REKLAMA
»

USA: firmy przy zatrudnianiu nie mogą pomijać obywateli amerykańskich

2017-04-04 19:55
publikacja
2017-04-04 19:55

Ministerstwo sprawiedliwości USA ostrzegło amerykańskie firmy, że przy zatrudnianiu nie mogą pomijać wykwalifikowanych obywateli amerykańskich i zamiast nich sprowadzać obcokrajowców w ramach programu wiz pracowniczych H-1B.

fot. Phonlawat / / YAY Foto

Komunikat ten został podany do wiadomości w poniedziałek, czyli w dniu rozpoczęcia procesu aplikowania pracodawców o wizy H-1B dla pracowników z zagranicy. Ten typ wizy używany jest głównie przez firmy z branży IT, które sprowadzają do USA programistów oraz innych wykwalikowanych pracowników.

Tom Wheeler, który w ministerstwie sprawiedliwości odpowiada za prawa obywatelskie, powiedział, że amerykańscy pracownicy nie powinni być niekorzystnie traktowani przez potencjalnych pracodawców oraz że jego resort zobowiązuje się do aktywnego ścigania takich przypadków.

Na konferencji prasowej rzecznik Białego Domu Sean Spicer potwierdził, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zajmie się firmami, które dyskryminują pracowników amerykańskich na rzecz zatrudniania obcokrajowców.

Firmy zatrudniają pracowników z wizami H-1B przede wszystkim dlatego, że jest to dla nich tańsze rozwiązanie niż zatrudnianie Amerykanów. Pracownicy z zagranicy (np. programiści z Indii) z reguły mają o wiele mniejsze wymagania finansowe, utrzymując ten sam poziom kwalifikacji i zaangażowania co ich amerykańscy odpowiednicy.

Wizy typu H-1B są to nieimigracyjne wizy pracownicze dla pracowników tymczasowych. Pracodawcy oferują pracownikowi zatrudnienie i składają podanie o wizę dla pracownika do departamentu imigracji. Po zatwierdzeniu podania wiza staje się pozwoleniem na pracę w USA w firmie pracodawcy, który o nią wnioskował.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska (PAP)

jek/ kot/ mc/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~Londoner
Widac wyraznie, ze zwolennicy wolnego rynku sa za nim dopoki im to pasuje. Wysokie pensje istnieja w bardzo duzym stopniu dzieki kontroli imigracji, stad tez te ograniczenia. Gdyby ich nie bylo Jose albo Stiopa wykonywali by te same prace za 50-60% placy za jaka wykonuje ja teraz John czy Andrew.
~ajwaj
niby logiczne i jasne

to musi to prezydent nakazywac?

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki