Rok po połączeniu z Aegonem i Compensą Vienna Life nabiera rozpędu. Ubezpieczyciel chce znaleźć się w pierwszej trójce największych graczy na rynku polis życiowych i już w 2025 roku przekroczyć 8 proc. udziału. Spółka stawia na cyfrową obsługę, prostsze produkty i mocniejszą sieć sprzedaży – a wszystko po to, by wykorzystać efekt fuzji i zyskać przewagę nad konkurencją.
1 października 2024 r. została zarejestrowana największa jak do tej pory fuzja w ubezpieczeniach na życie. Vienna Life, Compensa oraz AEGON stworzyły jeden wspólny podmiot - Vienna Life, formalnie należący do Vienna Insurance Group. Rok po tym wydarzeniu spółka poinformowała o swoich planach na rynkową ekspansję.
TOP 3 ubezpieczycieli na życie to plan minimum
Vienna Life to obecnie 4. towarzystwo ubezpieczeń na życie pod względem składki przypisanej brutto. Wyprzedzają ją PZU, Allianz oraz Nationale Nederlanden, do którego w II kwartale nie traciła aż tak dużo.
Po pierwszym półroczu 2025 r. udział Vienna Life w składce działu I wynosił ok. 7,9%. Towarzystwo jeszcze w tym roku chce przekroczyć próg 8%, osiągając 2 mld zł składek. Długofalowym celem jest ponad 10% udziału w rynku, ze wzrostem rzędu 5-7% rocznie, oraz miejsce w ścisłej czołówce ubezpieczycieli na życie. Prezes Vienna Life, Tomasz Borowski, zapewnia, że spółka ma obecnie mocną pozycję i szeroki portfel produktów, dzięki czemu może rosnąć szybciej.
ReklamaPersonalizacja i obsługa kluczem do sukcesu Vienna Life
Czym Vienna zamierza przyciągnąć nowych klientów, aby dostać się do TOP 3 na rynku? Przede wszystkim uświadamianiem klientom wartości polis na życie, które powinny być dopasowane do ich potrzeb:
Chcemy nie tylko nadążać za rynkiem, ale go wyprzedzać. Pokazujemy, że ubezpieczenia na życie mogą być proste, dopasowane i realnie przydatne „tu i teraz”. W Polsce aż 70% osób nie ma adekwatnej ochrony finansowej, dlatego tak mocno stawiamy na praktyczną wartość produktów, które realnie odpowiadają na codzienne potrzeby. Najlepszym przykładem takiego podejścia jest nasze nasz nowy produkt terminowy (Vie na Życie), który wyznacza nowy standard na rynku i redefiniuje sposób, w jaki klienci myślą o ochronie. – odpowiada Bankier.pl Tomasz Borowski, prezes zarządu Vienna Life.
Ważnym elementem w planach Vienny jest też kontakt z klientem i budowanie jego doświadczenia, zarówno na etapie sprzedaży, jak i zgłoszenia szkody i wypłaty świadczenia. Celem ma być prostota i czytelność, jednak spółka rozwija także zaplecze technologiczne, np. wdrażając platformę obsługi ubezpieczeń indywidualnych dla pośredników (vLife Portal) i planując system do obsługi polis grupowych (Nasza Vienna) i rozwiązań cyfrowych dla klienta.
To właśnie ta konsekwencja i skupienie na praktycznej wartości w produktach, procesach i relacjach mają nas doprowadzić do TOP3 ubezpieczycieli na życie. - podsumowuje prezes Vienna Life, Tomasz Borowski.
Vienna Life z solidnymi filarami działalności
Strategia Vienna Life opiera się na 4 obszarach: dystrybucji, produktach, obsłudze i technologii. W pierwszym wzmacniane są struktury własne ubezpieczyciela, jak również poszerzana sieć partnerów zewnętrznych - Vienna objęła część udziałów w Phinance i nawiązała współpracę z Nest Bankiem. W obsłudze upraszczany jest kontakt z klientem i agentami, wychodząc z założenia, że “jeśli klient musi coś przeczytać dwa razy, by to zrozumieć, to znaczy, że produkt lub proces wymaga przeprojektowania”.
Główną siłą napędzającą wzrost w spółce są składka regularna i produkty ochronne. Z danych KNF za II kwartał wynika, że płatności okresowe stanowiły blisko 68% składki przypisanej brutto, z kolei w informacji prasowej podano, że na koniec września Vienna odnotowała 2,5-krotny wzrost sprzedaży ubezpieczeń terminowych (rok do roku). Jak wskazuje prezes Vienna Life, największe wzrosty notują ubezpieczenia ochronne, ale nie tyle przez większą świadomość ryzyka, ale przez zmianę struktury społeczeństwa:
Żyjemy dłużej, częściej chorujemy przewlekle, ale też bardziej dbamy o jakość życia. Z tym że klienci oczekują nie tylko świadczenia „na kiedyś”, ale wsparcia „tu i teraz”. Szukają też personalizacji, bo mają różne potrzeby i oczekiwania wobec ochrony wynikające z wieku, stylu życia czy planów.
W Viennie utrzymuje się zainteresowanie produktami ochronno-oszczędnościowymi, głównie wśród pokolenia X, które częściej myśli o emeryturze. Dla nich istotne są np. polisy z gwarantowaną sumą wypłaty na koniec okresu ubezpieczenia. Wzrosty dotyczą także ubezpieczeń grupowych, gdzie stawia się na elastyczność i personalizację.
Rynek musi się zmienić
Vienna Life obsługuje 800 tysięcy klientów i ubezpiecza 4 tysiące firm. Rok po fuzji udało się jej zintegrować systemy informatyczne, wprowadzić dwa nowe produkty - Vie na Życie i Między Nami oraz uruchomić portal dla partnerów vLife, usprawniający zawieranie umów i obsługę posprzedażową. Obok ambitnych planów spółka zwraca także uwagę na brak systemowych zachęt do korzystania z polis na życie, które w Europie Zachodniej stanowią większą część PKB niż w Polsce. W opinii Vienny ochrona życia powinna być oczywistością, a nie luksusem, jednakże wymaga to zarówno edukacji i innego sposobu myślenia, jak i wsparcia systemowego.
Tomasz Borowski, prezes zarządu Vienna Life, podkreśla, że spółka chce rosnąć szybciej niż rynek, osiągając 8% udziału w rynku i prawie 2 mld zł składki. Po drugim kwartale br przypis wyniósł 944 mln zł i był o 28,7% wyższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
