Po czarnym czwartku na GPW piątek w końcu przyniósł nieco zieleni. Odbicie jednak - biorąc pod uwagę skalę wcześniejszych spadków - było niewielkie, a WIG20 zanotował tym samym najgorszy tydzień w swojej historii.


Po siedmiu spadkowych sesjach z rzędu, na GPW w końcu zawitały wzrosty. I to na pierwszy rzut oka nie byle jakie, WIG20 bowiem urósł o 4,61 proc. Momentami skala wzrostów była nawet bliska 10 proc., ostatecznie zakończyło się jednak niecałymi 5 proc. To i tak największy jednosesyjny wzrost od listopada 2011 roku, a więc przeszło 8 lat.
Ciężko jednak mianem udanej określić sesję, na którą odrabiana jest tylko niewielka część wcześniejszych strat. Przypomnijmy, w czwartek WIG20 stracił aż 13,3 proc., a w sumie w ostatnie 3 tygodnie ponad 30 proc. Dzisiejsze odreagowanie to kropla w morzu wcześniejszych spadków. Pokazuje to choćby fakt, że mimo piątkowego odbicia, WIG20 i tak zaliczył właśnie najgorszy tydzień w swojej historii. W pięć ostatnich sesji stracił łącznie 22,6 proc.
Inne indeksy też tylko częściowo odrabiały straty. WIG poszedł w górę o 3,9 proc., mWIG40 2,5 proc., a sWIG80 2,9 proc. Obserwowaliśmy także wyższe niż zwykle obroty, które na szerokim rynku sięgnęły 1,8 mld zł. Potencjał na odbicie zatem był, inwestorzy jednak chyba nie do końca mogą być zadowoleni z efektu. Zresztą takie popołudniowe osłabienie obserwowano dziś także na innych rynkach. Przykładowo DAX rósł dziś nawet o 9 proc., by tuż przed końcem handlu znaleźć się przez moment nawet pod kreską.
Wśród spółek wchodzących w skład WIG20 wyraźnie rosła zdecydowana większość podmiotów, aż 10 z nich zanotowało wzrosty przewyższające 5 proc., w sumie zaś nad kreską znalazło się 17 z 20 firm notowanych w ramach WIG20. Najmocniej w górę szły CD Projekt (13 proc.), Lotos (12 proc.) i Dino (10 proc.).
Od początku dnia czerwoną latarnią indeksu było CCC. Spółce z pewnością nie pomagała informacja o tym, że rząd rozważa zamknięcie galerii handlowych i ostatecznie zakończyła dzień 11 proc. pod kreską. Następnie do grona spadkowiczów dołączyli też Polsat (-4,2 proc.) oraz PGE (-1,6 proc.)
Warto dodać, że wczoraj Polsat pokazał wyniki. Zysk EBITDA grupy Cyfrowego Polsatu, według standardu MSSF 16, wyniósł w czwartym kwartale 2019 roku 1,062 mld zł i był o 1,6 proc. wyższy od średniej oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP Biznes. Przychody grupy sięgnęły 3,069 mld zł i były zgodne z prognozami biur maklerskich.
W mWIG-u mocne odbicie notowały przecenione akcje producentów gier. O 10 proc. w górę poszły notowania Ten Square Games, o 7 proc. odbijało PlayWay, a o 5,4 proc. 11bit. Liderami wzrostów w indeksie były jednak papiery BNP (+21,2 proc.) oraz Kernela (+19,1 proc.). Po drugiej stronie rynku znalazła się Wirtualna Polska, która zanotowała spadek o blisko 16 proc.
Adam Torchała



























































