mBank podnosi opłaty dla inwestorów. Najważniejszą zmianą jest wzrost prowizji minimalnej za złożenie zlecenia internetowego z 3 do 5 złotych.


Wraz z początkiem października inwestorzy korzystający z usługi eMakler lub posiadający rachunek maklerski w BM mBanku muszą liczyć się z wyższymi kosztami inwestowania.
Pobierana od obu grup minimalna prowizja maklerska przy obrocie instrumentami finansowymi (np. za akcje, ETF-y czy obligacje, ale z wyłączeniem kontraktów terminowych czy opcji) przez Internet wzrośnie z 3 zł do 5 zł. Bez zmian pozostanie natomiast procentowy wymiar prowizji – 0,39 proc. w przypadku akcji i 0,19 proc. w przypadku obligacji.
W przypadku złożenia zlecenia w sposób inny niż przez internet minimalna prowizja wzrośnie natomiast z 3 do 10 zł. Również w tym wypadku prowizje procentowe pozostały bez zmian (w przypadku akcji 1 proc. w eMaklerze i 0,95 proc. w BM mBanku).
Ponadto klienci eMaklera muszą liczyć się z większą opłatą za przesłanie dokumentów przesyłką kurierską (z 50 do 100 zł), zapłacą też za przesyłkę pocztową (50 zł) czy papierowe raporty dotyczące wykonania zleceń (10 zł).
Bez zmian zostały natomiast koszty stałe inwestowania w mBanku – eMakler pozostanie darmowy, za rachunek w BM mBanku zapłacić trzeba 25 zł opłaty półrocznej (lub 50 zł w przypadku braku zgody na komunikację drogą elektroniczną).
Nowa taryfa opłat i prowizji dla posiadaczy rachunku w BM mBanku wchodzi w życie 1 października. Klientów eMaklera zmiany zaczną obowiązywać od 7 października. Klienci, którzy nie wyrażą zgody na zmiany, mogą wypowiedzieć umowę świadczenia usług maklerskich z zachowaniem okresu wypowiedzenia.
mBank oddala się od najtańszych
Tym samym mBank oddali się nieco od czołówki rankingu najtańszych kont maklerskich w Polsce – w sierpniowym zestawieniu wśród darmowych kont eMakler plasował się tylko za ofertami ING Banku Śląskiego i Alior Banku, zaś w przypadku kont płatnych oferta samego BM mBanku przegrywała tylko z DM Banku BPS. Warto jednak dodać, że prowizja minimalna na poziomie 5 zł jest najczęściej spotykana w ofercie polskich biur maklerskich.
Zgodnie z ostatnimi dostępnymi danymi Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, na koniec lipca liczba rachunków maklerskich prowadzonych przez BM mBanku wynosiła 343 063. To o 28 021 więcej niż na koniec lutego, a więc zanim zaczął się napędzany pandemiczną zmiennością na giełdach szturm inwestorów na GPW. To w kategoriach nominalnych największy przyrost notowany wśród działających w Polsce domów maklerskich.
Wśród największych graczy na rynku procentowo znacznie lepszy wynik osiągnęło natomiast BM ING Banku Śląskiego, gdzie liczba rachunków wzrosła z 95 881 do 120 389 (+25,6 proc.). Dane KDPW o rachunkach maklerskich w sierpniu powinniśmy poznać w tym tygodniu.