Brytyjski bank Barclays zaczął używać czujników, które sprawdzą, czy pracownicy podczas pracy siedzą przy biurkach. Instytucja zapewnia, że nie zamierza szpiegować swojej załogi, tylko monitorować wykorzystanie przestrzeni biurowej.


Monitoring firmy Cad-Capture w formie czarnych skrzynek został założony na biurkach bankierów inwestycyjnych w londyńskiej siedzibie Barclays – donosi Bloomberg. Urządzania posiadają wbudowane czujniki ciepła i ruchu, które będą na bieżąco sprawdzały, czy pracownik siedzi przy biurku.
Przy okazji do stosowania podobnego rozwiązania przyznał się Lloyds. Barclays zapewnia jednak przy tym, że system służy jedynie do kontrolowania wykorzystania powierzchni biurowej. – Analiza tego typu pomaga nam redukować koszty, np. w przypadku zarządzania zużyciem energii czy identyfikowaniu możliwości do zastosowania bardziej elastycznego środowiska pracy – poinformował Barclays w oficjalnym stanowisku przesłanym do agencji Bloomberg.
Bank zapewnia, że zarówno pracownicy jak i związki zawodowe zostały poinformowane wcześniej o zamiarze wprowadzenia takiego rozwiązania. Żadna ze stron nie zgłosiła zastrzeżeń. Inaczej jednak było w redakcji brytyjskiego „The Daily Telegraph”, w którym urządzenia OccupEye również zainstalowano. Usunięto je jednak jeszcze tego samego dnia ze względu na skargi pracowników, którzy nazwali takie rozwiązanie „nadzorem w stylu Big Brothera”.
Mateusz Gawin