[Aktualizacja 13:50] UEFA nałożyła na klub piłkarski Legia Warszawa grzywnę w wysokości 35 tysięcy euro w związku z meczem z FK Astana. Poinformowała też, że grzywna kara zarówno za niedrożne przejścia na stadionie, jak i za transparent przygotowany przez kibiców podczas meczu z Astaną w
trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Kibice jednak pomogli i uzbierali pieniądze.
Przez jedną noc kibice uzbierali ponad 200 tysięcy złotych na zapłatę kary wymierzonej Legii Warszawa przez UEFA. Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski - organizator zbiórki, zebrana kwota jest już o około 50 tysięcy złotych wyższa od kary, która wynosiła około 150 tysięcy złotych.
Krzysztof Stanowski zapowiedział, że akcja będzie trwała do momentu aż na konto wpłynie 400 tysięcy złotych. Zaznaczył, że pieniądze zostaną przesłane na dwa konta: jedna część dla Legii Warszawa, zaś druga na konto powstańców warszawskich. Krzysztof Stanowski dodał, że Legia już zdecydowała, że pieniądze, które otrzyma także przekaże powstańcom.
W czwartek prezes klubu Dariusz Mioduski poinformował, że Legia została ukarana wyłącznie za niedrożne przejścia na stadionie. UEFA poinformowała jednak, że kara jest spowodowana również oprawą.
2 sierpnia, podczas meczu, kibice warszawskiego klubu rozwiesili na trybunach transparent z napisem po angielsku: "W czasie Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tysięcy ludzi, tysiące z nich to dzieci". Widniał na nim obraz dziecka w czapce z biało - czerwoną opaską, któremu żołnierz w niemieckim mundurze przystawiał do głowy pistolet.
Prezes Legii Dariusz Mioduski napisał wcześniej na Twitterze, że grzywnę nałożono jako karę za niedrożne przejścia na trybunach. UEFA prowadziła też wobec Legii Warszawa postępowanie w sprawie nielegalnego baneru na trybunach podczas meczu z FK Astana.
Kara €35,000. Wygląda na to, że kara (recydywa) tylko za niedrożne przejścia
— Dariusz Mioduski (@DariuszMioduski) 17 sierpnia 2017
Wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej Maciej Świrski powiedział IAR, że uzasadnienie kary, które podała UEFA - pozostawienie niedrożnych przejść - jest tylko pretekstem. "To jest wybieg i chęć dotknięcia klubu i kibiców oraz polskich obywateli, pokazania, gdzie jest nasze miejsce w szeregu." - powiedział Maciej Świrski. Jego zdaniem, decyzja UEFA oznacza, że Unia Europejskich Związków Piłkarskich jest skrajnie upolityczniona, "robi wszystko tak, jak życzą sobie Niemcy". "Zostali oni dotknięci tą oprawą, więc zrobiono wszystko, żeby Niemcom było wygodnie." - powiedział rozmówca IAR.
Maciej Świrski przypomniał, że oprawa, która przygotowali kibice Legii na mecz 2 sierpnia pokazywała prawdę o niemieckich zbrodniach w czasie II wojny światowej i odbiła się szerokim echem na całym świecie. Zdaniem Macieja Świrskiego, w tym kontekście decyzja Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) o nałożeniu kary za transparent jest znamienna. Jak powiedział, jest to bardzo niedobry symptom, który oznacza, że przejawy patriotyzmu czy polskiej wrażliwości na stadionach są przez międzynarodowe władze tępione.
Jeden z kibiców Legii Warszawa, Marek Wernic powiedział IAR, że uzasadnienie kary, jakie podała UEFA - pozostawienie niedrożnych przejść - jest jego zdaniem tylko pretekstem. Według kibica, prawdziwym powodem nałożenia grzywny była treść transparentu: "Wiadomo tu, że chodzi tu o niewygodną prawdę - niewygodną nie dla Polaków, ale dla Niemców. To Niemcy odpowiadają za wybuch II wojny światowej, oni są odpowiedzialni za obozy śmierci i pozostaje pytanie, czy UEFA nakładając tę karę, nie broni w tym momencie interesu Niemiec?"
Kibice Legii na dzisiejszy mecz warszawskiego klubu z mołdawskim Sheriffem Tyraspol przygotowali transparent, będący odpowiedzią na karę nałożoną przez UEFA.
W internecie uruchomiono zbiórkę, która ma na celu opłacenie kary nałożonej na Legię przez UEFA. Jak napisali organizatorzy, ewentualna nadwyżka zostanie przekazana na inicjatywy związane z upamiętnianiem Powstania Warszawskiego i pomoc żyjącym Powstańcom.


























































