Szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas powiedziała, że zaproponuje unijnym ministrom spraw zagranicznych nałożenie sankcji, w tym obostrzeń wizowych na gruzińskich dyplomatów odpowiedzialnych na użycie siły wobec pokojowych demonstrantów. Jej zdaniem "lista już jest, ale musi być zgoda".


Kallas, która w poniedziałek w Brukseli po raz pierwszy przewodniczyć będzie posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, poinformowała, że jednym z dyskutowanych tematów będzie kwestia nałożenia sankcji na dyplomatów partii rządzącej Gruzińskie Marzenie w związku z ostatnimi wydarzeniami w tym kraju. Chodzi m.in. o represjonowanie opozycji i brutalne tłumienie protestów, które wybuchły w kraju, gdy władze ogłosiły, że zawieszają do 2028 roku rozmowy o członkostwie Gruzji w Unii Europejskiej.
Szefowa unijnej dyplomacji zapowiedziała, że przedstawi ministrom z 27 krajów UE propozycję nałożenia sankcji na polityków odpowiedzialnych za nadużycia oraz obostrzeń wizowych dla gruzińskich dyplomatów. Te - jak dodała - mogłyby potem zostać rozszerzone. W brukselskich kuluarach mówi się nawet o całkowitym zawieszeniu ruchu bezwizowego z Gruzją.
Kallas dodała, że lista dyplomatów, którzy mogliby zostać objęci obostrzeniami jest już gotowa i została przekazana unijnym ministrom. Co prawda propozycja odebrania wiz dyplomatom musi zostać najpierw przygotowana przez Komisję Europejską, a potem przegłosowana przez większość kwalifikowaną państw członkowskich - 15 z 27 reprezentujących co najmniej 65 proc. unijnej dyplomacji - ale najpierw "27" musi być w ogóle otwarta na takie rozwiązania.
"Jesteśmy 27 demokracjami, każde państwo członkowskie ma swoje oczekiwania, więc rozmowy zapewne zajmą trochę czasu" - przyznała Kallas. Jak dotąd sankcje, w tym podróżne, na gruzińskich rządzących nałożyły kraje bałtyckie.
Szefowa unijnej dyplomacji zapewniła także o pełnym poparciu dla obecnej prezydentki Gruzji Salome Zurabiszwili, której mandat wygasa 29 grudnia, ale nie zdradziła jak UE ma zamiar podejść do jej następcy - wybranego w sobotę przez kolegium elektorów Micheila Kawelaszwilego, byłego piłkarza i kandydata Gruzińskiego Marzenia. "Do 29 grudnia jeszcze wiele może się wydarzyć" - powiedziała Kallas.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
jowi/ ap/