Amica liczy na poprawę sytuacji od III kwartału 2020 roku. Pomimo wprowadzanego od 1 kwietnia dwutygodniowego wstrzymania produkcji w fabryce we Wronkach, spółka prowadzi magazyn i sprzedaż i ma 2-miesięczne zapasy produktów - poinformowali podczas wideokonferencji przedstawiciele Amiki.


"Na pewno drugi kwartał będzie bardzo ciężki. Trzeba jednak pamiętać, że kilka rynków nadal funkcjonuje: rynek niemiecki, także rynek polski w online nie wygląda źle, rynki skandynawskie, Wielka Brytania. Pewnie Rosja wróci do biznesu. To będzie najtrudniejszy kwartał. Potem już liczymy na to, że w trzecim kwartale już będzie powolny wzrost. Jaki będzie wynik końcowy tego roku, nie potrafię w tej chwili powiedzieć" - powiedział prezes, pytany o perspektywy najbliższych kwartałów dla grupy.
W 2019 roku przychody grupy Amica, która zatrudnia ponad 3 tys. osób, wzrosły o 3,3 proc. do 3,02 mld zł. Ponad 73 proc. przychodów ze sprzedaży trafiało na 70 zagranicznych rynków.
Pytany o koszty pracownicze w 2020 roku prezes odpowiedział:
"W tej chwili bardzo trudno nam powiedzieć, jak to się będzie rozwijało. Mamy umowę z agencją pośrednictwa pracy. Będziemy tę umowę kształtowali w różny sposób. Nie pracuje już 150-200 osób osadzonych, które dla nas wcześniej pracowały. Mamy pewne możliwości manewru. Wszystko będzie zależało od poziomów produkcji. Jak szybko wrócimy do normalności. Jeśli w czerwcu będziemy się zbliżali do poziomów normalnych, to ruchów większych nie będzie. Jeśli to będzie trwało do września, to zobaczymy".
Od 1 do 14 kwietnia Amica zawiesza produkcję w fabryce we Wronkach. Kwietniowa przerwa w produkcji będzie się wiązała z wykorzystaniem zaległych i bieżących urlopów wypoczynkowych.
"W ostatnim czasie produkowaliśmy dużo na magazyn, żeby zrobić duże zabezpieczenia na tę sytuację. Zapas piekarników, kuchni i płyt jest przynajmniej na 2 miesiące standardowej sprzedaży, gdyby było zmniejszone zapotrzebowanie, to nawet na dłuższy okres czasu" - powiedział wiceprezes Amiki ds. operacyjnych Marcin Bilik.
Dodał, że zabezpieczenie w komponenty do produkcji we Wronkach wynosi 2 tygodnie.
Prezes powiedział, że sytuacja grupy, jeśli chodzi o zaopatrzenie w towary jest dobra.
W 2019 grupa sprzedała 2,1 mln kuchni, piekarników oraz płyt grzewczych oraz 2,9 mln sztuk towarów, czyli produktów kupowanych u innych producentów w celu ich dalszej sprzedaży. (PAP Biznes)
epo/ osz/