REKLAMA

Wyższy rachunek za 500 zł na dziecko

2015-12-28 02:35
publikacja
2015-12-28 02:35

Koszty programu mocno rosną. Rząd traktuje świadczenia jak inwestycję, ale resort finansów musi znaleźć dodatkowe miliardy złotych już w 2016 r.

fot. / / YAY Foto

Wokół sztandarowego pomysłu Prawa i Sprawiedliwości: świadczenie po 500 zł na dziecko, wciąż trwa zamieszanie. Ministrowie z gabinetu Beaty Szydło wysyłają sprzeczne sygnały jak ostatecznie będzie wyglądało i do kogo trafi wsparcie, a ustawa została już skierowana do konsultacji społecznych.

Problem z kasą...

Jeszcze przed Gwiazdką niemiły prezent od Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) dostał odpowiedzialny za kasę państwa Paweł Szałamacha. W projekcie budżetu na 2016 r. minister finansów zarezerwował na wypłaty na dzieci ok. 16 mld zł. Patrząc na najnowszy projekt ustawy wprowadzającej wypłatę świadczeń, musi jednak poszukać dodatkowych miliardów.

— W projekcie z 22 grudnia, resort pracy raz jeszcze przeliczył koszty i niestety zarówno wpływ na wydatki budżetowe, jak i cały sektor finansów publicznych, jest znacznie wyższy niż w dokumencie z początku grudnia — mówi nam osoba z resortu finansów (MF). Tylko w przyszłym roku, kiedy wypłaty 500 zł będą obowiązywały od kwietnia, z budżetu trzeba wysupłać dodatkowe 1,7 mld zł. W kolejnych latach zaś, kiedy świadczenie będzie już obowiązywało przez cały rok, potrzebne będzie ekstra 2,5 mld zł.

Jeszcze gorzej dla ministra finansów wygląda efekt netto programu w sektorze finansów publicznych. Wcześniej resort pracy wyliczał, że program pogłębi dziurę w finansach o 13,5 mld zł w przyszły roku i o 16,5-16,8 mld zł w latach kolejnych. Część pieniędzy miała wrócić dzięki wyższej konsumpcji w postaci wpływów z podatku VAT, nowe świadczenie miało też ograniczyć wydatki z tytułu innych form wsparcia dla Kowalskiego.

— Pierwotnie minister pracy zakładał, że z samego VAT wróci do budżetu od 1,5 mld zł do 2 mld zł. W naszej opinii do projektu wskazaliśmy, że to może być zbyt dużo, więc z podawania kwot zrezygnowano — mówi nasze źródło w MF.

Przybywa miliarderów, w tym kobiet

Przybywa miliarderów, w tym kobiet

Mimo najróżniejszych kryzysów i zawirowań gospodarczych i politycznych (a może właśnie dzięki temu) z roku na rok przybywa ludzi z majątkiem przekraczającym 1 mld USD. Co warte pokreślenia, w tym gronie dynamicznie rośnie liczba kobiet.

Nasz rozmówca podkreśla, że ostrożność w planowaniu budżetowym nie pozwala założyć, że rodziny przeznaczą na konsumpcję ponad 80 proc. z otrzymywanych 500 zł. W najnowszych prognozach urzędnicy MRPiPS nie są więc już tak optymistyczni co do kosztów programu. Dziura w sektorze finansów publicznych w 2016 r. pogłębi się aż o 17,2 mld zł, a w kolejnych latach ubytek będzie sięgał średnio ok. 23 mld zł rocznie.

— To problem jeśli chodzi o deficyt całego sektora. Nasza prognoza zakłada, że w przyszłym roku wyniesie on 2,8 proc. PKB, a teraz jeśli nie znajdą się nowe źródła dochodu albo ograniczenia wydatków zbliżamy się do 3 proc. — mówi nasz rozmówca z MF.

Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu".

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (84)

dodaj komentarz
~LISI_123
Jeszcze trochę i dowiemy się ,że 500+ to jakaś fata morgana wytworzona na skutek wygranej w wyborach - bardzo to smutne Pani Szydło nabijać społeczeństwo w przysłowiową butelkę
~jj
Te po pincet to pikuś w porównaniu z poniższym:
Gospodarka i rozwój
• 1 bilion 400 mld zł na inwestycje (Jarosław Kaczyński: „Ja w tej chwili mówię bilion i 400 mld na inwestycje na uruchomienie polskiego kapitału prywatnego i infrastrukturę, na różne dziedziny życia gospodarki, na odnowę gospodarki morskiej, na rozwój różnych
Te po pincet to pikuś w porównaniu z poniższym:
Gospodarka i rozwój
• 1 bilion 400 mld zł na inwestycje (Jarosław Kaczyński: „Ja w tej chwili mówię bilion i 400 mld na inwestycje na uruchomienie polskiego kapitału prywatnego i infrastrukturę, na różne dziedziny życia gospodarki, na odnowę gospodarki morskiej, na rozwój różnych regionów”).
• Repolonizacja banków (Marcin Mastalerek: „Trzeba konsekwentnie doprowadzić to tego, żeby jak największa część banków była w polskich rękach”).
• Stuprocentowa amortyzacja wydatków inwestycyjnych.
• Wejście w życie nowej regulacji gospodarczej będzie uzależnione od likwidacji co najmniej tak samo istotnej regulacji istniejącej.
• Każda decyzja administracyjna podjęta z naruszeniem prawa z mocy prawa będzie nieważna.
• Mieszkania w średniej cenie 2500 zł/m kw. (Jarosław Kaczyński: „Potrzeba tanich mieszkań po 2,5, może po 3, ale najlepiej po 2,5 tys. zł za m kw. Takich, które można spłacać przez 20–30 lat, żeby raty były niskie”); budowa mieszkań dla młodych (Beata Szydło: „Tym, których nie będzie na to stać, ma pomóc państwo, które za darmo przekaże ziemię pod budowę nowych mieszkań, a ich spłacanie będzie rozłożone na lata”).
Przemysł
• Zrównoważony rozwój Polski (Beata Szydło: „Co to znaczy? Że mieszkańcy każdej najmniejszej miejscowości mają mieć prawo do takiego życia, jak mieszkańcy wielkich aglomeracji”).
• Reindustrializacja kraju, odbudowa przemysłu.
• Budowa nowych elektrowni.
• Niedopuszczenie do zamknięcia ani jednej kopalni, obecnie likwidowane mają być ponownie otwarte.
• Reaktywacja stoczni, w tym głównie szczecińskiej (Andrzej Duda: „Musimy w naszym kraju odbudować nowoczesny przemysł morski”; Beata Szydło: „Warto mieć w Polsce stocznie i silne rybołówstwo. Trzeba doprowadzić do tego, żeby w polskich stoczniach były budowane statki, a polska bandera wróciła na morza”).
• Renegocjacja pakietu klimatycznego.
Podatki
• Uproszczenie podatków i ograniczenie kosztów dla pracowników, pracodawców i administracji.
• 15-proc. CIT dla małych firm (do 1,2 mln euro obrotu rocznie).
• Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł.
• Obniżenie VAT do 22 proc. (z obecnych 23 proc.).
• Zerowy VAT na ubranka dla dzieci (teraz 8 proc.).
• Obłożenie wielkich sieci handlowych podatkiem obrotowym.
• Obłożenie banków podatkiem od aktywów.
• Poprawa ściągalności podatków (szczególnie CIT, VAT i akcyzy).
• Likwidacja podatku od kopalin.
Praca
• Pewność zatrudnienia (Andrzej Duda: „Żeby wreszcie większość znakomita pracowników w Polsce była objęta Kodeksem pracy, żeby ludzie mieli poczucie pewności zatrudnienia”).
• Podwyżka wynagrodzeń (Andrzej Duda: „Trzeba zacząć prowadzić działania, które doprowadzą do podwyższenia wynagrodzeń w naszym kraju”).
• Podwyższenie godzinowej stawki minimalnej dla pracowników do 12 zł za godz.
• 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych (poniżej 35. roku życia).
Zasiłki, emerytury i inne świadczenia
• 500 zł zasiłku na dziecko (od drugiego poczynając).
• Pomoc dla frankowiczów w przewalutowaniu kredytów z franków na złotówki na korzystnych warunkach.
• Obniżenie wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn (zamiast 67 lat dla obu płci).
• Podwyżka emerytur do kwoty minimum socjalnego (czyli z 880 zł do 1078 zł).
• Darmowe leki (z listy refundacyjnej) dla seniorów, którzy ukończyli 75 lat i mają niskie dochody (świadczenie nie będzie mogło przekraczać 130 proc. najniższej emerytury, czyli 1144 zł).
Zdrowie
• Podniesienie wydatków na służbę zdrowia z 4,7 do 6 proc. PKB.
• Likwidacja NFZ, składki zdrowotnej i powrót do finansowania służby zdrowia z budżetu państwa.
• Zwiększenie liczby lekarzy (szczególnie rodzinnych) i pielęgniarek (Konstanty Radziwiłł: „Tylko jedna trzecia pielęgniarek, kończąc studia, wchodzi do zawodu, trzeba tę sprawę zmienić”).
• Utworzenie sieci szpitali, które zapewnią odpowiednią dostępność do wszystkich świadczeń zdrowotnych z uwzględnieniem lokalnej specyfiki, epidemiologii i geografii.
• Przywrócenie opieki lekarskiej i stomatologicznej w szkołach.
• Zmiana ustawy o in vitro (Elżbieta Witek: „Nie chcemy zakazywać in vitro, ale jednocześnie nie możemy się zgodzić na taką ustawę, w której życie nie jest szanowane”).
Rolnictwo
• Podwyższenie kwoty unijnych dopłat bezpośrednich dla rolników, najlepiej do poziomu obowiązującego w krajach starej UE.
• Państwowe dopłaty do składek ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt hodowlanych.
Edukacja
• Likwidacja gimnazjów i powrót do 8-letniej podstawówki i 4-letniego liceum.
• Sześciolatki wrócą do przedszkoli (chyba że rodzice dziecka zdecydują inaczej).
Bezpieczeństwo
• Większa, docelowo 150-tysięczna armia (obecnie 100 tys. żołnierzy zawodowych) i 2,3 proc. PKB na obronność (dziś 2 proc. PKB).
Media
• Media publiczne w pełni finansowane z abonamentu, który byłby ściągany razem z rachunkiem za prąd lub w PIT.
• Publiczne radio i telewizja pod nadzorem Ministerstwa Kultury.
~eeeeee
Dochody uzyskane z opodatkowania marketów i banków należałoby przeznaczyć na obniżkę składek ZUS dla wszystkich pracujących Polaków. Wyższe zarobki mogłyby zmniejszyć masową emigrację. Polityka prorodzinna nie przysłuży się Polsce jeżeli nowi obywatele wyjadą do pracy za granicę i będą budować dobrobyt Wielkiej Brytanii a nie Polski.
~khhh
Duda mówiłeś że jak w trzy miesiące nie spełnisz obietnic you podasz się do dymisji ... I CO PREZYDENCIE?
~Bobo
Dla ciebie "Pan Prezydent Duda", buraku jeden oderwany od koryta.
~lechu
Populiści Szydło & Duda " doprodukują " nieprawdopodobnie wielkim finansowym wysiłkiem całej Polski z 50.000 może 100.000 polskich niemowląt, którzy za 20 lat zasilą pracowników domów starców w Aglii i w Niemczech. Czy to ma JAKIKOLWIEK SENS ???
Polscy emeryci i tak sami nawzajem będą podcierać sobie tyłki
~Euklides
To ma zasadniczy sens: My dajemy wam kase, a wy siedzibie cicho jak demontujemy państwo prawa i delektujemy się wladza. Jeśli inteligencja, która za to wszystko zaplaci z własnej kieszeni będzie się burzyc, to nazwiemy ja swiniami odrywanymi od koryta. Długofalowy efekt? Emigracja kol zapachowych gospodarki na niespotykaną skale.To ma zasadniczy sens: My dajemy wam kase, a wy siedzibie cicho jak demontujemy państwo prawa i delektujemy się wladza. Jeśli inteligencja, która za to wszystko zaplaci z własnej kieszeni będzie się burzyc, to nazwiemy ja swiniami odrywanymi od koryta. Długofalowy efekt? Emigracja kol zapachowych gospodarki na niespotykaną skale. Zostaną górnicy, stoczniowy, służby mundurowe, patologia oraz krewni i znajomi prezesa-urzedasy, partyjniacy.
~Olęder
Musimy dodrukować forsy tak jak najbardziej wolne społeczeństwa świata. Ameryka może, Anglia może, Szwajcaria może, Japonia może, Kanada może, to my też możemy. Nie trzeba zwiększać podatków można je nawet obniżyć by zwiększyć konsumpcję. Zróbmy Polskie QE, 5-10 mld złotych miesięcznie aż do osiągnięcia 5% bezrobocia i 2,5% inflacji.Musimy dodrukować forsy tak jak najbardziej wolne społeczeństwa świata. Ameryka może, Anglia może, Szwajcaria może, Japonia może, Kanada może, to my też możemy. Nie trzeba zwiększać podatków można je nawet obniżyć by zwiększyć konsumpcję. Zróbmy Polskie QE, 5-10 mld złotych miesięcznie aż do osiągnięcia 5% bezrobocia i 2,5% inflacji.

Nikomu nie będziemy odbierać - będziemy tylko tworzyć nowy pieniądz. Jaki banki prywatne to robią to ich chwalicie - nie macie powodów by ganić NBP by tak robiło.
~leszek
Co ci to da ??? Po roku Euro po 4,60, po 2 latach 4,90, po 3 latach 5,20.
Po roku emigracja + 20 % po 2 latach + 40 %, po 3 latach + 60 %.
Zostaną to sami świadczeniobiorcy z ZUS. Program QE zrobi ze złotówki makulaturę, nic więcej.
Poczytaj dlaczego strefa euro wprowadza program QE - po pierwsze od lat jest tam praktycznie
Co ci to da ??? Po roku Euro po 4,60, po 2 latach 4,90, po 3 latach 5,20.
Po roku emigracja + 20 % po 2 latach + 40 %, po 3 latach + 60 %.
Zostaną to sami świadczeniobiorcy z ZUS. Program QE zrobi ze złotówki makulaturę, nic więcej.
Poczytaj dlaczego strefa euro wprowadza program QE - po pierwsze od lat jest tam praktycznie wzrost 0%, a euro przyciąga kapitał bo jest obok dolara największą walutą rezerwową świata.
W Polsce wzrost gospodarczy jest na poziomie 3 - 4 %, a złotówka jest peryferyjną słabą walutą.
Więc z czym do gości ???
~Olęder odpowiada ~leszek
Ekonomia nie ma sposobu na udowodnienie przyszłych kursów walutowych. To jest czysta fantasmagoria - nikt nie przewidzi kursu złotówki ani euro. Ty jesteś hochsztaplerem politycznym który wierzy w swoją skrajną ideologię gospodarczą. Gospodarka nie jest samodzielnym systemem, i co dzisiaj zostało udowodnione, ekonomia nie jest nauką Ekonomia nie ma sposobu na udowodnienie przyszłych kursów walutowych. To jest czysta fantasmagoria - nikt nie przewidzi kursu złotówki ani euro. Ty jesteś hochsztaplerem politycznym który wierzy w swoją skrajną ideologię gospodarczą. Gospodarka nie jest samodzielnym systemem, i co dzisiaj zostało udowodnione, ekonomia nie jest nauką niepodważalną. Powiedz mi dlaczego USA nie zżera inflacja po wydruku setki mld dolarów? Gdzie jest ta cholerna hiperinflacja którą "udowodnił" Friedman, Hayek i Mises? NIE MA INFLACJI!

Euro nie jest silną walutą, spadło z 1,40 za USD do 1,09 za USD w ciągu roku. Jest ono silna bo mam za sobą 500 mln gospodarkę najbogatszych państw świata.

Powiązane: 800 zł na dziecko

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki