REKLAMA

ZUS wybrał Comarch na firmę utrzymania swojego systemu informatycznego

2017-11-14 10:42, akt.2017-11-14 12:54
publikacja
2017-11-14 10:42
aktualizacja
2017-11-14 12:54

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wybrał Comarch na firmę, która zajmie się utrzymaniem Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS w kolejnych czterech latach - poinformował we wtorek członek zarządu ZUS ds. informatycznych Krzysztof Dyki. Zaskakuje jednak rozdźwięk pomiędzy zwycięską ofertą, a budżetem.

fot. Marian Zubrzycki / / FORUM

ZUS dokonał oceny ofert złożonych w przetargu na utrzymanie KSI ZUS, w którym to najniższą ofertę złożył Comarch, przy dwóch wyższych ofertach konkurentów - Asseco i firmy Atos. Do tej pory obsługę KSI (Kompleksowy System Informatyczny) ZUS zapewniał jego autor - Asseco (wcześniej Prokom). Umowa minęła 10 października 2017 r.

Przed dwoma miesiącami - po otwarciu ofert złożonych w przetargu - okazało się, że o zlecenie ubiegały się trzy firmy - Atos - zaproponował 430 mln 607 tys. zł, Asseco - 373 mln 996 tys. zł i Comarch - 242 mln 33 tys. zł. Budżet ZUS na ten cel to 373,998 mln zł podał wówczas rzecznik prasowy ZUS Wojciech Andrusiewicz.

Po otwarciu ofert prowadzone były jeszcze testy techniczne. Comarch po podpisaniu umowy będzie miał okres przejściowy, w którym będzie przejmował odpowiedzialność za kolejne elementy systemu od Asseco.

Akcjonariusze Comarchu mają powody do radości?

Wydarzenia te znalazły swoje odzwierciedlenie w notowaniach akcji obu spółek na warszawskiej GPW. Asseco traciło dziś 1,5 proc. To jednak element szerszych spadków, Asseco bowiem w ostatnim czasie nie cieszy się powodzeniem wśród inwestorów. Od początku roku spółka straciła 13 proc., choć na blue chipach teoretycznie trwa hossa. Problemem są wyniki spółki, w które uderzyła posucha w rządowych kontraktach. Utrata umowy z ZUS-em sytuację jeszcze pogroszy.

fot. / / Bankier.pl

Z drugiej strony eksperci już wcześniej zwracali uwagę, że nawet jeżeli Asseco utrzyma się w ZUS-ie to i tak pewnie niewiele na tym zarobi, ponieważ wzrost konkurencji obniża marże. Z tej perspektywy intrygująca wydaje się sytuacja na Comarchu. Inwestorzy z wyraźną radością przyjęli dzisiejszego newsa, akcje spółki drożeją o przeszło 5 proc. Propozycja Comarchu była jednak o 131 mln zł niższa, od tego co zaproponowało Asseco. A przecież to Asseco, jako wcześniejszy kontrahent ZUS-u, wydaje się najlepszym źródłem wiedzy o rzeczywistej wartości kontraktu. Dodatkowo budżet także był o te 131 mln zł wyższy.

fot. / / Bankier.pl

Istnieje więc szansa, że Comarch mógł (choć nie musiał) przeszarżować. To tzw. przekleństwo zwycięzcy, a więc ryzyko, że najtańsza oferta jest niedoszacowana. Takie historie najbardziej znane w Polsce są chyba z rynku budowlanego, w IT jednak również je obserwowano. Nie twierdzę, że w tym przypadku tak będzie - w Comarchu przecież też pracują kompetentne osoby - jednak warto o tym pamiętać ciesząc się ze zwycięstwa nad Asseco. Z drugiej strony Comarch być może wie jak zrobić to taniej, bądź Asseco po prostu chciało wypracować maksymalną marżę, widząc posuchę na rynku zamówień publicznych dla IT.

Bankier.pl/ Adam Torchała/ PAP/ Aleksander Główczewski

Źródło:
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (7)

dodaj komentarz
locker
Wszystko poniżej ceny budżetu zamówienia to jest rabat. Jak widać Asseco chciało wziąć całą kwotę natomiast Comarch zaoferował prawie 100 mln rabatu. Dlaczego? Bo ich na to stać a teraz nie pracują już dla kasy ale dla prestiżu aby trafić w grono zagranicznych odbiorców.
jendreka
co za wielkie słowa......mega kontrakt, na pięć minut.
noffak
Za komuny firmy były państwowe, teraz - za neokomuny - wielkie firmy są opłacane z kontraktów publicznych, a małe dostają te pieniądze pośrednio. Problem w tym, że według sondaży poparcia dla partii politycznych widzi to ok. 2% społeczeństwa. Przetarg nie był ustawiony, kto pracował przy przetargach w IT wie na jakich zasadach obie Za komuny firmy były państwowe, teraz - za neokomuny - wielkie firmy są opłacane z kontraktów publicznych, a małe dostają te pieniądze pośrednio. Problem w tym, że według sondaży poparcia dla partii politycznych widzi to ok. 2% społeczeństwa. Przetarg nie był ustawiony, kto pracował przy przetargach w IT wie na jakich zasadach obie firmy współpracują. W całej sytuacji absurdem jest to jakie pieniądze wydaje budżetowka i w jakim celu (nie na jaki cel). Pozdrawiam
jangcy
I cieszyc sie nalezy ze komuś zależało aby zyskać ten kontrakt. Z ceny widać że nie było ugadywania pod stołem. Już chodziły słuchy o dobrym zyciu Asseco z tego kontraktu. 130 mln mniej z kieszeni podatnika na finansowanie ZUSu
mkx
Budżet ZUS na ten cel to 373,998 mln zł - oferta Asseco - 373 mln 996 tys. zł - ależ przypadkowy przypadek ofertowy;)
qqryk
Przypadek, bo przeczytali ofertę? Przecież ogłoszono jaki jest budżet.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki