REKLAMA

18 miesięcy temu przymusowo zrestrukturyzowano Getin Noble Bank. "Nie zginęła ani jedna złotówka depozytów"

Andrzej Stec2024-06-15 16:17redaktor naczelny Bankier.pl
publikacja
2024-06-15 16:17

Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank to jedna z największych i najbardziej złożonych tego typu operacji w Unii Europejskiej. Przeprowadzona w błyskawicznym tempie. Jak dzisiaj oceniają ten proces jego główni uczestnicy?

18 miesięcy temu przymusowo zrestrukturyzowano Getin Noble Bank. "Nie zginęła ani jedna złotówka depozytów"
18 miesięcy temu przymusowo zrestrukturyzowano Getin Noble Bank. "Nie zginęła ani jedna złotówka depozytów"
/ FORUM

VeloBank pod koniec marca został sprzedany amerykańskiemu funduszowi Cerberus Capital Management za ponad 1 mld zł. To marka, która powstała na bazie Getin Noble Bank, banku kontrolowanego przez znanego biznesmena Leszka Czarneckiego, przymusowo zrestrukturyzowanego przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny we wrześniu 2022 roku. Według BFG i Komisji Nadzoru Finansowego głównym celem tzw. resolution było wyeliminowanie istotnego ryzyka systemowego dla polskiego sektora finansowego i ochrona interesów jego klientów.

„Nie zginęła ani jedna złotówka depozytów. Żaden samorząd terytorialny nic nie stracił. Nie było niekontrolowanych wypłat z bankomatów ani kas. Stabilność została zachowana. Co więcej, decyzja o przymusowej restrukturyzacji była dobrze zakomunikowana, co zapobiegło jakiejkolwiek nerwowości. Była wręcz oczekiwana. Bankowy Fundusz Gwarancyjny zapewnił pełną stabilność. Przyszłe przymusowe restrukturyzacje, jeśli się pojawią, pokażą potencjał ewentualnej poprawy w tym zakresie. Jak widać, mamy solidne prawo dotyczące restrukturyzacji banków i prawa upadłościowego” – mówił podczas Europejskiego Kongresu Finansowego Marcin Kubiczek, syndyk masy upadłości Idea Bank i Getin Noble Bank (odbyła się wtedy debata: „Przymusowa restrukturyzacja i upadłość instytucji finansowych” – a stabilność sektora”).  

Co by się mogło teoretycznie stać, gdyby zamiast restrukturyzacji Getin Noble Banku doszło do jego upadłości?

- Aż trudno sobie wyobrazić taki scenariusz – zauważył Piotr Tomaszewski, były prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. - Po pierwsze BFG musiałby wypłacać depozyty gwarantowane, wziąć pożyczkę ze Skarbu Państwa, ponieważ aż takich środków nie ma. W konsekwencji BFG wyznaczyłby nowe, wyższe składki (nawet 3-4 razy) dla całego sektora bankowego, co doprowadziłoby do problemów kapitałowych kolejnych banków,… Mielibyśmy spiralę upadłości – dodał Piotr Tomaszewski.

Marcin Kubiczek, syndyk masy upadłości Idea Bank i Getin Noble Bank, wskazał na kompleksowość i logistyczne wyzwania związane z zarządzaniem aktywami, które nie zostały przeniesione do banku pomostowego. Proces ten, choć wymagający, przyniósł już znaczące oszczędności, a działania w masy upadłościowej przebiegają zgodnie z planem, nie narażając wierzycieli na straty. Wyzwaniem było wydzielenie pewnych aktywów, w tym portfela leasingowego czy kredytów frankowych.

- Masa upadłości i syndyk zarządzają aktywami, które nie zostały przeniesione do banku pomostowego. Te aktywa często nie nadają się do zarządzania w komercyjnym banku. Bankowy Fundusz Gwarancyjny oddzielił aktywa zarządzane z normalnym ryzykiem od tych, które trafiły do masy upadłości. To pierwsza upadłość komercyjnego banku na taką skalę od wczesnych lat 90. Proces ten jest ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, logistycznym, prawnym i informatycznym, wymagającym powołania wielu zespołów tematycznych. Już udało się zmniejszyć koszty restrukturyzacji o blisko 900 milionów złotych, a w tym roku przekroczą one miliard złotych. Mechanizmy w masie upadłości działają, a wpływy dla wierzycieli, w tym Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, nie są zagrożone – powiedział Marcin Kubiczek.

A co z wydzielonym portfelem kredytów frankowych i klientami? „To jedno z wielu wyzwań, z którymi się mierzymy – trudne i wymagające. Rozważamy różne opcje, które wkrótce będziemy gotowi przedstawić. Jako bank w upadłości chcemy prowadzić politykę maksymalizacji wartości masy upadłościowej przy jednoczesnym poszanowaniu polskich i europejskich orzeczeń sądowych. Przygotowujemy także ofertę dla naszych klientów, która pojawi się w najbliższym czasie” – przewiduje syndyk.

Piotr Tomaszewski podkreślił znaczenie ścisłej współpracy między instytucjami państwowymi a sektorem bankowym niezbędnej do skutecznego przeprowadzenia restrukturyzacji. W całym procesie tzw. resolution GNB blisko współpracowały ze sobą BFG, KNF, Ministerstwo Finansów, NBP. „Każda z tych instytucji ma swoją ściśle określoną funkcję. Więc absolutnie nic nie byłoby możliwe bez bardzo ścisłej współpracy. Mówimy o sytuacji kryzysowej, więc często się spotykaliśmy, rozmawialiśmy. Pełną licencję na utworzenie banku pomostowego, dzięki ministerstwu finansów, otrzymaliśmy w ciągu zaledwie trzech dni, co w Europie się nie zdarza. W tym procesie jest jeszcze piąty uczestnik. Ponieważ mówimy o pomocy publicznej decyzję o niej musiała wydać Komisja Europejska. Cały proces w związku z tym musiał być super transparentny” – stwierdził Piotr Tomaszewski.

Dariush Ghassemi, partner w Mazars Advisors, podkreślił unikalność szybkości, z jaką przeprowadzono restrukturyzację, co jest rzadkością w skali europejskiej. „W całym tym procesie byliśmy łącznikiem, takim mostem pomiędzy polskimi udziałowcami i instytucjami państwowymi, a Brukselą. Wyzwaniem był czas, gdyż podobne restrukturyzacje zajmują z reguły w Europie lata. W Polsce – jak wiemy - zajęło to zaledwie 18 miesięcy. Za to wielki szacunek” – powiedział w Sopocie.

Adam Marciniak, prezes VeloBank, podkreślił, że tworzenie dużego banku pomostowego było wyzwaniem, które udało się zrealizować dzięki budowie nowej, zaufanej marki i przyciągnięciu doświadczonego zespołu. „Stworzenie dużego banku pomostowego to skomplikowane zadanie. Na początku ustaliliśmy trzy kluczowe cele. Po pierwsze, musimy stworzyć nową markę banku, która wzbudzi zaufanie klientów, aby depozyty nie tylko się utrzymały, ale najlepiej rosły. Po drugie, konieczne jest zatrudnienie profesjonalnego zespołu. Po trzecie, aby przyciągnąć ekspertów, musimy zaoferować im atrakcyjne wynagrodzenie. Dzięki odpowiedniemu zarządzaniu udało się profesjonalnie przygotować transakcję. Ostatecznie mieliśmy jednego oferenta, który złożył najlepszą ofertę. Zazwyczaj wycena banków pomostowych przy restrukturyzacji wynosi symbolicznego dolara, złotówkę czy euro. W naszym przypadku była to jednak znacznie wyższa kwota, co świadczy o wartości naszego przedsięwzięcia” – mówił.

Jakie plany ma VeloBank? Prezes banku: „Obecnie wracamy do planowania z nową energią. Jesteśmy młodą, zwinną organizacją pełną ambicji, dążącą do jeszcze większego rozwoju. Widzimy ogromny potencjał w polskim sektorze. Mając inwestora zagranicznego, który ma doświadczenie na globalnych rynkach bankowych, jak w Austrii, Niemczech czy Francji, mamy dostęp do wielu cennych pomysłów i możliwości synergii wiedzy, kompetencji i kapitału”.

Co można zrobić, aby w przyszłości udoskonalić proces przymusowej restrukturyzacji w Polsce? Piotr Tomaszewski: Uważam, że procesy przymusowej restrukturyzacji w Polsce powinny być wyłączone spod ustawy Prawo zamówień publicznych. Nie podjęlibyśmy takiej decyzji, gdyby nie nasi doradcy. Oczekujemy, że wkrótce wejdą w życie przepisy, które umożliwią dostęp do środków z funduszu gwarantowania depozytów, wspierając tym samym procesy przymusowej restrukturyzacji, być może już w tym roku. Gdyby taka możliwość istniała 18 miesięcy temu, prawdopodobnie nie musielibyśmy prosić sektora bankowego o wsparcie w wysokości 3,5 miliarda złotych.

Robert Midura-Rashed, prezes Podmiotu Zarządzającego Aktywami: Rzeczywiście, wszyscy klienci są obsługiwani i zobowiązani. Prowadzimy otwartą komunikację z klientami, a proces przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Zmiany prawne w przyszłości mogą ułatwić realizację pewnych działań, ale nie stanowią problemu tu i teraz. Konwergencja przepisów prawa restrukturyzacyjnego z przepisami o przymusowej restrukturyzacji uprościłaby procesy.

„Stworzenie marki w tak krótkim czasie, w ciągu zaledwie 18 miesięcy, powinno się znaleźć w podręcznikach marketingu. Nie słyszałem o takiej historii, żeby tak szybko stworzyć tak bardzo widoczną markę, która jest atrakcyjna dla nowych klientów. Odpływy depozytów w przeciągu w zasadzie półtora miesiąca zastopowaliśmy. Bank pozyskuje nowych klientów, jest widoczny w mediach, zbiera nagrody. Rynek kupił nasze story, klienci kupili nasze story” – podsumował Piotr Tomaszewski, były prezes BFG.

„Jesteśmy teraz przykładem do naśladowania dla Europy i świata. W Polsce doskonale zaimplementowano rozwiązanie, gdzie fundusze przymusowej restrukturyzacji i gwarantowania depozytów działają pod jednym dachem, co eliminuje rywalizację między nimi. Niestety, sytuacja wygląda inaczej u naszych kolegów w Europie. Mam nadzieję, że Europa weźmie z nas przykład” – dodał.

Źródło:
Andrzej Stec
Andrzej Stec
redaktor naczelny Bankier.pl

Redaktor naczelny Bankier.pl. Do grudnia 2023 roku zarządzał newsroomem ekonomicznym w Gremi Media, gdzie od 2012 roku był redaktorem naczelnym „Parkietu”, a od 2016 roku również zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. Wcześniej przez pięć lat pełnił funkcję redaktora działu Puls Inwestora w „Pulsie Biznesu”, a w latach 2000-2007 pracował jako dziennikarz działu gospodarczego „Gazety Wyborczej”. Jest laureatem wielu dziennikarskich nagród. Był nominowany do nagrody Grand Press oraz uznany najlepszym dziennikarzem ubezpieczeniowym 2007 r. przez Polską Izbę Ubezpieczeniową. W 2022 roku został laureatem konkursu im. Władysława Grabskiego w kategorii Najlepszy wywiad, a w listopadzie 2023 r. Rada Programowa Kongresu Gospodarki Elektronicznej przyznała mu tytuł Dziennikarza roku. Jest maklerem papierów wartościowych. Pracował w BM Banku BPH. W latach 2010-2012 roku był członkiem zarządu, a następnie członkiem Rady w Związku Maklerów i Doradców.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (17)

dodaj komentarz
ss27
Piękna opowieść. Niestety darmowych obiadów nie ma. W tym akurat przypadku za krzepiącą korpo-nawijkę zapłacą frankowicze, akcjonariusze i obligatariusze. Pierwszeństwo zaspokojenia w upadłości mają należności Syndyka (Pana Kubiczka właśnie) oraz koszty postępowania restrukturyzacyjnego (tu wchodzą miliardy, które Bankowy Fundusz Piękna opowieść. Niestety darmowych obiadów nie ma. W tym akurat przypadku za krzepiącą korpo-nawijkę zapłacą frankowicze, akcjonariusze i obligatariusze. Pierwszeństwo zaspokojenia w upadłości mają należności Syndyka (Pana Kubiczka właśnie) oraz koszty postępowania restrukturyzacyjnego (tu wchodzą miliardy, które Bankowy Fundusz Gwarancyjny wyłożył na restrukturyzację Getinu). Obiektywnie nie ma praktycznie żadnych szans, żeby frankowicze cokolwiek w upadłości dostali - ale jednocześnie z wpłacanej przez nich kasy pokryte zostanie wynagrodzenie Syndyka oraz wydatki BFG na restrukturyzację (przynajmniej część). Finalnie najbardziej poszkodowanymi okażą się ci frankowicze, którzy swoje kredyty już pospłacali - bo zapewne nic nie odzyskają. Ale Syndyk i BFG swoje dostanie.
bangladesznadwisla
Ale bajeczka. Banki już dołożyly kilka miliardów do tego czekają gigantyczne straty na frankach które nie wiadomo kto zapłaci.
Jak banki to my wszyscy jako klienci.
Cena sprzedaży śmiesznie niska jak na duży bank w Polsce który zaraz zacznie agresywny marketing i będzie zabierał klientów banków którzy zapłacili za jego ratowanie
dorota50
To nieprawda , że „ nie zginęła ani jedna złotówka depozytów”…
Podczas reprywatyzacji zabrano mi kilkadziesiąt tysięcy złotych ulokowanych w obligacjach Getin Banku ,.. i nie tylko mnie . Poszkodowanych jest kilka tysięcy obligatariuszy i akcjonariuszy byłego Getin Banku.
madarot
Nic sie nie stało, miałem 2 serie obligacji GNB i nie mam, faktycznie nic sie nie stało!
barkolus
A co z ludźmi, ktorzy mieli akcje i je umorzyli? 10miliardow ??
simonsoft8
pućkowo sprzedaj akcja. BF trzeba dopłać
jarekn31
Życzę powodzenia klientom Velo, jeżeli pójdzie w ślady Getin, którzy dadzą się nabrać na obligacje.
prawdziwynierobot
ale czemu velo miałby iść w ślady getinu? Przejęli bank, podzielili go na velo i getin, getin likwidują, odsunęli czarneckiego, to zupełnie inny podmiot teraz.
jacek_glap
A gdzie się podziały środki z nadpłaty kredytów w CHF? Przynajmniej w odniesieniu do kredytów co do których klienci złożyli wezwanie do zapłaty... I dlaczego złamano ustawę o BFG? Chociażby w zakresie art. 122 ust. 2

Powiązane: Przejęcie Getin Noble Banku

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki