Azję. Celem wyjazdów są kampanie marketingowo - reklamowe przeróżnych produktów. Beckham po pobycie w Japonii przez trzy dni, odwiedził Malezję, Tajlandię i Wietnam. 5 sierpnia być może wróci do Japonii na mecz towarzyski Realu Madryt z klubem J-League FC Tokio.
Na wieść o transferze Davida Beckhama z Manchesteru United do Realu Madryt zareagowała londyńska giełda, na której nieoczekiwanie cena akcji klubu wzrosła o ponad trzy procenty (jedna akcja była sprzedawana za 150 pensów). Makler giełdowy David Dolphin hossę akcji Manchesteru United uznał za prawidłową. "Skończył się czas niepewności, niechętnie akceptowany przez giełdę" - skomentował wzrost ceny akcji. Inny analityk, Stephen Ford podkreślił, iż inwestorzy mogą być zadowoleni z kwoty 35 milionów euro, za jaką Beckham przejdzie do Realu. "Klub uzgodnił słuszną kwotę w obecnej sytuacji. Przecież chodziło o 28-letniego piłkarza, który za dwa lata mógł odejść z Manchesteru za darmo" - powiedział Ford.
Niestety nie wszyscy przyszli partnerzy Beckhama są zachwyceni jego przyjściem do Realu. Pomocnik Królewskich, Guti oświadczył na łamach dziennika "El Mundo Deportivo", że skoro do klubu przychodzi Beckham, on zamierza go opuścić. - Nie jestem szczęśliwy z tego powodu, że muszę opuścić klub, w którym gram od wielu lat, ale nie widzę dla siebie innej alternatywy. - powiedział 26-letni piłkarz. - Byłem podstawowym pomocnikiem w klubie. Gdy przyszedł tu Zidane, zostałem przesunięty do ataku, ale wkrótce po tym pojawił się Ronaldo i przejął tę pozycję. Zatrudnienie Beckhama, oznacza, że moje szanse na grę w pierwszym składzie spadają jeszcze bardziej. Skoro nie mogę tutaj, to muszę znaleźć sobie jakieś inne miejsce - dodał piłkarz, zdradzając, że "tym miejscem" mogą być Włochy.