REKLAMA
NA ŻYWO

Wall Street: jak euforia przemieniła się w panikę

2008-09-09 22:56
publikacja
2008-09-09 22:56
W poniedziałek nowojorscy inwestorzy cieszyli się z nacjonalizacji Fannie Mae i Freddie Mac. A już we wtorek spokojna realizacja zysków przerodziła się w paniczną wyprzedaż spółek z sektora finansowego. Wystarczyła tylko niepotwierdzona informacja o zerwaniu rozmów Lehman Brothers z koreańskimi inwestorami.

Wczoraj wielu analityków przestrzegało, że euforia wywołana rządową interwencją na rynku kredytów hipotecznych może się okazać krótkotrwała, a sama decyzja nie rozwiązuje wszystkich problemów sektora finansowego. Jednak mało kto się spodziewał, że po dwuprocentowych wzrostach już dzień później nadejdą trzyprocentowe spadki. Takiej skali wyprzedaży nie zapowiadał nawet spokojny początek wtorkowej sesji.

Giełdowe indeksy runęły dopiero w połowie sesji, gdy agencja Dow Jones Newswires podała, że rozmowy w sprawie kupna udziałów przez Korea Development Bank w banku inwestycyjnym Lehman Brothers zostały zerwane. Jednak rzecznik koreańskiego nadzoru finansowego, na którego powołała się agencja, w wypowiedzi dla Reutersa zaprzeczył tej informacji. Niemniej jednak kurs akcji Lehman Brothers spadł aż o 45%, przy wyjątkowo wysokim obrocie. Od listopada akcjonariusze Lehmana stracili już 87%.

Inwestorzy przerazili się, że nawet kapitał z Azji nie jest zainteresowany zakupem udziałów w amerykańskich bankach. Tymczasem to właśnie gotówka ze Wschodu zasiliła takich gigantów jak Citigroup czy Merrill Lynch. W rezultacie wyprzedaż dotknęła cały sektor finansowy: kurs Citigroup spadł o 7,1%, walory Bank of America potaniały o 6,4%, zaś notowania JP Morgan obniżyły się o 5%. Wśród blue chipów aż o 19,3% zanurkował kurs grupy ubezpieczeniowej AIG. Wśród mniejszych banków akcje Washington Mutual przeceniono o prawie 20%, a kurs Wachovia Corp. spadł o 14,5%.

W rezultacie S&P500 zakończył wtorkową sesję spadkiem o 3,41%, co jest najgorszym wynikiem od lutego 2007. Ten podstawowy nowojorski indeks znalazł się na poziomie 1.224,51 pkt. i coraz bardziej zbliża się do lipcowego minimum. Dow Jones stracił 2,43%, notując wynik 11.230,73 pkt. Nasdaq zniżkował o 2,64%, osiągając na zamknięciu wartość 2.209,81 pkt.

W cieniu branży finansowej pozostał rynek ropy, na którym baryłka „czarnego złota” potaniała o 4%. Ropa Brent po raz pierwszy od kwietnia kosztuje mniej niż sto dolarów za baryłkę. Jednak dzisiaj tańsza ropa oznaczała tylko niższe wyceny spółek naftowych: akcje Exxon Mobile straciły na wartości 4,6%, zaś notowania Chevron Corp. obniżyły się o 2,8%.

K.K.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~fred
a przed nami piątek wraz z danymi o sprzedaży detalicznej

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki