REKLAMA

Amerykański sekretarz stanu przybywa do Kijowa

2014-03-04 03:49
publikacja
2014-03-04 03:49

Amerykański sekretarz stanu John Kerry przybywa dziś do Kijowa. Tymczasem, Stany Zjednoczone i Europa przygotowują odpowiedź na zajęcie Krymu przez Rosję. Barack Obama zagroził izolacją Rosji.

Wizyta Johna Kerry'ego ma ważny wymiar symboliczny. Ma pokazać, że w konflikcie Kijowa z Moskwą Stany Zjednoczone stoją po stronie Ukrainy i że wejście Rosjan na Krym traktują jako naruszenie suwerenności tego kraju.

Waszyngton przygotowuje pakiet sankcji dyplomatycznych i gospodarczych przeciwko, które mogą zostać wprowadzone, jeśli Władimir Putin będzie kontynuował swoje działania.

"Z czasem będzie to bardzo kosztowne przedsięwzięcie dla Rosjan. Muszą się zastanowić, czy w ich interesie nie jest stosowanie dyplomacji zamiast siły" - mówił wczoraj prezydent Barack Obama.

Ambasador USA przy ONZ oświadczyła, że Rosja nie miała żadnego prawa wkraczać na Krym.

"Mamy do czynienia z niebezpieczną interwencją wojskową na Ukrainie. To akt agresji, który musi zostać przerwany. Dyplomacja lepiej będzie służyć interesom Rosji" - dodała Samantha Powers.

Komentatorzy w USA podkreślają, że sankcje wobec Rosji nie będą skuteczne, jeśli nie przyłączy się do nich Europa.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Wałkuski/Waszyngton/dj
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Ukraina

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki