Rynek budowlany w Polsce w 2013 r. zmniejszy się o 5-7 proc. rdr, a Ulma mając w planach utrzymanie poziomu przychodów z 2012 r. zamierza zwiększyć udział eksportu w sprzedaży w 2013 r. do 17-18 proc. z ok. 12 proc. w 2012 r. - poinformowali w rozmowie z PAP przedstawiciele Ulmy.
"Mam nadzieję, że wartość rynku budowlanego w 2013 r. będzie tylko nieznacznie gorsza od w 2012 r. Biorąc pod uwagę, że w I kwartale zmniejszył się on o ok. 15 proc., aby to osiągnąć należałoby w najbliższym czasie uruchomić kilka dużych kontraktów. Spodziewam się, że spadek może jednak wynieść 5-7 proc. w skali roku" - powiedział PAP prezes Ulmy Andrzej Kozłowski.
"Ulma planuje przesunąć +środek ciężkości+ na budownictwo wielkokubaturowe, które stanowiło w 2012 r. ok. 26 proc. przychodów spółki. Udział ten powinien się utrzymać w 2013 r., natomiast budownictwo przemysłowe zastąpi inżynieryjne w portfelu spółki" - dodał.
Kozłowski poinformował na konferencji, że spółka będzie dążyć do tego, by sprzedaż w 2013 r. w sposób bardzo istotny nie odbiegała od wyniku z 2012 r.
"Chcemy zwiększyć udział eksportu w przychodach z 12 proc. do poziomu 17-18 proc., choć niekoniecznie zostanie to zrealizowane w tym roku" - powiedział Andrzej Sterczyński, dyrektor finansowy spółki.
"Spadek na polskim rynku chcemy zastąpić zwiększoną aktywnością w eksporcie. Wiążemy nadzieje zwłaszcza z rynkiem budowlanym w Kazachstanie. Astana będzie gościć Expo 2017 i w związku z tym rozpocznie się tam wiele ciekawych projektów" - powiedział Kozłowski.
Przedstawiciele spółki poinformowali, że prowadzone są działania mające na celu zmniejszenie kosztów, takie jak renegocjacje kontraktów oraz redukcja personelu.
"Ulma zatrudnia 320 osób. Redukujemy zatrudnienie, w skali roku może być to kilka procent etatów. Nie prowadzimy jednak programu zwolnień, część z nich wynika z kończących się projektów, a część pracowników zrezygnowała ze względu na przenosiny działalności do Koszajca" - powiedział Sterczyński.
"Efekty działań związanych z redukcją kosztów, w tym również organicznym zredukowaniem zatrudnienia, w wynikach finansowych będą zauważalne najwcześniej w III kwartale 2013 r. Będą to oszczędności rzędu kilku milionów zł rocznie" - dodał Kozłowski.
Zdaniem Sterczyńskiego przewidywanie wartości nakładów inwestycyjnych spółki na 2013 r. jest po I kwartale obarczone dużą niepewnością.
"Nasze nakłady inwestycyjne w I kw. różniły się znacznie od wcześniejszych założeń budżetowych. Właściwie były to jedynie wydatki związane z nowym centrum logistycznym w Koszajcu. Zakładaliśmy, że w I kwartale przeprowadzimy przygotowania do całego sezonu, zakupimy materiały, jednak długa zima sprawiła, że wszystko to zostało opóźnione. Ciężko obecnie szacować, czy w skali całego 2013 r. będzie to 20 mln zł, czy 30 mln zł. Pokryjemy jedynie część amortyzacji" - powiedział Sterczyński.
W I kwartale 2013 r. amortyzacja środków trwałych wyniosła ok. 20,2 mln zł, natomiast nabycie rzeczowych aktywów trwałych ok. 9,7 mln zł.
"Ulma ma obecnie ok. 80 mln zł zadłużenia w kredytach w bankach. W 2014 r. chcemy zamknąć wszystkie linie kredytowe" - powiedział Kozłowski.
Kozłowski potwierdził wcześniejsze komunikaty spółki mówiące o tym, że dywidenda z zysku za 2012 r. pozostaje sprawą otwartą.
"Zarząd ma swoje przekonania, ale nie oznacza to, że są one zgodne z tym czego oczekują akcjonariusze" - powiedział.
Jolanta Szeląg, dyrektor biura zarządu Ulmy poinformowała PAP, że zarząd powinien ogłosić rekomendację w sprawie podziału zysku za 2012 r. w ciągu dwóch tygodni, natomiast WZ spółki odbędzie się prawdopodobnie w połowie czerwca.
Ulma osiągnęła w I kwartale 2013 r. skonsolidowaną stratę netto w wysokości 3,74 mln zł wobec 7,94 mln zł zysku w I kwartale 2012 r. Skonsolidowane przychody spółki w I kwartale 2013 r. wyniosły 46,2 mln zł wobec 63 mln zł w I kw. 2012 r.
Przepływy pieniężne z działalności operacyjnej w grupie kapitałowej w I kwartale 2013 r. zmniejszyły się do 15,4 mln zł z 42,3 mln zł w I kwartale 2012 r.
Maciej Jaszczuk (PAP)
mj/ ana/