REKLAMA

Wniosek PiS o odrzucenie projektu zakładającego "emerytury bez podatku"

2018-03-06 22:46
publikacja
2018-03-06 22:46

Z wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy, która zakłada wypłacanie emerytom i rencistom świadczeń bez pomniejszania ich o podatek PIT oraz o składki na ubezpieczenie zdrowotne zwrócił się we wtorek w Sejmie klub PiS.

fot. Tomasz Sternicki / / FORUM

We wtorek na posiedzeniu Sejmu odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o pomocy państwa dla seniorów, zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz zmianie innych ustaw. Projekt autorstwa PSL zmierza do likwidacji obciążenia emerytów i rencistów podatkiem dochodowym od osób fizycznych oraz składką na ubezpieczenie zdrowotne osób pobierających emeryturę lub rentę. "Emeryci i renciści, a szczególnie kobiety dzisiaj posiadają bardzo niskie świadczenia, świadczenia, które nie wystarczają na przeżycie bardzo często do końca miesiąca. Muszą korzystać z pożyczek, musza zadłużać się , popadają w różne kłopoty finansowe" - uzasadniał podczas debaty poseł sprawozdawca projektu Mieczysław Kasprzak (PSL).

Kasprzak zaznaczył, że obecnie połowa emerytów i rencistów w Polsce uzyskuje świadczenie w wysokości 1,6 tys. zł, co daje niewiele ponad 1,3 tys. netto, zaś znaczna większość pobiera świadczenie w wysokości 1 tys. zł (ok. 854 zł netto). Autorzy projektu chcą by emeryci i renciści dostawali wartości brutto. Jak podkreślili takie rozwiązania funkcjonują w takich krajach jak Węgry, Bułgaria czy Litwa. Koszt takiego rozwiązania w ich ocenie byłby porównywalny z kosztami programu 500+.

Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) podkreślał, że na tę zmianę czekają miliony polskich emerytów, którzy "zapłacili już swoje podatki pracując często po 40-50 lat życia".

"Naprawdę to co mogli, oddali państwu. Nie mieli wtedy ani wydłużonych urlopów rodzicielskich, ani przedszkoli za złotówkę, ani 500+ jak byli rodzicami wychowującymi dzieci. Dzisiaj naszym rodzicom i naszym dziadkom w całej Polsce po prostu to się należy. To nie jest żadna jałmużna, to jest obowiązek państwa polskiego (...)" - mówił.

Pozytywnie do projektu odniosła się Zofia Czernow (PO). Jej zdaniem przepisy pozytywnie wpłyną nie tylko na sytuację finansową emerytów i rencistów, ale również na ich aktywność zawodową.

Za skierowanie projektu do dalszego procedowania opowiedziała się także Agnieszka Ścigaj (Kukiz `15). Według niej pobieranie podatku od seniorów o najniższych dochodach jest "po prostu nieludzkie".

Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu wypowiedział się natomiast klub PiS. Według Jerzego Gosiewskiego (PiS), który wypowiadał się w imieniu klubu wprowadzenie proponowanych zmian spowodowałoby "duży chaos w świadczeń.

"Realizacja omawianej ustawy wiązałoby się z koniecznością przeprowadzeni głębokich, bardzo kosztownych zmian w systemach informacyjnych funkcjonujących w ZUS wspomagających obsługę świadczeń emerytalno-rentowych. Przede wszystkim zmian w algorytmach służących do ustalania wysokości emerytur i rent, ich wypłaty i jej waloryzacji" - argumentował.

Zastrzeżenia odnośnie projektu miał także wiceminister w MRPiPS Marcin Zieleniecki, który przedstawił projekt stanowiska rady ministrów w tej sprawie. Zieleniecki zwrócił m.in. uwagę na zastrzeżenia o charakterze legislacyjnym oraz na skutki proponowanych rozwiązań na budżet państwa. Zwrócił także uwagą na to, że autorzy projektu pominęli w dokumencie m.in. osoby pobierające renty strukturalne w rolnictwie, czy osoby pobierające emerytury i renty zagraniczne. Dodał również, że wątpliwości budzi także to czy zwolnienie z opodatkowania powinno dotyczyć także osób pobierających wysokie świadczenia.

Zieleniecki przedstawił także szacunkowy ubytek finansów w budżecie państwa z tytułu nieodprowadzania składek przez emerytów i rencistów w skali roku 2018. Według tych szacunków łączny ubytek finansów publicznych wyniósłby ok. 36 mld zł.

Projekt ustawy autorstwa posłów PSL trafił do Sejmu w grudniu ubiegłego roku. Dokument zakłada, że emeryci i renciści po wejściu w życie ustawy otrzymaliby "na rękę" świadczenia w wysokości kwoty brutto, czyli bez pomniejszania ich o podatek dochodowy od osób fizycznych oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jak wyliczał przed złożeniem projektu w Sejmie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz dzięki takiemu zabiegowi emeryci i renciści zyskaliby ok 20 proc. wartości świadczenia.

Autorzy projektu w uzasadnieniu projektu zauważyli, że niemal 260 tys. kobiet ma emeryturę w wysokości do 1 tys. zł brutto, zaś jedna trzecia emerytek dostaje świadczenie w wysokości pomiędzy 1 tys. a 1,6 tys. zł. Natomiast mężczyźni - jak podano w uzasadnieniu - otrzymują emeryturę w przedziale pomiędzy 2 a 2,8 tys. zł brutto, a emerytura 75 tys. osób wynosi ponad 5 tys. zł brutto.

Z uzasadnienia projektu wynika, że zmiana przepisów spowoduje zmniejszenie wpływów do budżetu państwa o ok. 15 mld zł z tytułu PIT, oraz o ok. 13 mld zł ze składek na ubezpieczenie zdrowotne. Jak jednak podkreślono większe emerytury i renty zwiększą wpływy z podatku VAT.

Głosowanie wniosku na następnym posiedzeniu Sejmu. (PAP)

autor: Marcin Chomiuk

mchom/ agz

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
_jasko
Beata Szydło we wrześniu 2015 r. przekonywała, że długość okresu pracy nie ma wpływu na wysokość emerytur. – Wmawianie dzisiaj ludziom, którzy mają uwierzyć w to, że podwyższenie wieku emerytalnego wpłynie korzystnie na wysokość ich emerytur to tylko i wyłącznie zabieg PR-owski rządzących – przekonywała w czasie kampanii wyborczej.Beata Szydło we wrześniu 2015 r. przekonywała, że długość okresu pracy nie ma wpływu na wysokość emerytur. – Wmawianie dzisiaj ludziom, którzy mają uwierzyć w to, że podwyższenie wieku emerytalnego wpłynie korzystnie na wysokość ich emerytur to tylko i wyłącznie zabieg PR-owski rządzących – przekonywała w czasie kampanii wyborczej.
W grudniu 2015 r. w Sejmie Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów i współautor programu wyborczego PiS przyznał: – Nasze przyszłe emerytury będą niższe od 10 do 30 proc. Zaznaczył jednak, że ta maksymalna różnica będzie występowała dopiero za kilkanaście lat.
nekroekonom
"Dodał również, że wątpliwości budzi także to czy zwolnienie z opodatkowania powinno dotyczyć także osób pobierających wysokie świadczenia."
Złodzieje z PiSu znowu dzielą Polaków na lepszych i gorszych.
Nie ma równości wobec prawa w takiej sytuacji.
Albo zwalniamy z podatków wszystkich, albo nikogo.
kzabor
PIS da każdemu podwyżkę, byle by była odpowiednio opodatkowana. Więc nie liczbym na rezygnację z podatku, bo wzrost podatku spowodowany inflacją, to jeden z większych przychodów tego rządu.
madarot
No i ok, teraz niech PSL wygra wybory i wprowadzi emerytury bez podatku! Tylko czy aby napewno? czy to nie zabieg propagandowo-reklamowy. Osobiście uważam, że emeryci nie powinni już płacić podatku dochodowego, bo raz już płacili pracując. Co do ubezpieczenia zdrowotnego, uważam, że powinni płacić ale z podatku dochodowego nie. No i ok, teraz niech PSL wygra wybory i wprowadzi emerytury bez podatku! Tylko czy aby napewno? czy to nie zabieg propagandowo-reklamowy. Osobiście uważam, że emeryci nie powinni już płacić podatku dochodowego, bo raz już płacili pracując. Co do ubezpieczenia zdrowotnego, uważam, że powinni płacić ale z podatku dochodowego nie. Partia kaczora nie nawidzi emerytów i tego nie uczyni, lepiej sobie pomóc niż starym komuchą - tak właśnie oni myślą. A biedne mohery i tak ich kochają, więc mają na co zasługują.
trooper
Głosując na PIS głosowaliśmy za głodowymi emeryturami ale za to w niskim wieku, więc mamy czego chcieliśmy, jak ktoś narzeka na niską emeryturę a głosował na PIS to niech się lepiej puknie w czółko.
enta
wybory niedługo,seniorzy zapamiętają kto był za a kto przeciw

Powiązane: Sejm

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki