Władze Warszawy postanowiły pomóc sprzedawcom kwiatów i zniczy narażonych na straty z powodu decyzji rządu o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października - 1 listopada . Od soboty w stolicy ruszy 6 punktów, gdzie będą oni mogli sprzedawać znicze i kwiaty.


O zamknięciu na trzy najbliższe dni cmentarzy w całej Polsce poinformował w piątek po południu premier Mateusz Morawiecki. "Nie chcemy doprowadzić do tego, że na cmentarzach i w komunikacji publicznej będzie się gromadzić dużo ludzi - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, rząd czekał z podjęciem tej decyzji, sądząc, że liczba zachorowań może spadać.
1 mln zł kosztowało @warszawa przygotowanie komunikacji miejskiej i nowej organizacji ruchu 1.11, wydaliśmy setki decyzji na handel przedsiębiorcom, dla których to kluczowy dzień w roku. Od tygodni prosiliśmy o decyzję. A rząd dopiero teraz decyduje o zamknięciu cmentarzy. Kpina.
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) October 30, 2020
Wyjść naprzeciw sprzedawcom postanowiły władze Warszawy. "Rząd w ostatniej chwili ogłosił decyzję ws. zamknięcia cmentarzy i naraził tysiące przedsiębiorców na ogromne straty. Postanowiłem im pomóc. Od jutra w (Warszawie) ruszy 6 punktów, gdzie będą mogli sprzedawać swoje znicze i kwiaty" - poinformował na Twitterze prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i zaapelował: "kupujmy je, bądźmy solidarni!". Szczegóły akcji mają zostać podane rano.
Pomoc dla poszkodowanych sprzedawców obiecał też sam premier. "W związku z decyzją dot. zamknięcia cmentarzy na najbliższe 3 dni zostanie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty z tego powodu. Szczegóły będą zaprezentowane w przyszłym tygodniu" - napisał Morawiecki na Twitterze.
Media i internauci donoszą tymczasem, że po ogłoszeniu decyzji rządu ludzie zaczęli tłumnie gromadzić się na cmentarzach, by zdążyć przed zamknięciem. (PAP)
Autor: Marta Rawicz
mkr/ robs/