Posłanka Zielonych Małgorzata Tracz wsparła stanowisko gmin Marcinowice, Sobótka i Mietków w sprawie budowy autostrady A4 w tzw. starym śladzie. Rozwój transportu nie może iść w kontrze do ludzi i do środowiska – przekonywała w poniedziałek posłanka.


Do końca lutego trwają zorganizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad konsultacje społeczne w sprawie rozbudowy autostrady A4 od Legnicy do Wrocławia i drogi ekspresowej S5 od Sobótki do Bolkowa.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej posłanka Małgorzata Tracz oraz samorządowcy z gmin Kostomłoty, Żórawina, Sobótka i Mietków wspólnie poparli rozbudowę A4 w "starym śladzie" oraz wyrazili sprzeciw wobec wariantów jej rozbudowy w "nowym śladzie".
„Wszystkich nas łączy to, że uważamy, że rozwój transportu nie może iść w kontrze do ludzi i do środowiska. Niestety w przypadku przeprowadzenia A4 w nowym śladzie te działania nie będą prośrodowiskowe i nie będą prospołeczne” – przekonywała Tracz.
Jak wskazała, spowoduje to, że pomiędzy dwoma nitkami A4 znajdzie się 40 tysięcy mieszkańców, narażonych na hałas, zanieczyszczenie powietrza oraz spadek wartości ich nieruchomości. „To też tereny Natura 2000, to ostoja ptaków w okolicach Mietkowa, to tereny Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy. Nie możemy pozwolić, by rozbudowa A4 odbywała się kosztem środowiska i lokalnych społeczności” – mówiła posłanka.
„Z wielkim niepokojem nasi mieszkańcy dowiedzieli się o wariantach, gdzie +nowy ślad+ A4 ma przebiegać przez cenne przyrodniczo tereny naszej gminy: Naturę 2000, Park Krajobrazowy czy przez uznane miejsca gniazdowania orła bielika. Nowe warianty w sposób drastyczny i szkodliwy ingerują w lokalną społeczność, utrwalony od dziesięcioleci układ agrarny i przyrodę. (…) Autostrada powinna być arterią życia dla naszej gminy, a stanie się pętlą duszącą wszelki rozwój, zawieszając wszelką aktywność gospodarczą już na etapie planowania. Zainteresowani inwestowaniem w naszej gminie wycofują się, przyhamowują” - mówił Adam Kozarowicz, wójt gminy Mietków.
W jego ocenie, autostrada A4 w "starym śladzie" jest dobrze przygotowana do rozbudowy i nie widzi on żadnego uzasadnienia, aby w odległości 2 km od obecnej autostrady budować coś nowego przez cenne przyrodniczo tereny.
Przedstawiciel gminy Sobótka Jakub Zawada podkreślił, że rozbudowa autostrady A4 w „nowym śladzie” wiązałaby się także z koniecznością wyburzenia domostw mieszkańców w miejscowościach Siedlakowice czy Mirosławice.
„Rozbudowa A4 w +starym śladzie+ nie wpłynie w żaden sposób negatywny na naszą gminę, w związku z czym bardzo ją wspieramy. To stanowisko zarówno pana burmistrza jak i wszystkich radnych rady miejskiej, sołtysów i większości mieszkańców gminy Sobótka” – powiedział. Zaznaczył też, że we wszystkich wariantach proponowanych przez GDDKiA, Sobótka została wykluczona komunikacyjnie. „To gmina, przez którą przebiegałoby kilkanaście kilometrów dróg ekspresowych i autostrad, a na jej terenie nie zaplanowano żadnego węzła komunikacyjnego” – dodał. (PAP)
Autorka: Agata Tomczyńska
ato/ mmu/