Przed rozpoczęciem handlu w Warszawie i Londynie złoty pozostawał stabilny względem euro i franka szwajcarskiego. Mocno spadły za to notowania dolara, któremu zaszkodziły wstępne sondażowe wyniki wyborów prezydenckich w USA.


O 7:25 za euro płacono nieco ponad 4,33 zł, a więc o grosz więcej niż we wtorek. Jednakże prawdziwy handel na rynku złotego rozpocznie się dopiero za kilkadziesiąt minut i dopiero wtedy będzie można powiedzieć coś więcej i sile polskiej waluty.
Frank szwajcarski kosztował niespełna 4,01 zł, choć jeszcze dwie godziny wcześniej notowania szwajcarskiej waluty zbliżały się do 4,04 zł, osiągając najwyższy poziom od trzech miesięcy. Mimo lekkiego osłabienia złotego sytuacja jest znacznie spokojniejsza, niż po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum.
Tym razem na linii politycznego strzału znalazł się dolar, który został silnie przeceniony względem euro. W rezultacie cena „zielonego” spadła o blisko sześć groszy, do 3,86 zł.


Krzysztof Kolany