REKLAMA

Zapłaciliśmy za nich miliardy... w alimentach

2011-06-03 06:54
publikacja
2011-06-03 06:54
Gdy rodzice nie płacą alimentów, płaci państwo. Problem w tym, że urzędy słabo sobie radzą ze ściąganiem należności od dłużników - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli w raporcie, do którego dotarła "Rzeczpospolita". Długi urosły do 10 miliardów złotych.

Izba sprawdziła 35 podmiotów, w tym gminne i miejskie ośrodki pomocy społecznej. Ocena jest krytyczna. Z raportu wynika, że państwo wykłada na alimenty coraz więcej. Rosną więc i sumy, których nie ściągnięto od dłużników. W 2009 roku wszystkie ośrodki pomocy społecznej wypłaciły ponad miliard złotych, a odzyskano niewiele ponad 12 procent tej kwoty.

NIK twierdzi, że jest tak źle, bo urzędnicy działają opieszale. Według kontrolerów wywiady alimentacyjne - ustalanie majątku i miejsca zatrudnienia dłużnika - są przeprowadzane z opóźnieniem, a czasem wcale. NIK wytyka też, że z opóźnieniem występuje się o zwrot pieniędzy. W 60 procentach sprawdzonych urzędów z takimi wnioskami występowano z kilkumiesięczna zwłoką.

Raport wytyka też, że urzędy za słabo mobilizują dłużników do podjęcia zatrudnienia - między innymi rzadko występują do urzędów pracy o oferty. Takie działania objęły około 35 procent osób. Tylko 3 procent z nich podjęło pracę.

Zdaniem NIK, należałoby stworzyć centralny urząd lub zespół do działań wobec dłużników, jakie są na przykład w Wielkiej Brytanii czy Niemczech.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/jj

Źródło:IAR
Tematy
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej
Konta bez drenowania firmowego budżetu? Sprawdź, gdzie przedsiębiorca płaci najmniej

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~zdzich
A może po prostu alimenty są zasądzane na wyrost? Mamcia nie pracuje, on nie pracuje a sąd zasądza 400-500 zł, bo przecież fundusz alimentacyjny wypłaci. Takie uzasadnienie już w sądzie słyszałem. Sądy nie patrzą w ogóle na zdolności zarobkowe zobowiązanego do alimentów i tolerują sytuacje, gdzie kobieta żyje tylko z alimentów, choć A może po prostu alimenty są zasądzane na wyrost? Mamcia nie pracuje, on nie pracuje a sąd zasądza 400-500 zł, bo przecież fundusz alimentacyjny wypłaci. Takie uzasadnienie już w sądzie słyszałem. Sądy nie patrzą w ogóle na zdolności zarobkowe zobowiązanego do alimentów i tolerują sytuacje, gdzie kobieta żyje tylko z alimentów, choć może poszukać pracy równie dobrze jak tatusiek a dzieckiem może zajmować się babcia - rencistka czy emerytka.
markust71
tak !! :D Najlepiej stworzyć kolejny urząd :D Kto tych tępaków tam nasiał ?? Mamy więcej urzędników niż uczciwie pracujących ludzi, więcej komorników niż dłużników. Skora taka część społeczeństwa ma zapewnione utrzymanie z efektów cudzej pracy, to jest jasne, że będą przeciągać każdą sprawę, bo gdyby przypadkiem zrobili wszystko,tak !! :D Najlepiej stworzyć kolejny urząd :D Kto tych tępaków tam nasiał ?? Mamy więcej urzędników niż uczciwie pracujących ludzi, więcej komorników niż dłużników. Skora taka część społeczeństwa ma zapewnione utrzymanie z efektów cudzej pracy, to jest jasne, że będą przeciągać każdą sprawę, bo gdyby przypadkiem zrobili wszystko, co powinni, o czasie, okazałoby się, że 3/4 z niech jest zupełnie niepotrzebne. Byłoby mniej niepłacących alimentów, gdyby z podatków i składek odbieranych im z zarobionych przez nich uczciwie pieniędzy nie pobierałoby się 2/3 na finansowanie tej bandy nieprzydatnych nieuków...

Ważne linki