Rząd sprawdzi możliwości współfinansowania wydatków na budowę systemów odsalania wody z kopalń z Funduszu na rzecz sprawiedliwej transformacji i innych funduszy europejskich - zapowiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji po posiedzeniu rządu. MKiŚ informowało, że potrzeba 1,5 mld zł na instalacje odsalające wody kopalniane.


"Rozmawialiśmy o zaangażowaniu spółek Skarbu Państwa, w tym kopalń, na rzecz budowania, zaopatrzenia ich w środki dotyczące ich systemu odsalania. To jest wyzwanie dla naszego rządu, to zadanie zostało rozdysponowane w zakresie sprawdzenia możliwości współfinansowania tych wydatków z Funduszu na rzecz sprawiedliwej transformacji, innych funduszy europejskich" - zapowiedział wicepremier.
Kosiniak-Kamysz: Potrzebne zaangażowanie m.in. kopalń na rzecz odsalania wód
Jak mówił, bez inwestycji w kopalniach w odsalanie nie będzie "tego efektu". "Pracujemy nad rozwiązaniami" - zapewnił.
Wicepremier zwrócił uwagę, że "wysoka temperatura i niski poziom rzek powoduje, że przy ich wysokim zasoleniu dochodzi do rozwoju złotej algi". "Nie ma obecnie tych zdarzeń na Odrze, bo też takie przekłamania występują. To, co ma miejsce dzisiaj, dotyczy rzeki Kłodnicy, dotyczy wody na styku Kanału Gliwickiego" - wskazał wicepremier.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że zgodnie z planami poprzedniego rządu, miało powstać 800 miejsc monitorujących skażenie wody w Odrze. "Jak odziedziczyliśmy rządy po naszych poprzednikach, nie było ani jednego, pomimo przekazywania 250 mln zł na ten cel. Teraz te miejsca powstają" - powiedział wicepremier. Dodał, że monitoring i prowadzenie tego projektu podlega nie tylko Ministerstwu Klimatu i Środowiska, ale całemu zespołowi sterującemu, który będzie "usprawniał swoje działania". (...). "Nad tą efektywnością Rada Ministrów dzisiaj pracowała" - poinformował wicepremier.
19 sierpnia szefowa resortu klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że na instalacje odsalające wody kopalniane trzeba będzie wydać do 1,5 mld zł. Z wypowiedzi minister wynikało, że kosztami tej inwestycji zostaną obciążone spółki wydobywające węgiel i KGHM.
W lipcu 2022 r. w Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Śnięcia ryb były notowane przez ok. 1,5 miesiąca wzdłuż całego biegu rzeki. W tym okresie zebrano około 250 ton śniętych ryb. Wśród przyczyn katastrofy eksperci wskazali rozwój w rzece złotych alg, co mogło wiązać się m.in. ze stopniem zasolenia wody. (PAP Biznes)
jz/ ana/



























































