Celem Partii Razem jest stworzenie klubu parlamentarnego po wyborach w 2027 r., od którego będzie zależała większość w parlamencie - podkreślił w sobotę współprzewodniczący Razem Adrian Zandberg podczas rozpoczęcia dwudniowych obrad kongresu partii w Warszawie.


W rozmowie z dziennikarzami Zandberg podkreślił, że celem kongresu partyjnego są dyskusje dotyczące nowego programu na wybory parlamentarne w 2027 r. Jak wymieniał, będzie mowa m.in. o dużych publicznych inwestycjach, nauce i rozwoju, polityce mieszkaniowej, czystej energetyce, nowych technologiach, systemie zdrowia czy nierównościach społecznych w edukacji. Dodał, że zostaną także podsumowane obecne prace programowe.
- Naszym celem jest przyszły parlament, w którym to od klubu Partii Razem będzie zależała większość - zaznaczył.
W trakcie przemówienia otwierającego kongres Zandberg ocenił, że inne partie polityczne w Polsce „muszą kupować ludzkie zaangażowanie”. Jego zdaniem Razem nie musi tego robić, bo opiera się na sile społecznego zaangażowania. - Pokazaliśmy, jak wygląda kampania, która jest napędzana nie strachem i pieniędzmi, tylko nadzieją - dodał.
Zandberg przekazał, że po kampanii prezydenckiej do Razem dołączyły tysiące nowych członków. Zaznaczył, że najważniejszym zadaniem partii na najbliższy rok jest „przekucie tego pospolitego ruszenia w stabilną, trwałą maszynę wyborczą, która w 41 okręgach wyborczych w wyborach parlamentarnych zawalczy o mandaty”.
Jak przypomniał, to na zeszłorocznym kongresie Razem zdecydowano o opuszczeniu parlamentarnego klubu Lewicy i utworzeniu koła partii w Sejmie. Podkreślił, że była to słuszna decyzja, choć - jak dodał - jego zdaniem Polska znajduje się w miejscu, przed którym Razem ostrzegało już rok wcześniej. W tym kontekście wymienił m.in. przekładanie zabiegów i operacji w szpitalach na kolejne lata, „chory” rynek nieruchomości, niewystarczające inwestycje w rozwój czy brak postępów ws. prawa aborcyjnego.
- Nasze zadanie to zbudować siłę, która się nie ugnie, nie da się zaszantażować doraźnym uniesieniom PO-PiS-u - podkreśliła podczas swojego przemówienia współprzewodnicząca Razem Aleksandra Owca. Oceniła, że po roku, od kiedy Razem odłączyło się od klubu Lewicy, partia „stoi już stabilnie”.
Podczas dwudniowego kongresu partyjnego w Warszawie, pierwszego po wyborach prezydenckich, około 300 delegatów będzie obradowało nad programem partii, wyzwaniami statutowymi związanymi z napływem nowych członków oraz przyszłością Razem. W piątek rzecznik Razem Mateusz Merta powiedział PAP, że delegaci z całej Polski omówią przyszłość partii i będą finalizować prace nad odświeżoną deklaracją programową. (PAP)
kl/ miś/

























































