Unibep chce skoncentrować się na zmniejszeniu zadłużenia oraz zdobyć kapitał, a w 2024 r. odnotować zysk na poziomie operacyjnym. Analizuje m.in. pozyskanie inwestorów dla spółek Unidevelopment i Unihouse oraz sprzedaż gruntów - poinformowali przedstawiciele spółki podczas wideokonferencji.


"2023 r. to był trudny rok, (...) musimy się skoncentrować na zmniejszeniu zadłużenia. Jeśli chodzi o wyniki planowane na ten rok na poziomie EBIT powinniśmy być na plusie. Jeśli dołożymy do tego korzystny wpływ przeszacowania niektórych składników majątku, to powinien być solidny plus. Wyzwaniem jest jeszcze sfinansowanie strat z niektórych kontraktów" - powiedział prezes Dariusz Blocher.
Strata grupy na działalności operacyjnej w 2023 r. wyniosła 137,8 mln zł.
"Przez 3-4 miesiące tego roku pracowaliśmy intensywnie z instytucjami finansowymi i interesariuszami, którzy uczestniczą w finansowaniu naszej działalności. Od wszystkich dostaliśmy zapewnienie kontynuacji finansowania działalności. (...) Jesteśmy gotowi podjąć się oddłużenia firmy. 300 mln zł na koniec 2023 r. wciąż jest na naszym bilansie” – dodał członek zarządu Andrzej Sterczyński.
Prezes poinformował, że zarząd chce pracować nie tylko na planowanych budżetach, ale także zdobyć kapitał.
Pod koniec marca spółka podawała, że deweloperskie spółki zależne Unibepu zaprzestaną przygotowań wybranych nieruchomości gruntowych do realizacji projektów mieszkaniowych i utrzymają te grunty w celu uzyskania korzyści z tytułu wzrostu ich wartości.
"Problem jest taki, że grupa nie ma środków, by wzmacniać kapitałowo Unidevelopment, więc wszystkie działania będą polegały na tym, by pozyskać do 100 mln zł kapitału z tej części - przez sprzedaż działek lub pozyskanie partnera" - powiedział Blocher.
"(...) analizujemy możliwości pozyskania udziałowca mniejszościowego, który by wsparł finansowo spółkę, by mogła się rozwijać i kupować grunty. (...) To samo robimy w Unihouse – poszukujemy kogoś, kto wsparłby finansowo i kapitałowo, ale przede wszystkim jeśli chodzi o portfel zamówień" - dodał.
Prezes wyjaśnił, że obecnie zarząd nie prowadzi rozmów z konkretnymi inwestorami, ale rozmawia z doradcami, którzy rozpoznają rynek.
"Rozmawiamy z doradcami, którzy rozpoznają dla nas rynek, na razie bez konkretów. Mamy dużo scenariuszy, które analizujemy (...). Nie ma decyzji na poziomie zarządu ani rady nadzorczej. Chcemy pozyskać ok. 100 mln zł, wiemy z jakich źródeł oprócz innych działań optymalizujących, które rozpoczęliśmy" - powiedział.
Prezes dodał, że kwota 100 mln zł nie dotyczy wyłącznie Unidevelopment.
"Jak patrzymy na Unihouse - spółka nie jest dużo warta, ale może zredukować nasze zadłużenie, więc zależy jak liczyć te 100 mln zł, bo pożyczamy spółce 30 mln zł, więc chętnie byśmy dług zredukowali. (...) Unidevelopment to jedyne miejsce, gdzie możemy realnie wziąć kapitał - to jest dobra, zdrowa spółka i nie po to w nią inwestowaliśmy w latach poprzednich, by wyciągać z niej teraz działki. Chcemy to jednak zrobić w taki sposób, by zachować kontrolę nad spółką, nie ograniczać jej możliwości rozwoju na rynku deweloperskim i zapewnić w przyszłości możliwość zakupu nowych działek" - powiedział Blocher. (PAP Biznes)
doa/ osz/