Polska i wiele innych państw nie zgodzą się na liberalizację handlu z Ukrainą, która mogłoby zagrozić destabilizacją na rynku zbożowym - zapewnił w piątek premier Donald Tusk.


Premier był pytany w piątek przez dziennikarzy o liberalizację handlu między Unią Europejską a Ukrainą i działania polskiego rządu, by zabezpieczyć interesy polskich rolników.
"Stanowisko Polski od czasu kryzysu zbożowego jest jasne. (...) Myśmy naprawdę zdołali wytłumaczyć i Komisji Europejskiej, i innym państwom, że pełna liberalizacja i zwolnienie Ukrainy z jakichkolwiek zobowiązań, które dotyczą innych państw, bo to nie tylko o zboże chodzi, jest rujnujące dla niektórych rynków w Europie, nie tylko dla polskiego rolnictwa" - odpowiedział Tusk.
Szef rządu podkreślił, że dzięki temu udało się uzyskać decyzje, które rozwiązały ten problem. "Komisja Europejska jest absolutnie świadoma, że Polska i polska prezydencja, ale też wiele innych państw, nie zgodzą się na taką liberalizację, czyli takie ponowne otwarcie jakby granicy i handlu, które znowu miałoby zagrozić destabilizacją na rynku zbożowym" - dodał.
Premier podkreślił też, że Polska konsekwentnie wspiera Ukrainę w wojnie z Rosją, jednak - jak zaznaczył - pomoc ta musi być realizowana w sposób przemyślany i nie może prowadzić do destabilizacji europejskich rynków. Ocenił też, że warto przypomnieć, kto rządził w Polsce, gdy "kompletnie bezmyślnie zgodzono się na pełne otwarcie bez żadnej kontroli, i kto to ograniczył".
"To bardzo ciężka i żmudna praca, żeby tłumaczyć wszystkim, na czym polega pomoc Ukrainie w jej konfrontacji z Rosją i równocześnie na czym musi polegać ochrona naszych rynków i naszych producentów" - dodał Tusk. Zapowiedział również kontynuację działań na rzecz ochrony rynku europejskiego przed nadmiernym importem, także z państw trzecich, w tym Rosji i Białorusi.
W czwartek Parlament Europejski poparł kontynuację zawieszenia ceł na import stali i żelaza z Ukrainy do UE do 2028 roku. Pojawiły się wątpliwości, czy rozporządzenia w tej sprawie nie będzie można wykorzystać także do zawieszenia ceł na produkty rolne z Ukrainy, jednak minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka temu zaprzeczył. Wyjaśnił, że nie ma ryzyka, iż stanowisko PE po głosowaniu doprowadzi do przedłużenia liberalizacji handlu z Ukrainą wszystkim produktami, w tym rolno-spożywczymi. (PAP)
nno/ sno/ itm/