Tesla wypracowała ponad dwukrotnie większy przychód niż rok temu, ale wciąż jedzie na stracie – ta po pierwszym kwartale 2017 roku przekroczyła 300 mln dolarów. Powodem gorszych wyników są nakłady poniesione na uruchomienie produkcji masowego modelu samochodu elektrycznego – tesli model 3.


Suma przychodów spółki Tesla w I kw. 2017 roku wyniosła 2,7 mld dolarów amerykańskich – nieco ponad 2 mld wypracowano na samych samochodach, a pozostałymi składnikami generującymi przychód był leasing aut, baterie i usługi. Choć ta pozycja jest o 123 proc. większa niż w analogicznym kwartale ubiegłego roku, nakłady inwestycyjne w całości ją pożarły – pierwsze trzy miesiące roku Tesla skończyła z 330 mln dolarów straty netto (2,04 dolara na akcję – GAAP) – wynika z raportu finansowego Tesli opublikowanego 3 maja 2017 r.
Tak dobra sprzedaż wynikała z dostarczenia 25 051 sztuk pojazdów w ciągu trzech miesięcy. Spółka liczy jednak na znacznie lepsze wyniki w przyszłym roku, bo w lipcu zostanie uruchomiona produkcja masowego (i tym samym najtańszego) modelu amerykańskiego samochodu elektrycznego. – Nie wiem o niczym, co mogłoby nas wstrzymać przed uruchomieniem produkcji w lipcu – podsumował Elon Musk, prezes Tesli. W związku z przygotowaniami do wprowadzenia modelu 3 na rynek Tesla ponosi obecnie bardzo duże koszty związane z zagwarantowaniem wystarczającej infrastruktury do szybkiego ładowania samochodów własnej produkcji. O tych planach pisaliśmy już w artykule: „Tesla: Podwoimy liczbę Superchargerów do końca roku”. Wartość aktywów Tesli wzrosła w ciągu jednego kwartału z 22,6 do 25 mld dolarów.
Szacowana przepustowość linii produkujących model 3 ma sięgać 5000 sztuk tygodniowo – to jednak tylko plan na ten rok, bo w przyszłym Tesla chce, żeby takich aut zjeżdżało z taśma 10 000 w ciągu 7 dni.
Tak duże straty trochę zaskakują – analitycy przewidywali mniejszą stratę (ale też i nieco mniejsze przychody). Musk zapowiadał na koniec ubiegłego roku, że produkcja nowego auta jest zabezpieczona i nie jest planowane dokapitalizowanie spółki – szybko jednak plany zrewidowano i w marcu ogłoszono dodatkową emisję akcji i obligacji zmiennych na akcję, która miała zapewnić dodatkowy 1 mld dolarów kapitału.
Od wczoraj akcje Tesli przeceniono o ponad 2 proc. Z 330 dolarów za walor na początku dnia, w handlu posesyjnym stawka wyniosła już 303 dolary.
Mateusz Gawin