Dzisiejsza sesja w Nowym Jorku zaskoczyła nawet najbardziej doświadczonych analityków. Pomimo bardzo wysokiego wzrostu cen producentów (1% m/m zamiast oczekiwanych 0,4%), najgorszego od pięciu lat indeksu zaufania konsumentów (75 pkt., względem prognozowanych 83 pkt.) oraz największego od dwóch dekad spadku cen nieruchomości (indeks S&P/CaseShiller spadł w grudniu o 9,1% r/r) główne giełdowe indeksy odnotowały wzrosty!
Wsparcie nadeszło z IBM-a, który ogłosił plany wykupu własnych akcji za kwotę 15 mld dolarów oraz podwyższył tegoroczne prognozy wyników finansowych. W rezultacie notowania IBM-a zwyżkowały o 3,9%, osiągając najwyższy kurs od czterech miesięcy. Wieści z tego koncernu pomogły podnieść wyceny innych spółek technologicznych: walory Intela podrożały o 3,8%, a Hewlett-Packard zyskał na wartości 2,2%.
Tymczasem znamienne wydarzenia zaszły na rynku walutowym, gdzie kurs EUR/USD po raz pierwszy w historii przełamał barierę 1,50$. Dzięki temu swój rekord na poziomie 101,32 dolarów za baryłkę wyrównał kurs ropy naftowej. Kwotowania te dały silne wsparcie koncernom paliwowym oraz eksporterom. Akcjonariusze Exxon Mobile i Chevron Corp. zyskali dziś odpowiednio 0,9% i 1,1%. O ponad 1% wzrosły notowania Coca-Coli, Caterpillara, General Motors oraz Procter & Gamble – wszystkie te firmy sporą część przychodów uzyskują poza USA.
Ostatecznie na wtorkowej sesji Dow Jones zyskał 0,91%, osiągając wartość 12.684,92 pkt. Indeks S&P500 wzrósł o 0,69%, dochodząc do poziomu 1.381,29 pkt. Nasdaq zwyżkował o 0,75%, kończąc dzień wynikiem 2.344,99 pkt.
Niektórzy analitycy dzisiejsze wzrosty na Wall Street oraz nowy rekord na parze euro-dolar tłumaczą wypowiedzią wiceprezesa Fed-u Donalda Kohn’a, który powiedział, że ryzyko spowolnienia gospodarczego jest poważniejsze od groźby wzrostu inflacji i że Rezerwa Federalna podejmie odpowiednie działania. Inwestorzy potraktowali te słowa jako potwierdzenie kolejnych obniżek stóp procentowych, co osłabiło dolara i pomogło rynkowi akcji. Pozostaje tylko pytanie, czy ekspansywna polityka monetarna jest dobrym remedium na kryzys finansowy wywołany właśnie zbyt dużą ilością taniego pieniądza.
K.K.