W pierwszym odcinku nowego programu Bankier.pl „Zoom na rynki" redaktor naczelny Andrzej Stec gościł Piotra Szulca ze Skarbiec TFI, Adriana Apanela z Banku Ochrony Środowiska i Sobiesława Kozłowskiego z Noble Securities. Dyskusje dostarczyły cennych spostrzeżeń na temat sytuacji rynkowej i prognoz.


Podsumowanie pierwszego półrocza 2024 roku i prognozy na drugie
Piotr Szulec, prezes zarządu Skarbiec TFI, ocenił pierwsze półrocze 2024 r. jako mocne, mimo że nie dorównywało ono sile wzrostu z roku poprzedniego.
– Pierwsze półroczne na polskim, amerykańskim, a nawet chiński rynku akcji klienci mogą zaliczyć do bardzo udanych – stwierdził Szulec.
Sektorem, który wyróżniał się na GPW, był detal napędzany wzrostem wynagrodzeń.
– Wynagrodzenia rosną 10-12 proc. w ujęciu rocznym, a inflacja jest na dużo niższych poziomach. Dlatego dochód rozporządzalny jest i będzie wysoki, co przekłada się na wzrost konsumpcji – podkreślił prezes Skarbiec TFI.
Również banki radziły sobie dobrze w I połowie 2024 r. dzięki wysokim stopom procentowym i powrotowi inwestorów zagranicznych.
– Nastąpiła zmiana postrzegania polskiego rynku akcji, który przez wiele lat był niedoważony przez inwestorów zagranicznych. W tej chwili premia za ryzyko jest wyraźnie mniejsza, co inwestorzy zagraniczni uznali jako sygnał do mocniejszego wejścia na rynek – tłumaczył Szulec.
Jeśli natomiast chodzi o drugą połowę 2024 r., po zauważalnym schłodzeniu na polskim rynku akcji w maju i czerwcu Piotr Szulec przewiduje, że będzie ona mniej dynamiczna. Ekspert zwrócił uwagę na relatywnie wysokie prognozy wzrostu gospodarczego na poziomie 3-3,5 proc. oraz inflacji, która może osiągnąć 5-6 proc. Prognozowane wysokie stopy procentowe, utrzymujące się powyżej 5 proc., również są czynnikiem, który inwestorzy powinni brać pod uwagę.
W dłuższej perspektywie na globalnych rynkach istnieje kilka czynników ryzyka, które mogą prowadzić do załamania indeksów. Jak wskazał Piotr Szulec, do najważniejszych należą wybory w Stanach Zjednoczonych i we Francji, napięcia wokół Tajwanu i Chin oraz sojusz Chin z Rosją. Dodatkowo wojna w Ukrainie może wpływać negatywnie na stabilność rynków. Mimo to silna gospodarka amerykańska i poprawiający się stan gospodarki chińskiej mogą sprzyjać rynkom akcji w dłuższej perspektywie.
Akcje kontra obligacje – w co inwestować?
W drugiej części programu Adrian Apanel, Zarządzający Portfelami, DM BOŚ, i Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego, DM Noble Securities, skupili się m.in. na wyborze inwestycyjnym między akcjami a obligacjami w kontekście obecnej i przyszłej sytuacji rynkowej.
Apanel opowiedział się za inwestycjami w akcje, szczególnie z uwagi na wrześniowe IPO Żabki oraz chorwackiej sieci Studenac.
– Takie IPO potrafi rozruszać giełdę i sprawić, że również inne spółki, aktywa, tematy inwestycyjne pójdą do góry – tłumaczy ekspert.
Sobiesław Kozłowski wskazał, że nie wiadomo jeszcze, czy Żabka zadebiutuje na GPW, czy w Amsterdamie, ale według niego GPW byłoby lepszym wyborem, ponieważ poprawi to płynność i atrakcyjność polskiej giełdy.
Jak zauważył Adrian Apanel, okres wakacyjny może przynieść korekty na rynkach, szczególnie w USA, gdzie akcje technologiczne osiągnęły bardzo wysokie poziomy.
– Na poziomie największych spółek zacznie się korekta i będziemy mieć cofnięcie przed jesienią. Na miejscu inwestora, który chce bezpiecznie spędzić wakacje, wycofałbym pieniądze na konto oszczędnościowe z dobrym procentem i czekał w Polsce na jesień – radzi Apanel. Jego zdaniem powinna ona kształtować się znacznie lepiej dla rynku akcji ze względu na wspomniane IPO, jak i wybory prezydenckie w USA, przed którymi giełdy będą na wysokim poziomie.
Z kolei Sobiesław Kozłowski wskazał na obligacje rynków rozwiniętych jako bezpieczniejszą opcję inwestycyjną w dłuższym terminie.
– W horyzoncie roku, półtora obligacje amerykańskie czy niemieckie wydają się bezpieczniejsze i rokują stabilniejszą stopę zwrotu w zmiennym otoczeniu – tłumaczył Kozłowski.
W długoterminowej perspektywie również Adrian Apanel zgodził się, że obligacje mogą okazać się lepszym rozwiązaniem inwestycyjnym niż rynek akcji.
– Perspektywa obniżek stuprocentowych nie tylko w Europie, co już miało miejsce, ale też w Stanach Zjednoczonych, jest naprawdę kusząca i w długiej perspektywie przychylałbym się do rynku obligacji – powiedział Apanel.
Rozmówcy poruszyli także temat potencjalnych korzyści z IPO Żabki i planów ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, dotyczących podatku od zysków kapitałowych. Adrian Apanel zaznaczył, że te inicjatywy mogą ożywić polski rynek giełdowy i przyciągnąć nowy kapitał. Sobiesław Kozłowski dodał, że takie działania poprawią płynność rynku i zainteresowanie inwestorów. Eksperci zwrócili uwagę, że poprawa edukacji finansowej i stabilność regulacyjna są kluczowe dla długoterminowego rozwoju rynku i inwestycji giełdowych w Polsce.
Partnerem publikacji jest Skarbiec TFI