REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Trump: Znaczące szanse na ugodę z Iranem. Decyzja w ciągu 2 tygodni

2025-06-19 19:46, akt.2025-06-20 06:29
publikacja
2025-06-19 19:46
aktualizacja
2025-06-20 06:29

Biorąc pod uwagę fakt znaczących szans na negocjacje z Iranem w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję o ewentualnym ataku na Iran w ciągu dwóch tygodni - powiadomił w czwartek prezydent USA Donald Trump w przesłaniu przekazanym przez rzeczniczkę Białego Domu Karoline Leavitt.

Trump: Znaczące szanse na ugodę z Iranem. Decyzja w ciągu 2 tygodni
Trump: Znaczące szanse na ugodę z Iranem. Decyzja w ciągu 2 tygodni
fot. TASS / / Forum/TASS

"Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje znacząca szansa na negocjacje z Iranem, które mogą lub nie mogą się odbyć w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję, czy wchodzić (do wojny przeciwko Iranowi-PAP), czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni" - powiedziała Leavitt podczas czwartkowego briefingu w Białym Domu, cytując słowa przekazane jej przez prezydenta.

Pytana o doniesienia, że wysłannik prezydenta Steve Witkoff kilkakrotnie rozmawiał w ostatnich dniach z szefem MSZ Iranu Abbasem Aragczim, rzeczniczka potwierdziła, że USA i Iran "korespondują ze sobą" i że Irańczycy wyrazili zainteresowanie przyjazdem do Białego Domu. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów. Sugerowała też, że Witkoff nie będzie obecny na planowanych na piątek rozmowach europejskich dyplomatów z irańskimi w Genewie. Wysłannik prezydenta weźmie jednak udział w czwartkowym spotkaniu szefa dyplomacji USA Marco Rubio z jego odpowiednikiem z Wielkiej Brytanii Davidem Lammym, który będzie w piątek w Genewie.

Leavitt podkreśliła, że żądania Waszyngtonu zawarte we wcześniejszej propozycji Witkoffa się nie zmieniły: "żadnego wzbogacania uranu i zapewnienie, by Iran nigdy nie był w stanie uzyskać broni nuklearnej". Pytana o to, czy USA są zainteresowane zmianą reżimu w Teheranie, odparła, że Trump skupiony jest na kwestii programu atomowego oraz "pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie". Twierdziła jednak, że mimo preferencji dla dyplomatycznego rozwiązania prezydent - który według niej polega na "swoich instynktach" w podejmowaniu decyzji - nie boi się użyć siły.

Odnosząc się do doniesień o odmiennych ocenach amerykańskiego i izraelskiego wywiadu co do zaawansowania irańskiego programu atomowego, Leavitt stwierdziła, że według USA Iran "nigdy nie był bliższy (niż teraz)" pozyskania broni jądrowej.

Rzeczniczka zapowiedziała też, że mimo kryzysu Trump nadal zamierza wziąć udział w przyszłotygodniowym szczycie NATO w Hadze i że wyruszy tam w poniedziałek rano.

Szef brytyjskiego MSZ: jest szansa na rozwiązanie dyplomatyczne z Iranem

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy oświadczył w czwartek w Waszyngtonie, że "istnieje szansa na osiągnięcie dyplomatycznego rozwiązania z Iranem" w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

"Podczas naszego spotkania z sekretarzem stanu (Markiem) Rubio i specjalnym wysłannikiem USA na Bliski Wschód Steve'em Witkoffem w Białym Domu omawialiśmy potrzebę osiągnięcia porozumienia w celu uniknięcia dalszej eskalacji konfliktu. Teraz istnieje okno na osiągnięcie rozwiązania dyplomatycznego w ciągu najbliższych dwóch tygodni" - podkreślił Lammy w oświadczeniu przekazanym przez ambasadę Wielkiej Brytanii w Waszyngtonie.

Brytyjskie MSZ potwierdziło, że w piątek David Lammy uda się do Genewy na rozmowy z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Francji, a także szefową dyplomacji UE i szefem resortu spraw zagranicznych Iranu.

Celem rozmów jest przekonanie strony irańskiej do stanowczego zagwarantowania, że Teheran będzie wykorzystywać swój program nuklearny wyłącznie do celów cywilnych.

Trump nie chce, by Iran stał się "nową Libią"

Prezydent USA Donald Trump z rezerwą podchodzi do kwestii zbombardowania Iranu po części dlatego, że obawia się, iż po obaleniu władz w Teheranie Iran mógłby przekształcić się w "nową Libię" - napisał w czwartek "New York Post", powołując się na źródła.

W minionych dniach prezydent zaczął wspominać o sytuacji w Libii, w której zapanował chaos po obaleniu i zabiciu w 2011 r. dyktatora Muammara Kadafiego - przekazały trzy źródła zbliżone do administracji.

Trump "nie chce, by (Iran) zamienił się w Libię" - powiedział jeden z rozmówców tabloidu, zaznajomiony z przebiegiem rozmów w administracji na temat potencjalnego dołączenia USA do izraelskich ataków na irański program nuklearny. Według jednego ze źródeł Trump miał wspominać też w tym kontekście o sytuacji w Afganistanie i Iraku.

Dzień wcześniej portal Axios napisał z kolei, powołując się na doradców prezydenta, że Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na Iran, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny.

Trump chce być pewien, że taki atak jest naprawdę potrzebny, nie wciągnąłby USA w długotrwałą wojnę na Bliskim Wschodzie i przede wszystkim, czy rzeczywiście przyczyniłby się do osiągnięcia celu, jakim jest zniszczenie irańskiego programu nuklearnego - powiedzieli amerykańscy urzędnicy.

"NYT": dla Trumpa "dwa tygodnie" mogą znaczyć "później" albo "nigdy"

Dla prezydenta USA Donalda Trumpa "dwa tygodnie" mogą znaczyć "później" albo "nigdy" - napisał w czwartek dziennik "New York Times", komentując wypowiedź przywódcy, który zapowiedział, że podejmie decyzję o ewentualnym ataku na Iran w ciągu dwóch tygodni.

"Prawie wszyscy w Waszyngtonie już wiedzą, że +dwa tygodnie+ to jedna z ulubionych jednostek czasu Trumpa" - podkreślił "NYT".

Pod koniec maja, gdy zapytano go, czy według niego Władimir Putin naprawdę chce zakończyć wojnę, odpowiedział, że udzieli odpowiedzi za dwa tygodnie.

"Plany podatkowe, polityka dotycząca ochrony zdrowia, dowody potwierdzające teorie spiskowe, które według niego są prawdziwe, walka z Państwem Islamskim, otwarcie niektórych kopalni węgla, plany infrastrukturalne - wszystko to w tym czy innym momencie prezydent obiecał rozwiązać w ciągu dwóch tygodni" - wyliczała gazeta.

Dziennik ocenił jednocześnie, że dwa tygodnie dla Trumpa równie dobrze może coś oznaczać, jak i nie mieć żadnego znaczenia. "To jednocześnie tak i nie. To opóźnianie i jednoczesne planowanie. (...) To subiektywna jednostka czasu. Jest oderwana od wszelkiej chronologii. Po prostu oznacza - później. Ale później może też oznaczać nigdy" - czytamy.

"Czy USA zbombardują Iran? Nie wiemy. Czy rzeczywiście poznamy odpowiedź na to pytanie w ciągu dwóch tygodni? Tego też nie wiemy" - podsumował autor.

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt w czwartek podczas briefingu zacytowała słowa prezydenta, który zapowiedział, że "biorąc pod uwagę fakt, że istnieje znacząca szansa na negocjacje z Iranem, które mogą lub nie mogą się odbyć w niedalekiej przyszłości", podejmie decyzję, czy wchodzić do wojny przeciwko Iranowi, czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński, Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ sp/ osk/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (7)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Nie wiem tylko czy wytrzymają w maseczkach 2 tygodnie jak Poliniacy?
talmudd
masz na myśli "proce dawida" czy "papierowa kopułę" ?
meridol
Jak wejdą to będzie ostatnie polityczne samobójstwo trumpa, według sondaży przeważająca większość amerykanów nie popiera zaatakowania Iranu

Powiązane: Iran-USA - rozmowy o porozumieniu nuklearnym

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki